Jak rodzi się przyjaźń W legendarnej scenie z "Casablanki" Rick Blaine rzekł do Louisa Renault: "To chyba początek pięknej przyjaźni". W prawdziwym życiu sprawa wygląda nieco inaczej.
Dlaczego przyjaźń kobiety i mężczyzny zdarza się tak rzadko i jest tak trudna? Zwykle odpowiada się, że to z powodu seksu. Ale to znaczy, że zapomina się, iż łatwa przyjaźń nie istnieje. Nawet bardzo empatyczni i wykształceni ludzie rozumieją się tylko częściowo. Bardziej niż seks na przeszkodzie przyjaźni stoi strach przed odmiennością. W 1936 roku Amerykanie uznali, że „I ty możesz być liderem” Dale’a Carnegiego proponuje najlepsze rozwiązanie problemu ich frustracji wynikającej z niespełnionego pragnienia sukcesu. Traktowano tę książkę niemal jak Biblię, chociaż nie otwierała bramy do nieba. Uczyła jednak jak pukać do drzwi obcych, nie narażając się na zatrzaśnięcie ich przed nosem. Carnegie był komiwojażerem, sfrustrowanym z powodu własnego niskiego wzrostu. Kompensował to sobie udzielaniem wieczorami lekcji publicznego przemawiania. Zauważył, że w kraju imigrantów ludzie powstrzymują się przed mówieniem w obawie, że zrobią z siebie głupców. Jego recepta była prosta: uśmiechaj się, nigdy z nikim się nie kłóć, nigdy nie mów innym, że są w błędzie, nigdy nie szukaj winnego i bądź miły. Nie wyróżniaj się wśród innych, a będą oni twoimi przyjaciółmi. Innymi słowy, nie bądź sobą. Według autora, wielką przeszkodę na drodze do przyjaźni stanowiło „nieszczęście” polegające na tym, że ludzie różnili się od siebie i że niedostatecznie starali się to ukryć. Zgodnie z zasadą, że najłatwiej pozbyć się lęku, popadając w nowy lęk, Carnegie zastąpił lęk przed zrobieniem z siebie głupca lękiem przed tym, że zostanie się zdemaskowanym. Bycie miłym było przecież tylko wytrychem otwierającym drzwi do sukcesu! W remedium, zaproponowanym przez Carnegiego, nie ma nic specyficznie amerykańskiego. Już Szekspir napisał, że przyjaźń jest głównie udawaniem. Przez znaczny okres historii przyjaźń nie miała nic wspólnego z pozytywnymi uczuciami. Przyjaciel był przede wszystkim osobą użyteczną, której ktoś ofiarowywał swoją wierność w zamian za względy tak długo, jak długo mógł na nie liczyć. Starożytni Rzymianie, nazywający przyjaciółmi niemal wszystkich, z którymi załatwiali jakieś sprawy, nie wstydzili się podzielić ich na trzy kategorie: zapraszanych do domu, tych, którzy mogli wchodzić rano, w grupach, na otwarty dziedziniec od frontu domu, by pozdrowić gospodarza, i najniższych rangą klientów, czekających pod nadzorem służących przed wejściem na dziedziniec. Barwnie zobrazował to Robert Harris w „Trylogii rzymskiej”. To nie ideałów brak na świecie, lecz sposobów zapobiegania udawaniu, że się je wyznaje. Francesco Alberoni, włoski znawca problematyki przyjaźni, twierdzi, że w dzisiejszych Włoszech słowo „przyjaźń” nadal ma konotację łączącą je z oszukiwaniem, ze skrytym kupowaniem sobie przywilejów. Istotnie, gdziekolwiek awanse zależą od pozyskiwania przyjaciół, sympatia jest luksusem. Doświadczony podlizywacz może powiedzieć: „To mój przyjaciel. Gardzę nim.” To jest jedyny moment, kiedy nie jest hipokrytą. Tak długo, jak długo ludzie będą łaknąć pochlebstw, będą równocześnie raczyć się nawzajem słodko-kwaśną miksturą według recepty Dale’a Carnegiego. Ale też tak długo, jak długo przyjaciół wybierać się będzie spośród ludzi posiadających jakąś władzę, nie pozostanie nam nic innego. Opinia Arystotelesa, że przyjaciele powinni być tak do siebie podobni, by stanowili jedną dusze w dwóch ciałach, paraliżowało myślenie na ten temat przez ponad dwa tysiące lat. Jeśliby przyjaciele musieli być tacy sami, to mężczyźni i kobiety powinni rozpaczać, że połączyła ich właśnie przyjaźń. Mężczyznami nie zawsze władała obsesja seksu, gdy znajdowali się blisko kobiety. W XII wieku wielu rycerzy nie oczekiwało, że ich poświęcenie dla podziwianej kobiety zostanie uwieńczone kontaktami seksualnymi. Jednak nie wykluczało to możliwości dotykania się. Dopiero w ciągu ostatnich dwóch wieków powstało tabu zabraniające kobiecie i mężczyźnie wzajemnego dotykania się. W dziewiętnastowiecznej, cywilizowanej Europie, ideałem bycia ze sobą mężczyzny i kobiety, którzy nie są małżeństwem, było grzeczne siedzenie na sofie w salonie, najlepiej w towarzystwie przyzwoitki. W krajach, w których nadal dominują tradycyjne wzory zachowania, znakiem intymności nadal jest dotykanie się. W ostatnich wiekach ludzie dokonali szczególnego wynalazku, którą nazwę intymnością umysłową. Osiągalna jest ona dla osób stale czytających, rozmyślających i obserwujących zarówno siebie jak i innych, dla których życie jest ciągłym odkrywaniem. Zamiast pytać siebie nawzajem: „Czy wciąż ciebie pociągam?”, pytają: „Czy nadal się mną interesujesz, chcesz mnie stymulować, podnosić na duchu, okazywać troskę, gdy zmieniam się i dojrzewam? I czy ja też to samo robię nadal dla ciebie?” Taka intymność jest partnerstwem w poszukiwaniu prawdy, pozwalające każdemu spojrzeć na świat jakby dwukrotnie: cudzymi i własnymi oczyma, a wzajemne penetrowanie umysłów nie oznacza ani uległości, ani dominacji. Przyjaźń mężczyzny i kobiety poza małżeństwem, jak dotąd, nie została dostatecznie wyjaśniona. Dla tych, którzy nie wiedzą czego chcą, przyjaźń, ze względu na swoje możliwości, jest środkiem, dzięki któremu mogą, wspólnie z kimś, znaleźć cel. Gdy przyjaciele wyznają odmienne idee, gdy reprezentują inną płeć, gdy sprawia im przyjemność to, że są różni i gdy stają się nawzajem ciekawi swej niepowtarzalności, ciekawość może okazać się siłą ich związku. Ciekawość jest energią, dzięki której powstaje cel, o ile zaspokojenie ciekawości nie jest celem samym w sobie. Przyjaźń kobiety i mężczyzny jest czymś więcej niż zaabsorbowanie romantyków ulotną chwilą, zapomnieniem o wszystkim innym i marzeniem tylko o namiętności. Jeśli bowiem namiętność staje się jedyną rzeczywistością, to życie też miałoby wtedy tylko jeden wymiar, a każdy wie, że namiętność wygasa. Rosnąca liczba wymagających osób, które nie mogą znaleźć dla siebie odpowiednich partnerów, świadczy o tym, że w parach poszukuje się czegoś więcej niż tylko wzajemnego podziwu. Starając się zaspokoić ambicje na pozór nie do pogodzenia, kobiety i mężczyźni pragną kontaktów uwolnionych ze sztywnych gorsetów. Chociaż chłopcy i dziewczynki obecnie bawią się razem, to jednak, gdy dorosną, ich kontakty wcale nie muszą stać się łatwe. Przyjaźń jeszcze nie wydała oczekiwanych owoców. Jest jak drzewo, którego pąki kwiatowe są systematycznie niszczone przez przymrozki i inne katastrofy. Czasami tyrania, głód, taka czy inna bieda, unicestwiają ją, ale niekiedy stymulują jej rozwój. Przyjaźń to nie ideologia i dlatego jest bardzo potrzebna w czasach znużenia. Nie sposób przewidzieć możliwych niepożądanych tego skutków, ale obecnie ludzie oczekują na to, co nieoczekiwane.
3. łączone z przyjaźnią i małżeństwem: Bliska przyjaźń pomiędzy mężczy‑ zną i kobietą która, zazwyczaj kończy się zawarciem związku małżeńskie‑ go./ Głęboka przyjaźń, gotowość pomagania sobie, zaufanie, chęć prze‑ bywania z tą osobą. Decyzja o zawarciu związku małżeństwa./ Coś na co

“Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób! Męska duma przyćmiewa umysł. Raz wyjawionej tajemnicy nie da się ponownie uczynić tajemnicą.” Dlaczego dziewczyny traktują mnie, jak kolegę, przyjaciela. Przeczytaj poniżej często powtarzającą się historię, w której 30 letni czytelnik skarży się, co robić, “gdy dziewczyna mówi “zostańmy przyjaciółmi” – kocham ją, a ona chce przyjaźni”. Dziewczyna 4 razy mówiła mu, żeby na nic nie liczył i może się spotkać z nim tylko po koleżeńsku! W dodatku akcja dzieje się w pracy, a on jest jej przełożonym. Poniżej przesyłam moją odpowiedź na długą historię czytelnika, z której zacytuję tylko pojedyncze zdania, bo całość jest bardzo długa i zawiera mnóstwo NIEISTOTNYCH szczegółów. >>> MOJA ODPOWIEDŹ na rozterki sfrustrowanego czytelnika, któremu dziewczyna miesza w głowie i bawi się jego uczuciami ANALIZA ZACHOWANIA wampira uwagi z historii czytelnika: Nie ważne, co kobieta mówi. Ważne, co robi, czyli unika spotkań, pocałunku. Aby zrozumieć kobietę nie słuchaj jej, patrz nią. Twoje ego nie dopuszcza do świadomości odrzucenia i braku zainteresowania kobiety, która mówi: “zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni“. Ona mówiła miłe rzeczy, żeby być miła, grzeczna, wdzięczna, mieć dobrą atmosferę z przełożonym oraz, żeby nie stracić darmowego dawcy uwagi. A Ty się łapiesz tego, jak brzytwy, ostatniej deski ratunku. Masz 10 albo więcej oznak braku zainteresowania, a czepiasz się 1 miłego zdania. Jakie to dziecinne. Nic wprost nie wynikało z jej rozmowy. To Ty sobie to uroiłeś i zinterpretowałeś na swoją korzyść! Dziewczyna robiła Ci tylko nadzieje i bawiła się Twoimi uczuciami, gdy powiedziała, że “niczego nie wyklucza”, “chce tylko przyjaźni“, “zostańmy przyjaciółmi“, “traktuję Cię, jak kolegę” i nie chciała Cię urazić! A Ty narobiłeś sobie nadziei i ją obwiniasz, że ona Ci obiecała jakieś spotkanie po koleżeńsku, a potem rzeczywiście traktuje jak kolegę, nie dotrzymała słowa i odwołała spotkanie oraz innym razem zbyła temat, że się zastanowi. *(Oczywiście termin “kolega”/”przyjaciel” to taki synonim “darmowy dawca uwagi”/”pomocnik”/”skreślony”, bo prawdziwego kolegi lub przyjaciela nie traktuje się tak, jak to robią kobiety ze swoimi rzekomymi kolegami, przyjaciółmi) Błagasz ją o litość poprzez dalsze próby umawiania się z nią. To upokarzające. Do tego wziąłeś jej stertę papierów w pracy, której ogarnięcie zajęłoby jej kilka tygodni i powiedziałeś, że załatwisz to w jedną dobę. Zostałeś dobrowolnie jej prywatnym, darmowym niewolnikiem! Istna desperacja. “Powiedziała mi, że jak będzie się nudzić w sobotę to zadzwoni” Trzeba było zażartować: “Będę zaszczycony, że będę mógł zabić z Tobą nudę : )” Chodzi o to, że ona jakby obraziła Cię. Okazała brak szacunku. Może mówiła to w żartach, ale nawet jeśli, to jest w tym ziarnko prawdy, że dziewczyna traktuje Cię jak kolegę, przyjaciela oraz ostateczną deskę ratunku, gdy już nic innego nie ma do roboty! A kluczowe jest, aby unikać kobiet, które chcą zabijać z Tobą czas, tkwić z nudów dopóki nie znajdą kogoś lepszego. Takie kobiety nigdy nie będą Cię szanować ani się o Ciebie starać, tylko będą biernie tkwić, bo spotykają się z braku laku, z nudów. Nie oczekuj, że jakakolwiek kobieta do Ciebie zadzwoni. To Ty masz dzwonić i ustalać spotkania, jak mężczyzna, lider, przewodnik znajomości. Zostańmy przyjaciółmi – kocham ją, a ona chce przyjaźni – jak tego uniknąć w przyszłości Jeśli Ci się nie chciało z nią umówić na samym początku znajomości i zadzwonić, to albo nie masz pojęcia, co masz robić jako mężczyzna albo ona Ci się za mało podobała i Ty również byłbyś taką osobą, która zabija z kimś czas, bo nie potrafi poznać nikogo lepszego np. poza pracą. Z resztą napisałeś, że mógłbyś się spotkać dla sportu, czyli wniosek jest taki, że ona Ci się nie podobała do końca, ale z braku innych opcji wolałbyś się spotkać z nią niż być samemu. A to jest marna motywacja i strata czasu. Naucz się poznawać nowe kobiety, żebyś nie musiał się desperacko chwytać takiej, którą Ci los podsunie w pracy. “Wiem że była i jest sama.” To nie ma znaczenia, czy kobieta jest wolna. Znaczenie ma to, co zepsułeś i czego nie da się już naprawić, bo raz wyjawionej tajemnicy nie da się ponownie uczynić tajemnicą, a Ty powiedziałeś jej na wprost, że Ci na niej zależy, zabijając w ten sposób atrakcyjność, tajemniczość, odkrywanie siebie, nowość, wyzwanie. Już się odkryłeś. Zawaliłeś. Zostaw ją w spokoju i zachowuj się, jakby nigdy nic się nie stało. “Na moje zaproszenie powiedziała, że ma inne plany” Dziewczyna po raz kolejny traktuje Cię jak kolegę, ponieważ odrzuciła Twoje zaproszenie i nie podała żadnego alternatywnego dnia, w którym jest wolna, dając Ci jasno do zrozumienia, że nie jest Tobą zainteresowana. Poznawaj nowe kobiety i nie popełniaj tych samych błędów. Powiedziała: “Zostańmy przyjaciółmi” i chce tylko przyjaźni Powiedziała, że możecie być tylko kolegami i traktuje Cię, jak przyjaciela. I nie podała alternatywnego terminu, tylko Cię zlewa. “Powiedziała, że możemy się spotkać, ale tylko na koleżeńskie spotkanie” Uświadom sobie, że ja nie jestem czarodziejem i nie dam Ci gwiazdki z nieba. Ta kobieta nie jest Tobą zainteresowana i nic z tego nie będzie. Najwyżej ona będzie z Tobą czasami zabijać nudę, nic więcej. Traktuje Cię, jak kolegę i nic więcej. Jeśli ktoś by Ci obiecywał, że można taką kobietę: przekonać wyżebrać od niej wychodzić wymanipulować jakąkolwiek szczerą relację sprawić, żeby przestała Cię traktować, jak kolegę … to jest oszustem. Pamiętaj, że Twoja męska duma jest Twoim największym wrogiem. Męska duma przyćmiewa umysł. Wmawia nam, że wszystko jest możliwe, że każda kobieta jest do zdobycia, a to są bzdury. “Nie” oznacza “nie”! ” “Przyjaźń, zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni, traktuję Cię, jak kolegę, przyjaciela” oznacza dokładnie to samo. Gdy kobieta nie jest zainteresowana, to NIC ją nie przekona, chyba że ona jest toksyczną osobą, która: chce zabijać czas z kimkolwiek chce pobyć z kimś z litości z nudów w celu dowartościowania się dla kasy dla złapania na dziecko itp. tzw. agenda, ukryty motyw jako związek z rozsądku, czyli dla kasy lub z lenistwa do poszukiwania kogoś, kto się jej naprawdę podoba. “ona nie chce na razie z nikim być” Gdy kobieta tak mówi, to nie chce konkretnie z TOBĄ być, ale żeby Cię nie urazić, to mówi ogólnie o facetach. “miałem wrażenie, że się jej podobam” Miałeś wrażenie, ponieważ nie wiesz, na co zwracać uwagę. Ona jest po prostu miła dla przełożonego z pracy i wdzięczna za okazaną pomoc. Nie wyobrażaj sobie niczego. Jak uniknąć zostawania tylko przyjaciółmi i podobać się kobietom Obserwuj oznaki prawdziwego zainteresowania a nie chwytaj się na siłę ochłapów nadziei i nie nabieraj się na gierki kobiet, które tylko bawią się Twoimi uczuciami, żeby uniknąć kompletnej samotności, to już wolą zostać przyjaciółmi i karmić się Twoją uwagą. Potrzebujesz moich programów, jak nikt inny. Potrzebujesz ich, jak wody na pustyni. Kopiesz pod sobą co raz głębszy dołek. Pogrążasz się. Przekupujesz kobietę swoją własną, ciężką pracą, przejmując od niej część jej obowiązków, żeby się podlizać. Płaszczysz się. Wręcz błagasz o uwagę i szansę. Nigdy nie przekupuj kobiet, bo to nic nie daje. Pomagaj tylko stałej dziewczynie a nie obcej albo pomagaj tyle, ile być pomógł KOLEDZE. “powiedziała mi, że ona nie chce żebym odchodził z pracy” Jest po prostu miła i nie chce stracić przydatnego przyjaciela. “powiedziała, że to koleżeńskie spotkania i żebym nic innego nie myślał” No tak. Ona CZWARTY raz mówi, że traktuje Cię, jak kolegę, żebyś na nic nie liczył i pozostaniesz tylko kolegą, a Ty tego nie rozumiesz, więc wychodzisz w jej oczach na natrętnego przełożonego, który się jej narzuca, bo myśli, że mu wolno. Całe szczęście, że mnie znalazłeś. Proszę, przeczytaj wszystkie artykuły, które przesłałem, przestudiuj program “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek“, a już nigdy w życiu nie będziesz miał takich problemów, o jakich piszesz, przestaniesz odpychać kobiety. Przestaniesz żyć w ciemnościach, we mgle, skonsternowany, w złudnych nadziejach, przestaniesz być notorycznie odrzucany, będziesz potrafił odczytywać prawdziwe zainteresowanie kobiety lub jego kompletny brak oraz zwiększać i utrzymywać jej zainteresowanie na wysokim poziomie. Unikniesz również toksycznych kobiet, które Cię wykorzystają i wyplują, na co straciłbyś cenne lata swojego życia, nerwy i pieniądze. “na spotkaniu nie chciała pozwolić, żebym to ja zapłacił” I bardzo dobrze! Gdy kobieta nie jest zainteresowana Tobą, to nie pozwala Ci płacić i nie chce mieć względem Ciebie żadnych zobowiązań, długu wdzięczności! “na pożegnanie pocałowała mnie w policzek” Mam nadzieję, że wiesz, że to nic nie znaczy i pocałunki w policzek są dla babci i rodziny, czyli idealnie pasujące do przyjaciela i tylko kolegi. “powiedziała mi w pracy, że czuje się przeze mnie osaczona” Nie dziwię się. “powiedziałem jej, że chciałbym się z nią spotykać i że mi na niej bardzo zależy.” Nigdy tak nie rób. To totalny strzał w stopę i zabójstwo swojej atrakcyjności, tajemniczości i wyzwania. “zarzuciła mi, że mimo jej ostrzeżeń, nasza relacja zmierza w kierunku więcej niż znajomych” No tak, wyszedłeś na natrętnego po raz enty. Przeczytaj wszystkie artykuły i program 12 randek, i przestań się tak torturować z kobietami. “Powiedziała, żebyśmy mogli od czasu do czasu wyjść po pracy” Dziewczyna w dodatku jest toksyczna i chce zrobić sobie z Ciebie darmową rozrywkę, tampon emocjonalny, prywatnego błazna do spotykania się, gdy jest jej nudno! Niezły tupet! “gdy odmówiłem, to zaczęła płakać i znów mówi, że odejdzie z pracy” Ta dziewczyna to istny wampir uwagi, niedowartościowane dziecko, szantażystka, manipulantka. Ratuj się przed takimi kobietami. “Po paru tygodniach powiedziała mi, że ma wejściówki do muzeum na jakiś wernisaż i moglibyśmy pójść” Tak, ta dziewczyna nie chce stracić prywatnego błazna, fana, adoratora, więc podsyca Twoje złudne nadzieje, żebyś jej nie olał, ale nie chce z Tobą niczego więcej. Wampir emocjonalny, wampir uwagi, energii, adoracji. Potrzebuje mieć wielu fanów, co z resztą sama mówiła. “Zarzuciłem jej: jak Ty mnie traktujesz?” Żebranie, błaganie i pretensje też nic nie dają. “Dodałem, że: Jesteś dłużna mi wino” Haha, dobry żart. Ciekawe, co dalej zrobiłeś… Zacząłeś płakać i tupać nóżką? Bardzo męskie. “Jej zachowanie to według mnie skurwysyństwo” To Twoja wina, że byłeś ślepy na jej oznaki braku zainteresowania. Częściowo jej wina, że podsycała Twoje nadzieje albo po prostu chciała mieć dobry kontakt z przełożonym, no ale z Tobą się niestety nie da, bo ślepo dążysz do czegoś więcej, mimo jej wielokrotnych ostrzeżeń, żebyś nie liczył na nic poza koleżeństwem i na dodatek unikała z Tobą spotkania wiele razy, a jak już się spotkała, to zaznaczała, że traktuje Cię, jak kolegę i może się spotkać tylko po koleżeńsku i żebyś na nic nie liczył. “Powiedziałem, że najlepiej będzie po tym wszystkim unikać naszego kontaktu” Tak, obraź się i utwierdź ją w przekonaniu, że jesteś burakiem bez klasy. Powinieneś zachowywać się normalnie po odrzuceniu a nie obrażać, jak dziecko. Ile Ty masz lat? 12 w ciele 30 latka? “Powiedziałem jej, że poczułem się wykorzystany” Sam chciałeś dać się wykorzystać. Sam przez swoje zaślepienie i brak kompetencji z kobietami myślałeś, że swoją służalczością przekupisz ją do czegoś więcej. A to nie działa. I jeszcze zgrywasz pokrzywdzonego. “zacząłem udawanie niedostępnego i wywoływanie zazdrości” Techniki godne 12 latka. Bravo. Na udawanie niedostępnego już dawno za późno, a wywoływanie zazdrości nie działa. Poza tym udawanie niedostępnego też nie działa, bo tu nie chodzi o udawanie. “Wczoraj wziąłem ją na przejażdżkę samochodem i przytarła, porysowała mi zderzak, powiedziałem, że nic się nie stało” Dałeś jej poprowadzić i uszkodziła Twój samochód? Błagam, skończ ten dramat. “ona jawnie się mną bawi” Tak, ona jawnie się Tobą bawi. Przeczytaj artykuły i kurs, aby to w pełni zrozumieć i uniknąć na zawsze takich sytuacji w przyszłości oraz tej niemocy z powodu ograniczania się do kobiet z pracy. Ona się Tobą bawi z Twojej winy, bo to Ty jesteś ślepy i służalczy, że na to pozwalasz. “stąd liczę na pomoc, jak ją zdobyć” Jak już mówiłem, nie jestem czarodziejem i nie daję gwiazdek z nieba, jestem głosem prawdy i rozsądku. “dobrze na nią działało, gdy byłem wyluzowany i dowcipny” Pewnie bywasz przez przypadek wyzwaniem i tajemnicą, a to działa na kobiety, ale na niezainteresowaną nic nie działa, bo zainteresowanie albo jest i można je zwiększać albo go nie ma i już nigdy nie da się go zwiększyć, a kobieta będzie się Tobą najwyżej bawić. Spędzanie czasu w pracy nie sprawi ani żadne turbo-manipulacyjne techniki udawania wielce niedostępnego nie sprawią, że niezainteresowana kobieta przemieni się w zainteresowaną. Skoro ona nie jest młoda, to jeszcze gorzej, bo takie kobiety wykorzystują i bawią się facetami, bo mają duże doświadczenie. Na siłę wczytujesz i wyszukujesz coś, czego nie ma. Jak z tego wybrnąć, żeby nie było wstydu w pracy? Zachowuj się, jakby nigdy nic się nie stało. Przestań ją zapraszać. Bądź dobrym przełożonym i znajomym. Jakby ona Cię gdzieś zapraszała, to dawaj wymówki, że masz już inne plany, ale dziękujesz za zaproszenie. “mam już inne plany” “jestem już zajęty” “w tym tygodniu nie mam już czasu” “może innym razem” I nie podawaj jej innego terminu. “jeszcze nie wiem” “dam znać, jak będę wiedział” I tak ciągle ją zbywaj wymówkami. Tak, jak to kobiety robią. Radzę Ci dawać jej wymówki i nie chodzić z nią na spotkania na osobności, żebyś się nie męczył, ponieważ ona nie jest i nie będzie Tobą zainteresowana w romantycznym sensie oraz tylko karmi się Twoją uwagą. A Ty na takich spotkaniach będziesz wariował z głodu, z zainteresowania do niej, będziesz się męczył. Dlatego najlepiej nie spotykać się z nią wcale. A w pracy traktuj, jak współpracownika, jak znajomą. Nie obrażaj się, nie odgrażaj, nie mścij, nie dokuczaj. Pomagaj na tyle, na ile być pomagał koledze. “ona się rozpłakała, gdy powiedziała, żebyśmy unikali kontaktu i w gruncie rzeczy nie wiem czemu” Ponieważ oprócz tego, że ona nie jest Tobą zainteresowana, to na dodatek jest toksycznym wampirem uwagi. Przestudiuj program 12 randek, a już nigdy nie usłyszysz “zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni” oraz kobiety przestaną traktować Cię, jak tylko kolegę. Pozdrawiam, Paweł Grzywocz “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz” “Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób” “Zawsze inwestuj w rozmowę” “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać” “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter” Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek Jak utrzymać związek 77 Technik Flirtu Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni Najlepsze miejsce do poznawania kobiet Czy trafiłeś na dziewczynę, która mimo wielokrotnego odrzucania Ciebie nadal dawała Ci sygnały i pastwiła się nad Tobą, podsycając złudne nadzieje? A może sam się katowałeś, a ona niby nieświadomie spotykała się z Tobą tylko po koleżeńsku?

Nieszczęśliwą bo panna jest szlachcianką, a Wokulski kupcem - TYLKO kupcem jak uważa Izabela. Stanisław stara się jednak wszystkimi sposobami zdobyć jej miłość. Uczucie do tej dumnej kobiety tak nim zawładnęło, że wszystko podporządkował właśnie tej niszczącej miłości, nawet swe dotychczasowe przyjaźnie, na przykład z
„Do kogo zadzwoniłabyś o drugiej w nocy z przekonaniem, że ci pomoże?” – to pytanie definiuje moje pojęcie przyjaźni. Przyjaciel to ktoś na kogo możesz liczyć w najtrudniejszej godzinie twojego życia, bo wiesz, że on tak samo może liczyć na ciebie. Przyjaciel to ktoś, kto jest zawsze, choć bywa, że nie ma go na co dzień. Przyjaźń to przekonanie, które nosisz w sobie, że na świecie jest osoba, która o tej drugiej w nocy odbierze ten cholerny telefon i stanie na rzęsach, żeby pomóc. To moja definicja przyjaźni – tej prawdziwej i głębokiej. A jaka jest twoja? O przyjaźni rozmawiamy z psycholog Dorotą Hołówką. Ewa Raczyńska: Czym dla Pani jest przyjaźń? Dorota Hołówka: Opierając się na własnym doświadczeniu mam wrażenie, że przyjaźń w ogóle z biegiem lat nabiera większej wartości. A w związku z tym, że ja już mam parę lat, to mam też przyjaciółkę, z którą przyjaźnię się ponad 40. I to co jest niesamowite w tej przyjaźni, to, że w naszym życiu tak wiele się zmieniło. Był czas, kiedy byłyśmy ze sobą bardzo blisko, kiedy spotykałyśmy się codziennie, musiałyśmy się słyszeć każdego dnia. Ale też na przestrzeni tego czasu nie widziałyśmy się przez dwa lata. Byłyśmy i bliżej i dalej emocjonalnie, ale gdzieś w głębi duszy zawsze wiem, że jeśli coś się wydarzy dla mnie trudnego to jest to osoba, na którą zawsze mogę liczyć. Z wzajemnością? Tak, jestem pewna, że z wzajemnością dlatego, że przekonałyśmy się o tym. Dla mnie to, co najmocniejsze w przyjaźni, to że poddana wielu próbom sprawdziła się przez te wszystkie lata. I ta jakość przyjaźni z takiej dziewczęcej, która była oparta na plotkowaniu, na spotykaniu się, na zajmowaniu sobie wolnego czasu, nabrała z upływem lat takiego głębokiego poczucia bezpieczeństwa. Dzisiaj wiem, że gdy będzie mi ciężko, zawsze mogę na tę osobę liczyć, cokolwiek w moim życiu się zdarzy. Ale co równie ważne – mogę też na tę osobę liczyć, kiedy jest mi dobrze. Bo mam pewność, że ona będzie się cieszyła z moich sukcesów, i że ta radość będzie szczera. Że będzie mnie wspierała nie tylko w tych złych chwilach, ale też w tych dobrych. Wydaje mi się że to jest takie głębokie poczucie, że ja to wiem. Właśnie – wydaje mi się, czy wiem? Uważam, że taka prawdziwa przyjaźń nie opiera się na „wydaje mi się”, czy na „ona powinna tak zrobić, zachować się”, tylko na pewności, bo życie nam pokazało, że tak jest, doświadczenie głębokiej przyjaźni nie dopuszcza do głosu wątpliwości. Taka przyjaźń jest daleka od codziennych plotkowań, dziesiątek opowieści, setek SMS-ów. Taka przyjaźń dopuszcza sytuację, że możemy nie mieć ze sobą kontaktu przez trzy miesiące i to kompletnie w przyjaźni nic nie zmienia. Jest wolna od zobowiązań? Tak. W przyjaźni nie ma żadnego zobowiązania. Tu nie dochodzi do takiej sytuacji, że ja nie dzwonię przez dwa miesiące i pojawia się we mnie poczucie, że wypada, żebym w końcu zadzwoniła. Poza tym przyjaźń to głębokie przekonanie w mojej duszy, że na pewno dopóki ta osoba jest, nigdy nie zostanę na lodzie całkowicie sama. A poza tym ja wiem, że taki przyjaciel może mnie skrytykować, przy czym we mnie samej jest otwartość na jego krytykę, ponieważ wiem, że nie jest ona podszyta żadną złośliwością, chęcią oceny, czy wyeliminowania mnie. Jest jeszcze jakiś filar takiej głębokiej przyjaźni? Kolejny to przede wszystkim pewność, że nawet jeśli czuję jakąś słabość, jakiś aspekt mojego życia mnie samej wydaje się niewłaściwy, to wiem, że przy niej mogę taka być. Niektórzy nazywają to: „po prostu być sobą”. Doprecyzowując to jest taka część w nas, którą każdy w sobie ma, coś czego się wstydzi, czego nie chciałby światu pokazać, albo w ogóle woli o tym nie mówić, albo udawać, że tak nie jest. Natomiast przy kimś, z kim łączy nas głęboka relacja przyjaźni mogę powiedzieć wszystko, nie muszę udawać, że czegoś się nie boję, że tego nie potrafię, a tamtego się wstydzę i mogę liczyć na to, że ona mnie przyjmie taką jak jestem. Myślę sobie, że to wysoko postawiona poprzeczka i nie każdy może takim przyjacielem się poszczycić… Prawdziwa przyjaźń, o której mówię, wymaga pewnych predyspozycji osoby, która się przyjaźni. Chodzi tu przede wszystkim o docenienie tej relacji i o dojrzałość. Nie są to rzeczy, z którymi się rodzimy, są to cechy nabyte – dojrzałość szczególnie i umiejętność doceniania tego, co dostajemy od innych. Oczywiście przyjaźń opiera się również na wspólnych zainteresowaniach, na spędzanym razem czasie, ale nie są to te mocne filary, na których jest ona zbudowana. No właśnie, często przyjaciółmi nazywamy te osoby, z którymi trudno powiedzieć, aby łączyła nas tak głęboka relacja. Na pewno w jakiś sposób można nazwać przyjaciółmi takich ludzi, z którymi spędzamy czas, dobrze się bawimy. Czasami takie przyjaźnie opierają się na tym, że jeden lubi mówić dużo, drugi mało, że jeden chce pomagać, a drugi tylko brać z tej przyjaźni. Jeden lubi słuchać, drugi być aktywny w rozmowie. Jedna osoba ciągle potrzebuje pomocy, a druga świetnie się czuje w roli pomocnika. Takie znajomości oczywiście można potocznie nazwać przyjaźniami, ale to, co jest dla nich typowe – wypalają się zazwyczaj wtedy, kiedy zmieniamy zainteresowanie, pracę, spotykamy partnera, z którym zaczynamy spędzać więcej czasu, kiedy osoba, która miała problemy przestaje je mieć… Jeśli relacja się rozpada, to widać jej wartość i skalę takiej przyjaźni. Powinniśmy walczyć o takie przyjaźnie? Ludzie czasami odchodzą, także ci, których nazywaliśmy przyjaciółmi. Uwieszenie się na przyjaźni, której już nie ma, nie jest niczym dobrym. Z czasem dochodzę do wniosku, że takie rzeczy dzieją się po coś, otwierają nas na budowanie czegoś nowego – może nowej przyjaźni, pozytywnie wpływają na nasz rozwój. Bądźmy realistami, przyjaźń jednak w dużej mierze opiera się na wymianie, gdyby jej nie było, nie byłoby przyjaźni. Zaczęliśmy od bardzo głębokich wartości, ale często przyjaźń opiera się na bardzo płytkich korzyściach. Na przykład: lubię z tobą być, bo dobrze mi doradzasz, bo czuję się samotna, a twoje towarzystwo najmniej mi wadzi. Albo lubię z tobą być, bo mogę ci pomagać. Taka przyjaźń na płytkich filarach często się zdarza i wtedy pytanie, jak my to przyjmiemy: jako rodzaj lekcji czy rodzaj porażki. Czy są granice szczerości w przyjaźni? Zacznijmy od tego, że nie ma co idealizować przyjaźni. Jestem przekonana, że tak jak w związku – jeśli przyjaźń się rozwija, ewoluuje, przekracza granice, to uczy nas, gdzie te granice naprawdę są. To wszystko, to są bardzo ważne elementy. I teraz, jeśli ja nie mam predyspozycji do bycia w głębokiej przyjaźni i jeśli ktoś mi powie, że coś mu się we mnie nie podoba, a ja odbieram to jako atak na moją osobę, opinię przeciwko mnie i odwracam się od tej osoby, to wtedy trudniej jest rozwijać się w tej przyjaźni. Jeśli się zamykam na szczerość, to też zamykam drogę tej osobie, bo na ile jestem otwarta i prawdziwa, na tyle pozwalam tej drugiej osobie taką być w stosunku do mnie. To kwestia głębokości prawdy, na którą ja sama sobie pozwalam w tej relacji, ale też prawdy, na którą pozwalam sobie w stosunku do siebie. Przecież bywa, że czasami ktoś nie chce się przyznać sam przed sobą do swoich słabości czy wad i w głębi duszy nie chce usłyszeć, tego, co chcemy mu powiedzieć. Dlatego należy pamiętać, że brak akceptacji na szczerość może być lękiem przed zobaczeniem prawdziwego obrazu siebie. Co wtedy? Jak powinien zachować się przyjaciel? W przyjaźni powinniśmy dawać sobie nawzajem czas na to, by pokazać: „akceptuję cię”, jedynie to daje szansę otwarcia się drugiej strony po pewnym czasie. Możemy też dać sygnał: „ok rozumiem, że nie chcesz mi tego powiedzieć” dając przestrzeń do tego, żeby pojawiła się chęć i odwaga do bycia szczery. Wystarczy po prostu: „Ok, rozumiem, że jest to dla ciebie trudne. Chciałabym wiedzieć o tobie wszystko, chciałabym, żebyś była ze mną szczera, ale szanuję to, co się teraz dzieje, szanuje to, że nie potrafisz teraz nic więcej powiedzieć”. Jeśli potrafimy w takich trudnych sytuacjach ze sobą rozmawiać, a nie oczekiwać pewnych zachowań, to jest szansa, żebyśmy się siebie nawzajem nauczyli. Oczywiście bywa tak czasami w przyjaźni, zresztą w mojej też się zdarzało, że osoba, z którą się przyjaźnię, mówi: „wszystko jest w porządku”, a ja widzę, że nie jest. Więc pytanie, co możemy zrobić? Zamiast naciskać, dopytywać, udowadniać, że wiem, że coś jest nie tak, lepiej powiedzieć: „Kiedy patrzę na ciebie i na naszą relację w tym momencie, to mam poczucie, że coś nie gra, pomóż mi wytłumaczyć, dlaczego tak się czuję?”. W ten sposób przejmujemy odpowiedzialność za tę relację. Bo pierwszym gwoździem do trumny przyjaźni jest zamknięcie się na siebie. Kiedy czujemy złość, są między nami niedopowiedzenia, ale nie ma chęci do rozmowy następuje zamknięcie się na tę relację, co ostatecznie może zniszczyć przyjaźń. A co z trudnymi przyjaźniami? Przecież nie zawsze jest miło i przyjemnie. Mam wrażenie, że trudne przyjaźnie najbardziej nas transformują, właśnie wtedy, gdy dochodzi do problemowych sytuacji, a nam uda się w jakiś sposób konflikt rozwiązać, czy uświadomić sobie pewne rzeczy na własny temat. Nic się nie dzieje przypadkiem. Taka przyjaźń może nie przetrwać próby, ale jeśli przetrwa nabiera, jeśli nie głębszej, to innej wartości dla nas. Kiedy jesteśmy w wirze ognia, obopólnej złości, a jednak wychodzimy z takich konfliktów przyjacielskich, to tylko oznacza, że będziemy dużo bardziej wzmocnieni, bardziej pewni siebie nawzajem. Poza tym wydaje mi się, że przyjaźń jako relacja ma najmniej zobowiązań, w końcu to w małżeństwie musimy za wszelką cenę się dogadać, przynajmniej na początku. Natomiast w przyjaźni takich zobowiązań nie ma, za to jest większe poczucie wolności. Taka przyjaźń ma wartość samodoskonalizującą, która jest na wyższym poziomie w przypadku wolnej osoby, a taką jest przyjaciel. Teraz przyjaźń często liczy się liczbą znajomych na Facebooku? Po co nam takie „przyjaźnie”? W przypadku portali społecznościowych warto mieć na uwadze, że przyjaźń w dużej mierze opiera się na potwierdzeniu tak zwanej swojej „nienormalności”. Z punktu widzenia psychologii każdy z nas miewa taki okres w swoim życiu, najczęściej, gdy jest nam bardzo trudno, kiedy czuje się „inny”, „dziwny”, praktycznie każda osoba coś takiego przeżywa. I właśnie ta przynależność do grupy, która nas akceptuje, daje nam poczucie normalności. A dziś łatwiej nam znaleźć takie grupy, w których ludzie myślą podobnie jak my, mają te same zainteresowania, nawet jeśli są to zainteresowania mało popularne, wystarczy wpisać sobie słowo klucz i znaleźć grupę osób, które mówią tak jak my i myślą tak jak my. I może to nie jest jakaś głęboka przyjaźń, ale są to znajomości, które dają nam poczucie, że to co robimy jest normalne, że nasz sposób myślenia jest właściwy, że nie jesteśmy sami w tym sposobie myślenia. Tego typu przyjaźnie bardzo wspierają samoocenę. Istnieje możliwość głębokiej, a jednak wirtualnej przyjaźni? Tu znowu musimy wrócić do naszych predyspozycji, do naszej otwartości do wchodzenia w głębsze relacje, która wzrasta wraz z poziomem samoakceptacji. I w tym wypadku dużą, można to nazwać – przysługą dają nam te grupy wirtualne, w których się odnajdujemy. To dzięki nim zwiększa się szansa na samoakceptację, na przekonanie, że nie jesteśmy dziwakami, odmieńcami cokolwiek myślimy, czy robimy, a w konsekwencji stajemy się coraz bardziej otwarci. Wszystko to sprawia, że stajemy się bardziej skłonni do wchodzenia w głębsze relacje, ale to już w realnym świecie. Wywiad z dedykacją dla Marty Milczanowskiej Dorota Hołówka – psycholog, international coach ICC, jest ekspertem w dziedzinie budowania relacji oraz swobodnego realizowania celów. Od 12 lat wspiera ludzi w obszarze motywacji, założycielka Stowarzyszenia Nowa Psychologia. Twórczyni autorskiego programu pracy z ciałem, który od kilku lat zmienia życie bardzo wielu ludziom. Doradca w programach radiowych i telewizyjnych, felietonistka miesięczników psychologicznych.
Najczęściej wygląda to tak, że kobieta lub mężczyzna oznajmiaja, że nie chcą „prawdziwego” związku i jedyne co mają do zaoferowania to „luźny związek” (czyt. bez zobowiązań). Oznacza to dokładnie tyle, że chcą brać z tej relacji dokładnie tyle ile postanowią i tylko to czego potrzebują, czyli to co jest dla nich dobre. Czym tak naprawdę jest przyjaźń?Przyjaźń! Czym tak naprawdę ona jest? Od czego zależy przyjaźń?Przyjaźń jest jak miłość!Ja i mój przyjaciel, Ty i Twój przyjaciel:Prawo Wzajemności-Twoja Instrukcja Obsługi LudziA jakie były tego konsekwencje?Od czego tak naprawdę zależy przyjaźń? Czy nawet zwykłe koleżeństwo?Większość ludzi będzie miała Ciebie w dupie:Co było potem?Miał mnie głęboko w dupie. Miał głęboko w dupie mnie oraz mój WIEDZIEĆ…JAK ZDOBYĆ SZACUNEK I ZBUDOWAĆ MOCNĄ WARTOŚĆ W OCZACH TWYCH PRZYJACIÓŁ, KOLEGÓW, ZNAJOMYCH?I U KAŻDEJ NOWO POZNANEJ OSOBY?damcidomyslenia@ mi – MAŁĄ CZARNĄ Wiesz jaki dziś jest dzień? Dziś jest międzynarodowy dzień przyjaźni i właśnie o niej będzie dzisiejszy bardzo długi wpis, który wiem, że mocno da Ci do myślenia. Przyjaźni poświęciłem 1/4 z 400 stronicowej książki na którą możesz zapisać się na: damcidomyslenia@ Książka w wersji elektronicznej: jpg, e-pub, mobi będzie dostępna w Sierpniu. “Łańcuch pęka, jak przecięta wstęga, tylko prawdziwa przyjaźń to potęga” Widzisz te dwa ogniwa? Jest to odpowiednik przyjaźni, koleżeństwa czy znajomości w dzisiejszych czasach. Im mocniejsze są ogniwa, tym twarlsza jest przyjaźń. Jednak jest jedno małe “ALE…”, o którym już za moment przeczytasz na łamach tego bloga. Już za moment przeczytasz czym tak naprawdę jest przyjaźń oraz od czego zależy. Przyjaźń! Czym tak naprawdę ona jest? Od czego zależy przyjaźń? No właśnie! Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się czym tak naprawdę jest przyjaźń? Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się od czego ona może zależeć? A może zastanawiałeś się czy rzeczywiście taka prawdziwa przyjaźń w ogóle istnieje? W jaki sposób jest zawiązywana? Czy w dzisiejszym świecie prawdziwa przyjaźń ma prawo bytu? Czy w dzisiejszym świecie jest jeszcze na nią miejsce? Przyjaźń jest jak miłość! Jest bardzo dużo osób na tym Świecie, które mówią “kocham Cię”: W nieodpowiednim miejscu. Najczęściej pod wpływem chwili “tu i teraz”. O nieodpowiednim czasie. Zazwyczaj bardzo szybko. I zazwyczaj nieodpowiedniej osobie, która zwyczajnie jeszcze na tak mocne słowa sobie niczym szczególnym nie zasłużyła. Jest bardzo dużo osób, które rzucają te słowa za szybko, na lewo i prawo. A co zazwyczaj słyszą, jak nagle pierwsi wychylają się z takim wyznaniem? –Ja Ciebie też- wypowiedziane w oklepany sposób z automatu, bez tej nutki pożądania w głosie oraz oczach. “Ja Ciebie też”. Tylko tyle, ponieważ w takich momentach wypada kobiecie “coś” odpowiedzieć na te westchnienia, jeśli jest jej głupio mówić: –A ja jeszcze nie wiem co do Ciebie czuję. –Nie za szybko? lub – A ja Ciebie nie. Więcej na temat słowa “KOCHAM CIĘ” możecie przeczytać klikając w poniższy link: Tak czy owak, ja osobiście wolę być kochanym, niż samemu kochać. Wolę słyszeć te słowa, niż samemu się z nimi pierwszy wychylać po kilku dniach czy tygodniach znajomości. A co zazwyczaj się dzieje, jeśli w nieodpowiednim miejscu, nieodpowiednim czasie wyznasz “miłość” nieodpowiedniej osobie? Wtedy zazwyczaj wszystko zaczyna się pomału coś pierdolić. Zaczynasz zauważać, że coś jest nie tak. Niby jest wszystko ok, niby jesteście razem, niby sobie piszecie słodkie SMS-ki i rozmawiacie przez telefon, ale kobieta zaczyna się dystansować, jest jakaś taka inna, dziwna, chłodniejsza, zdystansowana i niedostępna. Kobieta lekko zmieniła nastawienie w stosunku do Ciebie i waszego związku i daje się to odczuć. Kiedy pytasz się jej czy wszystko jest między wami w porządku, ponieważ czujesz, że jest jakaś taka “inna”, to słyszysz zapewnienia, że nie masz się co martwić, ponieważ wszystko jest ok. Jednak w prawo wzajemności zaczyna weryfikować jej słowa, ponieważ teraz to Ty jesteś zdolny do poświęceń oraz jesteś wstanie zrobić więcej dla swojej dziewczyny, niż ona dla Ciebie. Podobnie jest z przyjaźnią, o której już za chwile przeczytasz. Ja osobiście pierwszy nigdy nie daje jakiś deklaracji przyjaźni, ponieważ przyjaźń w dzisiejszy wydaniu, jest to naprawdę bardzo krucha instytucja, która bardzo często zbudowana jest na fundamentach z piasku. Dla mnie słowo przyjaźń, podobnie jak “kocham Cię”, znaczy dużo więcej, niż klepanie się pod barem przy wódce po pleckach, w rytm dyskotekowych hitów. Czemu? Ponieważ wielokrotnie w życiu przejechałem się bardzo mocno na osobach, których miałem za przyjaciół, kolegach czy znajomych. Życie to najlepszy nauczyciel, który kazał mi zweryfikować jakość moich znajomości. Ja i mój przyjaciel, Ty i Twój przyjaciel: Kiedyś miałem kolegę, którego osobiście uważałem za swojego przyjaciela. No właśnie i tutaj pojawia się pytanie, przy którym warto się zatrzymać na dłużej. Tutaj pojawiają się pierwsze pytania, którymi kiedyś nie zaprzątałem sobie głowy, a powinienem. Podobnie może być i z Tobą. Czemu tak uważałem? Czemu akurat jego uważałem za swojego przyjaciela? Czym sobie na te szczytne miano zasłużył? Pomógł mi w czymś? A może wyświadczył mi przysługę? Poświęcił się dla mnie, rezygnując tym samym z czegoś dla siebie istotnego? Był wtedy kiedy go potrzebowałem? Był w porządku w stosunku do mnie? Jak się wobec mnie zachowywał w towarzystwie? Co tak naprawdę nas łączyło? Jakie okoliczności? Jakie wydarzenia? Jakie sytuacje sprawiły, że mogłem o nim wypowiadać się jak o przyjacielu, a nie jak o zwykłym koledze czy znajomym? Jakie wartości wnosi do mojego życia? Czy sprawia, że moje życie jest ciekawsze, lepsze, w jakiś sposób fajniejsze? Czy on również i mnie uważa za swojego przyjaciela? Czy było między nami prawo wzajemności? Czy była przyjaźń za przyjaźń, poparta konkretnymi sytuacjami z życia wziętymi, a nie pustymi słowami w myśl zasady puste słowo, za puste słowo? Na tamten czas uważałem go za swojego przyjaciela, ponieważ sądziłem tak jak większość osób sądzi nadal, że skoro znam go przeszło 10 lat i piłem z nim wódkę, to mogę tak się o nim wypowiadać. Tak! I to był główny powód tego, że wypowiadałem się o nim w taki sposób. Trzymaliśmy ze sobą blisko dekadę, więc był to dla mnie najważniejszy powód do tego, by tak go nazywać. Wiedziałem o nim dużo, a z perspektywy czasu, dziś wiem, że tylko mi się tak zdawało, że dużo o nim wiem. Wiedziałem tyle ile miałem o nim wiedzieć. Pokazywał mi to co miałem zobaczyć i mówił mi tylko to co miałem usłyszeć. Za to on o mnie wiedział naprawdę bardzo dużo rzeczy, których nie powinien wiedzieć, o czym przekonałem się w bardzo przykry sposób, na własnej skórze w przyszłości, kiedy nasza przyjaźń upadła. Co nas łączyło? Na tamten czas myślałem, że wszystko. Mieliśmy wspólne tematy, świetnie się dogadywaliśmy, a łączyły nas tak naprawdę zwykłe, pierdolone popijawy, gdzieś za garażami w licealnych czasach oraz w jakiś spelunach w czasach studenckich, z których dla mojego życia tak naprawdę jeden wielki chuj wynikał. W rzeczywistości to nic mnie z nim nie łączyło oprócz kaca dnia następnego. Niestety na tamten czas nie wiedziałem o tym. Nie wiedziałem, ponieważ nie zwracałem uwagi na detale prawdziwej przyjaźni, o których będziesz mógł w bardzo szczegółowy sposób przeczytać w mojej zbliżającej się książce w wersjach: elektronicznej, mobi i e-pub, pod tytułem: Prawo Wzajemności-Twoja Instrukcja Obsługi Ludzi Łączyły nas tak naprawdę chujowe imprezki, na których lał się alkohol, którym zazwyczaj umacnialiśmy naszą “przyjaźń”. Umacnialiśmy naszą przyjaźń nie zasadami, nie wzajemnością, nie lojalnością, tylko i wyłącznie alkoholem, na którym tak naprawdę opierała się nasza znajomość. Przyjaźń w takim wydaniu była bardzo kruchą instytucją o czym za niedługi czas dane mi się było osobiście przekonać. Pewnego razu, podczas jednej z takich imprezek, wyszliśmy razem do sklepu po wódkę, żeby było raźniej. Idąc ulicą zaczęliśmy rozmowę, podczas, której zebrało mi się na szczerość. Tak! To mi się pierwszemu zebrało na szczerość, a nie mojemu “przyjacielowi”, więc to też już daje do myślenia na temat naszej “przyjaźni”. Nigdy nie rozmawialiśmy ze sobą w kategoriach przyjaciel-przyjaciel. Nigdy również nie poruszaliśmy tego tematu. Ja osobiście wychodziłem z założenia, że skoro kogoś znam ponad dekadę, to naturalną rzeczą jest to, że mogę uważać tą osobę za swojego przyjaciela. Ja tak myślałem, ale czy on również? -Patryk, wiesz co? Ile my się tak naprawdę znamy? No ile? Powiedz!-spytałem się jego. -Znamy się od piaskownicy, ale od podstawówki się kumplujemy. Będzie gdzieś z dobre 10 lat jak nie więcej! -No tak! Razem wiele przeżyliśmy i wiele wypiliśmy. Stary! Ty jako jedyny jesteś moim przyjacielem! Nikt więcej! Tylko Ty! Nie Robert, nie Łukasz, nie Wojtek! Tylko Ty jedyny! Tylko Ciebie mogę nazwać swoim przyjacielem. Nikogo innego więcej. Masz! Masz moją bluzę stary, bo zmarzniesz! Był to Grudzień, a na dworze panowała zerowa temperatura. Idąc do monopolowego, do którego mieliśmy może z 500 metrów, mój na tamten czas przyjaciel nie założył bluzy, ani kurtki, tylko wyszedł w krótkim rękawku. Ja na dowód swojej przyjaźni kurwa zdjąłem swoją bluzę niczym Rejtan rozdarł swe szaty i mu podarowałem, aby ten nie zmarzł. Co odpowiedział mój “przyjaciel” na mój przypływ szczerości? Czy zareagował entuzjazmem? Czy ucieszył się kiedy to usłyszał? Czy również zebrało mu się na szczerość w stosunku do mojej osoby, w myśl zasady wzajemności-szczerość za szczerość? Otóż nie! Całą sytuację skwitował krótko słowami: -No i Vice-Versa! I Vice-Versa, tylko tyle był wstanie wydusić z siebie, a przy tym jakby zakłopotany spuścił łeb. Tylko tyle był wstanie odpowiedzieć na moją pieśń pochwalną jego osoby. Zrobił to i tak z lekkim zmieszaniem w głosie. Brzmiało to tak jak słowa typu: –Ja Ciebie też Wypowiadane na sucho i bezemocjonalnie przez kobietę w chwili wyznania jej za szybko miłości przez mężczyznę. Kolega odpowiedział tak, ponieważ coś mi musiał odpowiedzieć. Jednak czy było między nami prawo wzajemności? Czy było szczerość za szczerość? Czy było WIN-WIN? Oczywiście, że nie. W tym wypadku to ja pierwszy wychyliłem się z jakimiś deklaracjami, a nie on. W tym wypadku to ja ustawiłem ramy naszej znajomości, w której to on miał dużo większą wartość w moich oczach, niż ja w niego. To ja zdjąłem swoją bluzę, aby nie zmarzł, co było w pewnym sensie poświęceniem z mojej strony, ponieważ od tej chwili to ja marzłem w krótkim rękawku, a nie on. On nigdy nawet takiej prostej rzeczy nie zrobił dla mnie, więc o kant dupy można było rozbić moje słowa, w których mówiłem: -Wiele razem przeżyliśmy! Tak naprawdę to nic nie przeżyliśmy oprócz pierdolenia głupot i weekendowego picia. W naszej “przyjacielskiej” relacji nie byliśmy sobie równi. W naszej “przyjacielskiej” relacji, to on miał większą wartość w moich oczach, niż ja w jego. W naszej “przyjacielskiej” relacji, to ja byłem wstanie zrobić dla niego więcej, niż on dla mnie. W naszej “przyjacielskiej” relacji, to ja byłem wstanie więcej się poświęcić, niż on. W naszej “przyjacielskiej” relacji byłem wstanie przepłynąć dla niego Oceany, podczas kiedy on nie przeskoczyłby dla mnie kałuży. A jakie były tego konsekwencje? Konsekwencje tej relacji były takie, że kiedy potrzebowałem jego pomocy, to jego przy mnie nie było. Kiedy potrzebowałem wsparcia, ponieważ miałem trudne chwile w życiu, to nigdy nie miał dla mnie czasu. Odzywał się za to do mnie tylko wtedy, kiedy: Nudziło mu się. Coś ode mnie chciał. Chciał się czymś pochwalić. Kiedy działa mi się krzywda, to udawał, że tego nie widzi! Pamiętam jak zostałem uderzony przy nim, przez naszego wspólnego znajomego w twarz. Ot, takie małe nieporozumienie przy alkoholu. Czy mój “przyjaciel” się wstawił za mną? Czy wziął mnie w obronę? Czy chociaż się odezwał na zaistniałą sytuację? Czy powiedział: -Chłopaki dajcie spokój? Oczywiście, że nie! Stał obok całej sytuacji 5 metrów i nic nie widział i nic nie słyszał, a na koniec udawał wielce zdziwionego mówiąc: -Nic nie widziałem, bo lolka kręciłem. Jednym słowem uważałem za przyjaciela osobę, która nie widziała tego samego w mojej osobie. Uważałem za przyjaciela osobę, która praktycznie niczym nie udowodniła mi swojej lojalności. Jedynie co dla mnie zrobił, to kupił parę razy wódkę! Taki był wkład na przestrzeni lat w naszą znajomość. Czy tak powinna wyglądać przyjaźń? Zwykła znajomość lub jako takie koleżeństwo, to może i owszem, ale nie przyjaźń, ponieważ jest to zbyt mocne słowo. Niestety wiele osób tego nie rozumie i ciągle nadużywa tego słowa. Wychodzi więc na to, że i ja również nadużywałem tego słowa. Czy mam do niego jakieś pretensje? Oczywiście, że nie! On mi nie deklarował przyjaźni, więc nie zachowywał się jak przyjaciel. Ja widziałem w jego osobie przyjaciela, ale on już z jakiś tajemniczych powodów nie widział tego samego w mojej osobie. A skoro tak, to traktował mnie jak zwykłego znajomego, a za przyjaciela miał kogoś innego. Kiedyś mój znajomy opowiadał mi o swoim przyjacielu. W pewnym momencie przerwałem mu mówiąc: -Czemu za każdym razem tytułujesz go słowem przyjaciel? Czym sobie na taki tytuł zasłużył ten człowiek w Twoich oczach? -Bo znam go kupę czasu-odpowiedział zdziwiony moim pytaniem. –Tylko tyle? I co na przestrzeni tych lat przeżyliście razem? Założyłeś z nim wspólny biznes, który upadł i razem się podnosiliście z upadku wspierając się nawzajem, bez zwalania winy na kogokolwiek? Zaangażowaliście się we wspólny projekt każdy po równo 50% Ty i 50% on, a nie 90% Ty, a 10% on? Uratował Ci życie? Poświęcił dla Ciebie coś co kochał? Zrezygnował z czegoś dla Ciebie? A może chociaż zgodził Ci się podżyrować kredyt, zastawiając swój dom?-zapytałem ponieważ z doświadczenia wiem, że nawet najdłuższa przyjaźń potrafi rozjebać się o pieniądze-zazwyczaj jakieś drobne, czy kobietę-zazwyczaj nic nie wartą. -Nic z tych rzeczy-odpowiedział-Zresztą jakbym poprosił go o podżyrowanie kredytu to myślę, że by się zgodził-dodał. –A Ty? Jeśli poprosiłby Cię o to samo, to zgodziłbyś się równie chętnie jak i on? –Yyy… Jego reakcja dała mi do myślenia, że przyjaźń, przyjaźnią, ale niekoniecznie z wzajemnością. Od czego tak naprawdę zależy przyjaźń? Czy nawet zwykłe koleżeństwo? Od czego zależy przyjaźń? Od wartości oraz szacunku jaki masz w oczach swych przyjaciół, kolegów czy znajomych. Od wartości oraz szacunku, jaki wyrobiłeś sobie przez okres znajomości w oczach ludzi, którymi się otaczasz. Wkraczając w dorosłość, przetasowaniu ulega praktycznie każde towarzystwo. Myślę, że i Ty znasz niejedną ekipę co się razem trzymała w czasach licealno-studenckich, a teraz każdy poszedł w swoją stronę, tworząc nowe relacje z całkiem nowymi ludźmi, zapominając o starych kolegach, z którymi kiedyś się po pleckach klepało na osiemnastce u Agnieszki. Kiedyś było cześć, cześć, siema, siema, a po pewnym czasie Twoi starzy koledzy, z którymi nie jedną butelkę zrobiłeś nie poznają Cię na ulicy lub machną Ci tylko “cześć” na szybkości, ponieważ nie mają czasu. W czasach studenckich miałem grono znajomych, z którymi się trzymałem. Było nas łącznie z 10 osób, gdzie zawsze, wspólnie, trzymaliśmy się razem. Jednak w jakich sytuacjach trzymaliśmy się razem? Na imprezkach, domówkach, dyskotekach, meczach. Tylko wtedy. Pamiętam jak pewnego razu zrobiliśmy grilla czy ognisko, gdzie wspólnie stanęliśmy w kręgu trzymając się za barki. Trzymaliśmy się za barki tworząc okrąg jak jedna drużyna. Obiecaliśmy sobie, że będziemy trzymać się ze sobą już na zawsze. Obiecaliśmy sobie, że będziemy sobie zawsze pomagać. Obiecaliśmy sobie, że jak jednemu z nas wyjdzie w życiu, to on wciąga do góry następne osoby. Potem zaczęliśmy się po pijaku klepać po plecach, przytulać, aż o mały włos niektórzy z tego podniecenia nie zaczęliby tak po przyjacielsku robić sobie nawzajem loda. Ile to ja się nasłuchałem słodkości na swój temat! -Tyab bądź taki zajebisty jaki jesteś! -Mordo w ogień bym za Tobą wskoczył. Nie minęło kilka miesięcy i jeden z “nas” się żenił. Pozapraszał wszystkich na swoje wesele, tylko nie mnie. Ja jako jedyny z tej grupy nie zostałem zaproszony na wesele kolegi, który wielokrotnie zarzekał się, że w ogień by za mną skoczył. Oczywiście w ogień, to gotowy był skakać tylko na imprezkach i tylko po pijaku, ale kiedy impreza się kończyła, to i kontakt urywał się do następnej popijawy. Smaczku tej sytuacji dodaje fakt, że nie zostałem zaproszony na wesele przez gościa, który trzy miesiące wcześniej bawił się u mnie na Sylwestra. Nie ukrywajmy, że trochę przykro mi się zrobiło kiedy dowiadywałem się, że zaprosił już tego i tamtego, a o mnie jeszcze ani widu, ani słychu. Zaskoczyłem się bardzo tą sytuacją i poczułem się odrzucony. Poczułem się jak piąte koło u wozu, jak najsłabsze ogniwo, gdzie fajnie jest ze mną zbić pionę, wypić wódkę, pośmiać się, powygłupiać, ale kiedy opada imprezowy kurz, to już nie ma wtedy miejsca dla mnie na poważniejsze tematy. Liczyłem, że dostanę od niego jakieś słowa wyjaśnienia, ale on nawet do mnie nie zadzwonił. Miał mnie w dupie bardzo głęboko. Nie miał zamiaru mi się z niczego tłumaczyć i coś wyjaśniać. Nie zaprosił mnie, to nie zaprosił. To jak zareagowali pozostali moi koledzy również dało mi mocno do myślenia. Niestety ich reakcja, to było brak reakcji. Jak ze mną rozmawiali, to mówili: -No Łukasz strasznie chujowo się zachował w stosunku do Ciebie. No nie w porządku to było. Wszystkich zaprosić, tylko Ciebie nie. Jeszcze bez żadnych słów wyjaśnienia. Powinien to sobie z Tobą wyjaśnić. Tak mówili sam na sam jak ze mną rozmawiali, ale czy którykolwiek z nich powiedział to Łukaszowi? Czy ktoś spytał się go: -Czemu nie zaprosiłeś Tyaba? Przecież to chłopak z naszej ekipy? Przecież to jeden z nas? Czy którykolwiek z nich powiedział, że: -Skoro TYAB nie idzie, to ja też nie. Jak wszyscy idziemy, to wszyscy. Oczywiście, że nie! Każdy miał mnie w dupie. Wszyscy poszli na to wesele, a ja zostałem jako jedyny z jakiś powodów olany. Tylko ja jak ten głupek za wszystkimi się wstawiałem, zamiast się nie wpierdalać w nie swoje sprawy. Tylko ja jak ten głupek chciałem zawsze dobrze dla wszystkich, ale nikt nie wszyscy chcieli dobrze dla mnie. Jak moi koledzy się pokłócili, to robiłem wszystko co w mojej mocy, aby się pogodzili nierzadko tym sposobem robiłem sobie nowych i niepotrzebnych wrogów. Każdy przyznał mi rację, ale tylko za plecami Łukasza. Być może te same osoby również przyznały rację Łukaszowi? Może odbyły się jakieś rozmowy, w których ja nie uczestniczyłem podczas, których Łukasz podał prawdziwe powody nie zaproszenia mnie jako jedynego z ekipy na swoje wesele? Każdy przyznał mi rację, ale co z tego? I tak zrobił swoje, co uświadomiło mnie, że liczyć to ja zawsze mogę, ale tylko na siebie. Większość ludzi będzie miała Ciebie w dupie: Tak! Większość osób będzie miała Ciebie w dupie. Niestety bardzo często takie osoby będziesz tytułował swoimi “przyjaciółmi”, więc to co teraz przeczytasz, powinno dać Ci bardzo mocno do myślenia. Jakiś czas temu przyjechałem do mojego rodzinnego miasta na Weekend. Tam ustawiłem się z moim dawno nie widzianym kolegą, z którym znaliśmy się szmat czasu. Nie był to jakiś mój wielki przyjaciel, ale zwykłym znajomym czy kolegą również nie mógłbym go nazwać. Można by powiedzieć, że była to osoba pomiędzy kolegą, a przyjacielem. Kolega przyjechał po mnie pod blok i pojechaliśmy sobie w siną dal. Do nas dołączył jeszcze samochodem nasz wspólny znajomy ze swoją ekipą i pojechaliśmy nad jezioro na małą imprezkę. Nad jeziorem popiliśmy sobie, a ja siedziałem raz w jednym samochodzie, raz w drugim. Gdy wróciłem do domu późną nocą, to zobaczyłem, że nie mam portfela, w którym miałem dokumenty. Nie wpadałem w panikę, ponieważ byłem święcie przekonany, że mój portfel wraz z dowodem, prawkiem oraz kartami do bankomatu i pieniędzmi znajduje się w którymś samochodzie. Na spokojnie więc dzwonię do jednego kolegi mówią pewnym głosem: –Tomek słuchaj, sprawdź czy nie zostawiłem u Ciebie portfela w samochodzie. Bo nie wiem czy u Ciebie czy może u Karola być. –Nie, nie zostawiłeś, sprawdzałem-odpisał po 10 minutach. Cóż skoro nie ma portfela u Tomka, to musi być u Karola. Wykręcam więc numer to drugiego koleżki, u którego siedziałem w samochodzie i poprosiłem go o to samo, będąc w 99% pewny, że mój portfel znajduje się u niego w samochodzie. -Sprawdzę jutro rano, bo dziś już leżę w łóżku, bo jestem zmęczony-odpowiedział i się wyłączył chamsko. Napisałem więc mu, żeby sprawdził teraz, bo chce mieć pewność, że mój portfel wraz z dokumentami znajduje się u niego. Chciałem mieć to pewność, ponieważ jeśli jednak nie ma portfela u niego, to wtedy sytuacja się bardzo mocno komplikuje. W przypadku zagubienia portfela z dokumentami trzeba niestety trochę podzwonić, aby poblokować karty, dokumenty, a w takim wypadku czas gra dużą rolę, gdzie w dobie internetu byle łeb może wziąć pożyczkę on-line w jakimś parabanku czy innym gównie. -Stary! Jestem w łóżku! Jutro rano sprawdzę! Dziś mi się już nie chce schodzić na dół na parking. I co możesz powiedzieć mi teraz na temat takiego kolegi i tej całej sytuacji? Co to kurwa za kolega jest, któremu nie chce się zjechać na dół do samochodu i sprawdzić czy jego kolega, z którym zna się tyle lat i z którym nie jedną wódkę wypił, zostawił w samochodzie portfel z dokumentami? Ja rozumiem, że moja prośba mogła dla niego być męcząca. Ja rozumiem, że mogło to być dla niego duże poświęcenie. Jednak w takich właśnie sytuacjach najczęściej poznaje się swoich przyjaciół, kolegów, znajomych. W takich drobnych sytuacjach najczęściej się ich poznaje! Nie przy wódce, nie na imprezkach, tylko kiedy czegoś potrzebujesz. Zadzwoniłem więc do niego mówiąc: -Stary proszę Cię! Sprawdź czy tylko jest portfel! Tylko tyle, bo chce spać spokojnie! Odwdzięczę Ci się jakąś dobrą butelką za to-zacząłem go prosić, obiecując butelkę alkoholu za przysługę, którą każdy prawdziwy kolega by spełnił za darmo. Liczyłem, że go to przekona, a mi pozwoli usnąć spokojnie tej nocy. –Ok dobra-odpisał! Minęło niespełna 5 minut i dostaję od niego SMS-a zwrotnego. –Nic. Tylko tyle raczył mi odpisać! Wydało się to mi podejrzane, że w 5 minut zdążył zejść do samochodu i go dokładnie przeszukać, więc dzwonię do niego z pytaniem: -Ale na pewno sprawdziłeś dobrze? Sprawdź jeszcze raz dokładnie co? –Tak! Sprawdziłem na pewno! Zajrzałem wszędzie, gdzie tylko mogłem i nie było-odpowiedział. –Sprawdź jeszcze raz co? Ale tak naprawdę bardzo dokładnie co? Prośba ziomek-nie dawałem za wygraną, ponieważ byłem święcie przekonany, że to u niego zostawiłem swoją własność. -Kurwa Tyab, jak mówię Ci, że szukałem wszędzie, to szukałem. Musiałeś zgubić portfel nad jeziorem, albo przy bankomacie jak wypłacałeś pieniądze. Dobra lecę spać-warknął w niemiły sposób i od razu się wyłączył. No i sytuacja teraz mocno się skomplikowała. Już się zaczęło robić kurwa nieciekawie! Jak nie zostawiłem portfela w samochodzie, to gdzie go mogłem zostawić? Zacząłem się kurwa głowić. Im bardziej myślałem gdzie go mogłem zostawić, tym coraz bardziej stałem się nerwowy, ponieważ mogłem to zrobić dosłownie wszędzie. Byłem przekonany, ko że zostawiłem u mojego kolegi w samochodzie, ale skoro kolega mówił, że go nie ma, to go nie ma. Skoro kolega mówił, że dobrze szukał, to kurwa dobrze szukał. Średnio w to wierzyłem, ale co mogłem zrobić? Musiałem uwierzyć mu na słowo i zrobić wszystko, aby zguba dokumentów nie skończyła się z ewentualnym komornikiem na karku. Moja pewność zmalała i zacząłem zastanawiać się coraz bardziej, czy może rzeczywiście nie zgubiłem portfela jak najebany kupowałem siatę browarów nad jeziorem dla wszystkich. Człowiek naoglądał się programów typu “Państwo w Państwie” czy Sprawa dla reportera Jaworowicz i już przed oczami stanęło mi widmo pożyczki wziętej w jakimś parabanku na moje dane przez jakiegoś oszołoma. Dodatkowo smaczku tej całej sytuacji dodaje fakt, że za kilkanaście dni miałem lecieć z dziewczyną na wycieczkę i jeśli nie zepnę dupy w troki to polecieć to ja będę mógł, ale na chuju do raju. Miał to być nasz wymarzony wyjazd na który moja dziewczyna napaliła się jak szczerbaty na suchary i weź jej teraz powiedz, że z wyjazdu może wyjść chuj wielki i szelki. Weź jej powiedz, że zgubiłeś portfel z dokumentami, kartami, kasą, ale również z jej zdjęciem. Za zdjęcie to bym miał oczy wydrapane i pierdolenia na cały tydzień. Takim sposobem momentalnie wytrzeźwiałem. Zacząłem dzwonić do mojego banku, aby zablokować jak najszybciej dowód osobisty, zgodnie z poniższym wpisem, który również radzę Ci przeczytać w przypadku zagubienia dokumentów Zagubienie dowodu osobistego i innych dokumentów- Co robić? Dzwonię do jednego banku i słyszę, że jestem w kolejce na połączenie tysiąc pięćset sto dziewięćset, więc dzwonię do drugiego, aby tyle nie czekać. Tam to samo! Niby infolinia 24/h a czas oczekiwania jeszcze dłuższy. Czyżby o 23 mieli taki natłok? Dzwonię do trzeciego banku, a tam kurwa żeby połączyć się z konsultantem musiałem najpierw nacisnąć 1 potem 2, potem 3, a na końcu podać 1 cyfrę telekodu, by następnie podać 4 liczbę telekodu. Problem był taki, że zapomniałem telekodu i musiałem znaleźć go na kompie, a czas leciał. Kiedy już go znalazłem i chciałem wklepać, to kurwa mi się wszystko wyłączyło i musiałem całą procedurę powtarzać od nowa słysząc: -Jeśli jesteś klientem naszego banku, wciśnij 1. W końcu po kilku próbach udało mi się dodzwonić do konsultanta, który sprawdzał moją tożsamość zadając kolejną serię pytań. Po kilkunastu minutach gimnastykowania się w końcu udało mi się zastrzec dowód. W portfelu miałem również karty, które również musiałem zablokować, ale tu już wszystko poszło sprawnie. W nocy nie spałem za bardzo, bo zacząłem analizować kiedy mogłem zgubić portfel i kiedy dowiedziałem się, że go nie mam. Wyszło mi, że istnieje szansa, że jakiś łeb może wziąć na mnie pożyczkę przez internet. Mało prawdopodobne, ale jednak była szansa na to, więc to nie dawało mi spokoju, tym bardziej jak jeszcze podczas szukania informacji co zrobić w razie zguby dokumentów, naczytałeś się o tragediach ludzi, na których ktoś nabrał pożyczek w parabankach, niszcząc im życie. Naprawdę bardzo mocno mi się to w głowę wkręciło, więc poszedłem jeszcze w nocy na Policję, aby zgłosić zgubę portfela z dokumentami i przy okazji dowiedzieć się czy może ktoś jednak znalazł mój portfel i spełnił swój obywatelski obowiązek odnosząc go na najbliższy posterunek. Wchodząc na policję zastałem zabunkrowane okienko, więc siadłem sobie na krzesełku. Siedzę sobie, a za drzwiami chodzą policjanci, którzy w dupie mieli mnie i to, że siedzę i czekam 20 minut, aż ktoś pojawi się na dyżurce. Nagle przychodzi policjant, który wchodzi na dyżurkę, ale nie otwiera okienka, tylko coś grzebie w komputerze. On również widział, że czekam, ale w dupie miał mnie i nawet nie zainteresował się tym co chce. Poczekałem jeszcze kilka minut, aby nie było, że jestem kurwa jakiś nadgorliwy i pukam mu w okienko. Ten je otwiera i się zniesmaczony pyta: –O co chodzi? -Chciałem się spytać czy ktoś nie znalazł może portfela z dokumentami na dane XYZ –Nie wiem, zaraz się spytam, ale to nie teraz! Pan jeszcze poczeka– odpowiedział i zamknął mi okienko przed nosem. Minęło znów z 20 minut i w końcu mówi. –Pan jeszcze raz poda swoje dane. Podałem dane, a ten luknął do szuflady biurka, krzyknął do jakiegoś Mietka moje nazwisko z pytaniem czy ktoś nie przyniósł dokumentów, a w odpowiedzi usłyszałem, że jednak nie. Musiałem czekać 20 minut, aby w ciągu 10 sekund dowiedzieć się, że nikt nie przyniósł mojego portfela na komisariat. – No to w takim razie chciałem zgłosić zagubienie portfela z dokumentami-odparłem. -Panie! To Pan musi jeszcze trochę poczekać, bo tu to trzeba będzie pisać-odparł –Co kurwa pisać? Jak pisać? O czym on pierdoli-pomyślałem sobie w duchu już zdrowo podkurwiony. Wkurwiłem się, ale cóż tu mogłem zrobić? Przekonałem się po raz kolejny, że każdy będzie miał mnie w dupie. Minęło kolejne 30 minut jak nie więcej, a na komisariat wchodzi mój kolega z klasy, który pracował w Policji. Zdziwiony zapytał się co tu robię, a ja mu opowiedziałem o całej sytuacji. – Dobra Robo weź załatw go szybko. Jest w nocy, niech chłopak tu nie ślęczy nie wiadomo po co. Posterunkowy Robo, który tego dnia zasiadał na dyżurce z miną srającego kota, odszedł zapewne od układania pasjansa i przyjął mnie po znajomości mówiąc: -Imię, Nazwisko, numer telefonu. Kiedy podałem mu te trzy informacje, to usłyszałem: -Dobra dziękuje! Jak się znajdzie, ktoś go tu przyniesie, to zadzwonimy do Pana. Kurwa kazano mi czekać tyle czasu, a całość i tak zajęła mniej niż 10 sekund? Gdzie tu kurwa logika? Witamy w Polsce. Wkurwiony wróciłem do domu, by wstać o 4 rano i pojechać nad jezioro szukać we własnym zakresie portfela. Jako, że byłem jeszcze lekko zawiany, to na wszelki wypadek wziąłem rower, aby nie jechać samochodem jak Durczok. Jako, że całą noc nie spałem i w dodatku kac zaczął wchodzić na czoło, to czułem się jak rasowa szmata. Objechałem rowerem wszystkie miejsca, gdzie byliśmy i nic! Zero śladu. Skoro zero śladu to pojechałem do Urzędu Miasta, który otwierali o aby zgłosić zagubienie dowodu i wszcząć procedurę wyrabiania nowego. Zależało mi na czasie, ponieważ chciałem wszelkimi sposobami uratować chociaż wycieczkę. Niestety nie tylko ja byłem w Urzędzie, więc musiałem trochę sobie poczekać. Złożyłem wniosek i zostałem poinformowany, że jeśli dziś dostarczę zdjęcie, yo dowód będzie gotowy w następnym tygodniu, a skoro tak, to i zdążę przed wyjazdem czego się najbardziej obawiałem. Po dowodzie, trzeba było zgłosić zgubę prawa jazdy. Jako, że starostwo było obok Urzędu Miasta, to postanowiłem za jednym zamachem załatwić i prawko. Niby miałem na to 30 dni, ale wolałem zablokować je również jak najszybciej. W końcu i na nim też jest Pesel, który może posłużyć komuś do niecnych planów. Wchodząc do starostwa poczułem zapach gówna. Było strasznie dużo ludzi, a najwięcej takich typowych rolników, którzy przyjechali rejestrować swoje ciągniki. Kolejka do automatu wydającego numerki była jebitna. W końcu kiedy nadeszła moja kolej, to okazało się, że wziąłem nie taki numerek co trzeba i musiałem stać w kolejce po nowy od nowa. Próbowałem moim sposobem obejść kolejkę i się wepchać, ale rolnicy szukający żony bardzo szybko podnieśli hałas mówiąc: -Panie!! Gdzie Pan!! Ja tu stojam. Idź Pan tamuj na koniec. W końcu po kilku godzinach udało mi się zgłosić zagubienie prawka. Wyrobiłem sobie zdjęcia na szybkości do dowodu i prawka. Niestety wyszedłem na nich na bardzo zmęczonego. Zacząłem wyrabiać nowe prawko, za które zabuliłem ok. 100 zł a przy tym znów stojąc w kolejce kilka godzin, ponieważ był to sezon urlopowy w Urzędzie. Co było potem? Za kilka dni dostaję telefon od Karola: -Tyab znalazł się Twój portfel. Był w moim samochodzie. Czyli tak jak myślałem. Portfel był w samochodzie, ale przecież ten człowiek zarzekał się, że tak go dokładnie szukał. Prawda była zapewne taka, że: Miał mnie głęboko w dupie. Miał głęboko w dupie mnie oraz mój problem. Prawda była taka, że nawet od razu tego nie sprawdził, tylko na odwal się powiedział, że szukał, kłamiąc mi w żywe oczy. Ja liczyłem na niego w tej sprawie, ale jak widać w życiu to trzeba liczyć tylko na siebie. Jak Ty nie przypilnujesz swoich spraw, to nikt inny również tego nie zrobi, a jak zrobi to niedokładnie. Wszystkiego musisz umieć w życiu dopilnować sam, bo jeśli Ty tego nie zrobisz, to nie licz na to, że Twoi koledzy od butelki, fifki, nosa, melanżu, to zrobią. Jak się potem okazało Karol znalazł portfel dzień wcześniej, jednak z jakiś powodów nie poinformował mnie o tym od razu. Z jakiś powodów zwlekał. Niby oficjalnie zapomniał. Miał dzwonić, ale nie zadzwonił, a potem zapomniał i przypomniał sobie następnego dnia kiedy byli już po ptokach. Prawda była taka, że mój dobry kolega, miał mnie tak naprawdę głęboko w dupie. Skoro olał mnie w tak drobnej sprawie, to jakby zachował się w innej? No właśnie i tu się kłania pytanie: -Co nas tak naprawdę nas łączyło. Na przestrzeni lat nie wykazał się w stosunku do mnie jakimś przyjacielskim zachowaniem. Nie zrobił tego, ponieważ nie było ku temu żadnej okazji. Na przestrzeni lat ani ja, ani on, nie mieliśmy okazji się wykazać w jakiś poważnych sytuacjach, w których możesz tylko liczyć na swoich przyjaciół. A skoro tak, to trzeba zwracać swoją uwagę na te drobne sytuację, które dadzą ci do myślenia. Skoro nie mogłem na niego liczyć w kwestii dokładnego przejrzenia samochodu, to czy mógłbym liczyć na niego w innych sprawach, tych poważniejszych? Oczywiście, że nie! Również miałby mnie głęboko w dupie! A skoro tak to Karol od tamtej pory jest osobą, którą pomijam jeśli czegoś potrzebuje. Robię to bo wiem, że i tak mi w niczym nie pomoże, więc po co mam tracić swój cenny czas i honor na jakieś prośby skierowane do osoby, która w gruncie rzeczy ma mnie w dupie? Przez to, że olał mój problem, to naraził mnie na straty finansowe, ponieważ niepotrzebnie wydałem pieniądze na zdjęcia i nowe prawko. Niby grosze, ale jednak. Również straciłem przez niego kupę nerwów oraz czasu, gdyż zamiast zająć się pożytecznymi dla mnie rzeczami, to byłem zmuszony ocierać się o polską biurokrację. Następnego dnia ustawiliśmy się wieczorem, gdyż Krol miał mi przywieźć portfel. Ustawiliśmy się o jednak jego nie było. Spóźnił się 40 minut, a kiedy dzwoniłem do niego, to słyszałem co chwila: -No już jadę, no już zaraz będę! Wiedziałem już, że ta znajomość zostanie spisana na straty. Wypiliśmy razem wiele litrów wódki, ale jedna taka sytuacja całkowicie wyjaśniła nasze koleżeństwo. Na przestrzeni lat takich sytuacji było dużo więcej, ale niestety ich nie dostrzegałem. Nie dostrzegałem? Źle! Dostrzegałem, bo konsekwencje tych sytuacji odczuwałem na własnej skórze, ale przez wiele lat nic z tym nie robiłem. Przymykałem oczy, zapominałem i nie wyciągałem wniosków. Przez to Karol w moich oczach obrósł w piórka i zaczął sobie coraz więcej pozwalać w stosunku do mojej osoby. W końcu zadałem sobie pytanie. Na chuj mi jest potrzebna znajomość z Karolem? Do czego on mi jest w ogóle potrzebny, skoro nie mogę na niego liczyć w tak drobnej sprawie jakim jest dokładne poszukanie portfela w samochodzie? Do czego mi ten człowiek może być potrzebny? Po chuj ja mam tracić czas na zadawanie się z nim? Tylko dlatego, że znamy się długi czas? Tylko dlatego? Zacząłem analizować moją znajomość z Karolem pod kątem tego jakie wartości wnosi do mojego życia i wyszło mi, że tak naprawdę ja już dawno nie mam z nim wspólnych tematów. Spotykamy się bardzo rzadko, a jak już to zawsze w gronie innych naszych znajomych, więc ostatnimi czasy nawet ze sobą nie rozmawialiśmy. Kolegów od butelki ja nie potrzebuję mieć Stwierdziłem, że skoro do tej pory uważałem Karola za mojego bardzo dobrego kolegę, to pora go zdegradować w moich oczach. Od tego momentu zacząłem już na Króla patrzeć jak na zwykłego znajomego. Oczywiście nie pomyśl sobie , że się tu na niego obraziłem. Nic z tych rzeczy. Po prostu przestałem uważać go za bardzo dobrego kolegę, a skoro tak to zacząłem go traktować jak resztę moich znajomych. Na mieście jak go spotykam czasami, to machnę mu część, albo odpiszę na Facebooku jak do mnie napiszę. Tylko tyle. Jak będzie chciał porozmawiać, to pogadamy, ale już nie w taki sam sposób jak kiedyś. Jak Karol będzie w przyszłości czegoś ode mnie potrzebował, to może się zdziwić, ponieważ ja nie pomagam każdemu znajomemu, który do mnie tylko napiszę w jakiejś sprawie. Musi ta osoba mieć dla mnie jakąś wartość, a w relacjach ze znajomymi czy obcymi mi ludźmi w pierwszej kolejności kieruję się tylko swoim prywatnym interesem, a nie interesem jakiegoś znajomego. On potraktował mnie jak zwykłego znajomego, to również i ja go teraz tak traktuje, zgodnie z prawem wzajemności. Nie palę mostów, ale wiem, że z czasem ta znajomość sama umrze śmiercią naturalną, tak jak umarło wiele innych w przeszłości. Czasem może się tak zdarzyć, że ludzie zaczną Cię inaczej traktować, niż kiedyś. Czym to może być spowodowane? Może być to spowodowane właśnie degradacją Twojej osoby w oczach twych przyjaciół, kolegów znajomych. Teraz już wiesz dlaczego nie zostałem zaproszony jako jedyny na wesele do kolegi? Właśnie z takich powodów. W czasach licealno-studenckich, głównie liczą się imprezki, jednak kiedy człowiek wkracza w dorosłość zaczyna coraz bardziej kalkulować, które znajomości mu się bardziej opłacają, a które już nie. Wszystko rozbija się o wartość, którą dajesz ludziom poprzez swoją osobę. W konsekwencji będziesz poświęcał więcej czasu dla osoby, która ma dużą wartość w Twoich oczach, niż dla osoby, które tę wartość ma niską. To logiczne. Za kolegę, przyjaciela, będziesz uważał więc osobę z dużą wartością dla Ciebie, a jakbyś usłyszał od osoby, która tak naprawdę jest ci obojętna, że jesteś czyimś przyjacielem, to prawdopodobnie spuściłbyś wtedy głowę i odburkną bezemocjonalnie: -No i vice-versa. Zrobiłbyś to, ponieważ nie czułbyś tej potrzeby emocjonalnej, aby to zrobić. Nie czułbyś potrzeby porozmawiania o tym. Powiedziałbyś to, ponieważ głupio byłoby Ci nic nie odpowiedzieć, kiedy osoba, którą znasz szmat czasu Ci się rozkleja. Nie czułbyś, że zadziałałoby między wami prawo wzajemności. Czemu? Ponieważ nie jesteście równi ze sobą w relacjach między wami. Ty masz w oczach swojego kolegi wyższą wartość, niż on ma w Twoich, a skoro tak, to patrzysz na niego innymi oczami, niż on na Ciebie, odczuwając za każdym razem inne emocje, niż on odczuwa. Takim to sposobem możesz być zapraszany na grille, imprezy, ogniska. Możesz bić że wszystkimi piony, śmiać się, odwalać jaja jak berety. Możesz pić wódkę z każdym i z każdym klepać się po plecach, ale kiedy przyjdzie temat jakiś poważniejszych rzeczy, to zostaniesz sam jak palec. Będziesz za każdym razem pomijany przy różnych okazjach, a nie zaproszenie Ciebie na wesele to będzie najmniejszy pikuś. Wtedy przekonasz się na własnej skórze jak ja kiedyś, że możesz imprezować z ludźmi, uważać kogoś za swojego przyjaciela, ale jeśli Twój przyjaciel będzie jechał za granicę na zarobek, to weźmie że sobą nie Ciebie, lecz kogoś zupełnie innego. Nikt dla Ciebie nie będzie miał czasu. Nikt w niczym Ci nie pomoże oraz nie wyświadczy Ci żadnej przysługi. Będziesz w życiu cały czas miał pod górkę, a nie o to chodzi. Gdybym był długonogą blondynką, ze zgrabnym tyłeczkiem i zgubiłbym w samochodzie Karola swój portfel, to on by kurwa szukał tego portfela przy pomocy Jackowskiego i jakby go znalazł, to przyniósłby go jeszcze tej samej nocy osobiście w zębach. Zrobiłby to, ponieważ jako blondynka miałbym już dla niego na starcie dużą wartość, dla której on by się poświęcił. Wszystko rozchodzi się o Twoją wartość jaką na przestrzeni lat zbudowałeś w oczach Twych przyjaciół, kolegów, znajomych. Wszystko rozchodzi się o to w jaki sposób zapisałeś swoją czystą kartę w oczach ludzi, którymi na co dzień się otaczasz. Wszystko rozchodzi się o wartość i szacunek. CHCESZ WIEDZIEĆ… JAK ZDOBYĆ SZACUNEK I ZBUDOWAĆ MOCNĄ WARTOŚĆ W OCZACH TWYCH PRZYJACIÓŁ, KOLEGÓW, ZNAJOMYCH? I U KAŻDEJ NOWO POZNANEJ OSOBY? Poruszam w powyższej książce bardzo szczegółowo to zagadnienie, a wszystko oparte jest na historiach z życia wziętych, które naprawdę bardzo mocno Tobą potrząsną i dadzą Ci do myślenia. Książka jest napisana właśnie w takim stylu jak ten blog. Jest to jedna wielka powieść z setkami historii, które będą Twoją instrukcją obsługi ludzi. Chcesz zapisać na przedsprzedaż? Masz jakieś pytania? Napisz na: damcidomyslenia@ Jak dałem Ci do myślenia i chcesz mnie w jakiś sposób wesprzeć, to możesz mi postawić “małą czarną”, bo lubie brunetki :):) Postaw mi – MAŁĄ CZARNĄ Wszystko idzie na rozwój tego bloga – serwer, domena, autoresponder oraz na moją motywację do pisania. Muszę przecież mieć dużo energii, żeby pisać obszerne blogi takie jak ten, a to oznacza, że mała czarna jest wskazana :):) A tak serio, to będzie mi bardzo miło, że ktoś mnie docenił zgodnie z prawem wzajemności :):) Co to znaczy Przyjaźń? Dowiedz się co oznacza „Przyjaźń” razem z opisem definicji tego słowa. Jak je stosować, oraz jak się nim poprawnie posługiwać. O tym, co to jest Przyjaźń przeczytasz w tym materiale. tagi: co to znaczy; co jest znaczy; co oznacza; Wszystkie publikowane materiały są weryfikowane przez naszą redakcję. Zarchiwizowany Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. Gość kubelwagen Gość pewnie koniec lub Gość grehchutks Gość oznacza to jedno Gość dobre dobre dobre Gość 96jjj76 Gość dobre dobre dobre Gość hjhbhjhbhjihgyui Gość dobre dobre dobre Gość bedzie do kitu
szczerość, lojalność, uczciwość i prawdomówność, przyjaciel nikogo nie udaje, mówi to, co myśli i potrafi przekazać najgorsza prawdę w sposób, który nie urazi i nie skrzywdzi; empatia, umiejętność współczucia i wspierania w trudnych chwilach; umiejętność dotrzymywania obietnic i dochowywania sekretów.
200 najpiękniejszych cytatów o przyjaźniMądre cytaty o przyjaźniSmutne cytaty o przyjaźniCytaty o fałszywej przyjaźniŚmieszne cytaty o przyjaźniDługie cytaty o przyjaźniKrótkie cytaty o przyjaźni Przyjaźń jest równie mocnym uczuciem co miłość. To wyjątkowa więź łącząca ludzi tej samej bądź odmiennej płci. Dotyka i najmłodszych, jak i dużo starszych. Taki braterski układ może być nawet na całe życie. Cytaty o przyjaźni idealnie obrazują prawdziwe kumplostwo. Koniecznie poznaj 200 najlepszych myśli! 200 najpiękniejszych cytatów o przyjaźni Mówi się, że prawdziwy przyjaciel to skarb. Niestety, ale nie każdy ma taką osobę w swoim życiu, a jeśli jest ktoś tak wyjątkowy to trzeba się wspierać i dbać o taki układ, by trwał. Cytaty o przyjaciółkach są wesołe, a także skrywają w sobie życiowe mądrości. Niektóre z nich są smutne, poza tym opisują fałszywą przyjaźń. To rozmaite myśli oddające w 100% tego rodzaju relacje. Taka znajomość, jednak nie zawsze się udaje i drogi ludzi się rozchodzą, i o tym mówią liczne teksty. Sprawdź koniecznie nasze TOP 200, czyli najpiękniejsze złote myśli o przyjaźni! Cytaty o prawdziwej przyjaźni zazwyczaj ukrywają w sobie mądrości. Można z nich wiele się nauczyć, a zatem wyciągnąć wnioski na przyszłość, a nawet i bardziej docenić to, że mamy kogoś tak bliskiego. Poniżej znajdziesz kilkanaście właśnie takich sentencji: 1.“Prawdziwy przyjaciel to taki, który przychodzi, gdy reszta świata wychodzi” Walter Winchell 2.„Przyjaźń rodzi się w momencie, gdy jedna osoba mówi do drugiej:„ Co! Ty też? Myślałem, że jestem jedynym.” Lewis 3.”Prawdziwa przyjaźń potrzebuje trzech rzeczy: cnoty uczciwości, przyjemności rozmowy, koniecznej użyteczności.” 4.”Kim są przyjaciele? Jedną duszą mieszkającą w dwóch ciałach.” Arystoteles 5.”Prawdziwa przyjaźń to doskonała harmonia tego, co ludzkie z tym, co boskie.” Cyceron 6.”Istotą prawdziwej przyjaźni jest uwzględnianie drobnych potknięć innych.” David Storey 7.”Nie liczy się to, co mamy w życiu, ale to, kogo mamy w naszym życiu.” 8.”Jeden lojalny przyjaciel jest wart dziesięciu tysięcy krewnych.” 9.”toś, kto wie, jak oddać życzliwość, której doświadczył, musi być przyjacielem ponad wszelką cenę.” Sofokles 10.”Wykreślić ze świata przyjaźń… to jakby zagasić słońce na niebie, gdyż niczym lepszym ani piękniejszym nie obdarzyli nas bogowie.” 11.„Ostatecznie więź całego towarzystwa, czy to w małżeństwie, czy w przyjaźni, to rozmowa”. Oscar Wilde 12.„Przyjaciel to ktoś, kto rozumie twoją przeszłość, wierzy w twoją przyszłość i akceptuje cię takim, jakim jesteś”. 13.”Przyjaźń jest jak pieniądze, łatwiej zarobić niż utrzymać.” Samuel Butler 14.„Jeśli szukasz przyjaciela, przekonasz się, że jest on bardzo rzadki do znalezienia. Jeśli chcesz zostać przyjacielem, znajdziesz ich wszędzie”. Zig Ziglar 15.”Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela.” 16.”Prawdziwym przyjacielem jest ten, z którym człowiek zwiąże się liną.” 17.”Powiedz mi, kim są twoi przyjaciele, a powiem ci, kim jesteś.” Ernest Hemingway 18.”Przyjaciel to człowiek, który wie wszystko o tobie i wciąż cię lubi.” 19.”Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać.” 20.”Puchatku? Tak Prosiaczku? Nic – powiedział Prosiaczek łapiąc Puchatka za łapkę. Chciałem się upewnić, że jesteś.” Alan Alexander Milne 21.”Przyjaźń jest wszystkim. Przyjaźń to coś więcej niż talent. Więcej niż władza. Prawie się równa rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj.” 22.”Miarą przyjaźni nie jest liczba rzeczy, o których przyjaciele mogą dyskutować, ale liczba rzeczy, o których nie muszą już wspominać.” Clifton Fadiman 23.”Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.” 24.”Przyjaźń to nie tylko wspaniały prezent, lecz także ustawiczna praca.” 25.”Przyjaciel to człowiek, do którego dzwonię po wielu miesiącach milczenia, a nie pyta: dlaczego się nie odzywałaś, tylko mówi: cieszę się, że właśnie dziś słyszę Twój głos.” 26.”Najlepsi przyjaciele – bez względu na to, jacy są albo jak bardzo nas ranią – i tak nimi zawsze będą. Nikt nie jest doskonały. Błędy przyjaciół są do wybaczenia; to właśnie sprawia, że przyjaźń jest prawdziwa.” Jessica Ann Redmerski 27.”Przyjaciel to osoba, z którą mogę być szczery. Przed nim mogę głośno myśleć.” Ralph Waldo Emerson 28.”Przyjaźń z całym światem zaczyna się od przyjaźni z najbliższym otoczeniem.” Aldona Różanek 29.”Kwiaty nie zakwitną bez ciepła słońca. Ludzie nie mogą stać się ludźmi bez ciepła przyjaźni.” Phill Bosmans 30.”Problem w tym, że jeśli ze strachu przed wrogiem otoczysz się murem obronnym, ten mur nie przepuści również przyjaciół.” Camilla Läckberg 31.”Troszczymy się o swoje zdrowie, odkładamy pieniądze, urządzamy mieszkania; lecz kto może powiedzieć z całą pewnością, czy nie jest prawdą, iż najbardziej potrzeba nam przyjaciół.” 32.”Chcę, by mój świat był twoim, a twój moim. Na tym polega przyjaźń.” 33.”Bycie szczerym może nie da ci zbyt wielu przyjaciół, ale zawsze da Ci tych właściwych.” 34.”Minuta pojednania więcej znaczy niż całe życie przyjaźni.” 35.”Z ludźmi jest tak jak z zegarkami! Najważniejsze jest to, co mają w środku.” 36.”Najmniej odporni jesteśmy na ciosy tych, których kochamy.” 37.”Przyjaźń to jakby romans: kiedy mija urok nowości, rzecz przeradza się w coś wygodnego i przewidywalnego, niczym ulubiony sweter, który wyciągamy z szafy w deszczową niedzielę i od razu jest nam cieplej na sercu.” 38.”Widzę, że oboje czytamy te same książki. Czyż można sobie wymarzyć lepszy początek dozgonnej przyjaźni?” 39.”Przyjaciel to ktoś, kto choć na chwilę umie oderwać wzrok od siebie samego, aby spojrzeć na mnie. Uważnie. Życzliwie. Łagodnie.” 40.”Miłość to mądra przyjaźń dwóch ludzi.” 41.”Nie można stworzyć sobie starych przyjaźni.” 42.”Niektórych ludzi lepiej mieć za wrogów niż za przyjaciół.” 43.”Miłość erotyczna pragnie nagiego ciała, przyjaźń – nagiej osobowości.” 44.”Przyjaźń uczy patrzeć sercem, a to najtrudniejsza ze sztuk.” Smutne cytaty o przyjaźni Cytat o przyjaźni nie zawsze jest pozytywny. Zdarzają się bowiem smutne myśli. Pojawia się w nich ból, tęsknota, a niekiedy również rozczarowanie. Poniżej znajdziesz właśnie smutne cytaty o przyjaźni: 1.”Przyjaźń wcale nie jest nienaruszalną więzią. Jest raczej jak olbrzymia, piaszczysta wydma, pozornie potężna i trwała, ale pewnego dnia budzisz się, a jej już nie ma.” Jeremy Clarkson, Świat według Clarksona 2.”Przyjaciele ciągną cię w dół, Gordie. Nie wiedziałeś o tym? Twoi przyjaciele. Są jak tonący, którzy łapią cię za nogi. Nie możesz ich ocalić. Możesz tylko utonąć razem z nimi.” Stephen King, Cztery pory roku 3.”Na samotność bowiem skazują człowieka nie wrogowie, lecz przyjaciele” Milan Kundera 4.“Nie ufam tym, którzy są przekonani, że mają wielu przyjaciół. To znak, iż nie znają ludzi.” Carlos Ruiz Zafón, Gra anioła 5.„Osoba, która żąda Twojej ciszy lub odmawia Ci prawa do rozwoju, nie jest twoim przyjacielem”. Alice Walker 6.“Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętność, wrogość, uwielbienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń”. 7.„Niektórzy ludzie nie są wobec Ciebie lojalni. Są lojalni wobec swoich potrzeb. Gdy ich potrzeby się zmieniają, zmienia się również ich lojalność. ” 8.”Przyjaźń oznacza zrozumienie, a nie porozumienie. Oznacza przebaczenie, nie zapominanie. Oznacza to, że wspomnienia trwają, nawet jeśli kontakt zostanie utracony. ” 9.”Nikt nie jest tak naprawdę zajęty. Wszystko zależy od tego, ile osób znajduje się na ich liście priorytetów.” 10.”Jeśli przyjaciele są wysoko na twojej liście priorytetów, to nawet gdy stracisz zdrowie, i tak zachowasz to, co liczy się najbardziej.” Regina Brett 11.”Nie ten przyjaciel, kto współczuje, a ten, kto pomaga.” Thomas Fuller 12.“Przyjaźń ma przynosić korzyści obu osobom, ale często oceniamy innych tylko pod kątem korzyści.” Tony Dungy 13.”Są takie wydarzenia, które – przeżyte wspólnie – muszą się zakończyć przyjaźnią…” 14.”Człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić.” 15.”Nie ma chyba nic gorszego niż gdy ktoś, kogo kochasz, proponuje Ci przyjaźń. I dodaje: a najlepiej zapomnij o mnie i bądź szczęśliwa.” 16.”Płakałam, gdy odeszła ode mnie miłość – rzekła cicho – kiedy odchodzi przyjaźń – nie mam już łez.” 17.”Tylko ten człowiek mógłby być moim przyjacielem. Lecz jego planeta jest rzeczywiście za mała. Nie ma miejsca dla dwóch…” 18.”Bliskość człowieka szczerego daje pewność i pomoc. A przyjaźń nieszczerego, a nawet tylko bliskość – krępuje.” 19.”W przyjaźni można prosić, ale nie można się obrażać, jeśli się nie otrzyma.” 20.”Przyjaźń kobieca zdołała zepsuć więcej kobiet niż miłość męska.” 21.”(…) pieniądze nie zawsze przynoszą prawdziwą przyjaźń, raczej przeciwnie.” 22.”Cóż to za przyjaźń, która cofa się przed solidarnością?” 23.”Małżeństwa bywają nieszczęśliwe nie z braku miłości, ale z braku przyjaźni.” 24.”Egoizm jest trucizną przyjaźni.” 25.”Większość przyjaźni nie ukrywa się, tylko więdnie.” Cytaty o fałszywej przyjaźni Aforyzmy o przyjaźni bywają bardzo nostalgiczne. Te o fałszywej znajomości pełne będą negatywnych uczuć. Ktoś bowiem nas zawiódł, wręcz oszukał. Poniżej znajdziesz cytaty o przyjaciołach, którzy tak naprawdę nimi nie byli: 1.„Fałszywi przyjaciele: kiedy przestają z Tobą rozmawiać, zaczną o tobie mówić”. 2.”Słowo„ przyjaciel ”to etykieta, którą każdy może wypróbować. Ty decydujesz, kto najlepiej będzie ją nosić. ” Carlos Wallace 3.”Bardziej niebezpieczni są przyjaciele w swej zdradzie niż wrogowie w swej konsekwencji.” Władysław Grzeszczyk 4.”Najczęściej nasi najlepsi przyjaciele są sprawcami naszego upadku.” Victor Hugo 5.”Pożegnanie z fałszywym przyjacielem jest prawdziwym szczęściem.” Jagadeesh Kumar 6.”Życie polega na utracie przyjaciół, ludzi, których znasz. Więc po prostu lepiej znajduj tych, dla których warto cierpieć. ” Mohit Kaushik 7.”Fałszywi przyjaciele są jak cienie. Podążają za tobą na słońcu, ale zostawiają cię w ciemności.” 8.”Fałszywi przyjaciele są jak cienie. Podążają za tobą na słońcu, ale zostawiają cię w ciemności.” 9.”Niektórzy przyjaciele są jak grosze, mają dwie twarze i są bezwartościowi”. 10.”Fałszywa przyjaźń, jak bluszcz, gnije i rujnuje mury, które obejmuje; ale prawdziwa przyjaźń daje nowe życie i ożywienie obiektowi, który wspiera.” Richard Burton 11.”Nie każdy jest twoim przyjacielem. To, że cię otaczają i się z tobą śmieją, nie oznacza, że są dla ciebie. To, że klepią cię po plecach, nie oznacza wcale, że kiedyś nie będą cię w nie dźgać.” Trent Shelton 12.”„Przyjaciele są jak piersi: niektóre są duże, niektóre są małe, niektóre są prawdziwe, niektóre są fałszywe”. 13.”Nie możesz pozwolić fałszerzom sprawić, byś zapomniał o znaczeniu prawdziwych przyjaciół.” 14.”Dorastanie oznacza uświadomienie sobie, że wielu twoich przyjaciół tak naprawdę nie jest przyjaciółmi”. 15.„Fałszywi ludzie mają obraz do utrzymania. Prawdziwych ludzi to po prostu nie obchodzi ”. 16.”Niektórzy zapominają o tobie, dopóki czegoś od ciebie nie chcą”. 17.”„Nie moim zadaniem jest ujawnianie podróbki. W odpowiednim czasie ujawniają się. ” 18.„Niektórzy z najbardziej jadowitych ludzi są przebrani za przyjaciół i rodzinę”. 19.”Fałszywi ludzie są mili tylko wtedy, gdy jest to dla nich wygodne lub zwykle mają ukryty plan. Naprawdę mili ludzie robią wszystko, aby pomagać innym i mają szczere serce. Trzymaj się tych, którzy nigdy Cię nie zawiodą i dotrzymuj obietnic. Nie możesz tego sfałszować. ” 20.„Czasami musisz porzucić ludzi. Nie dlatego, że cię to nie obchodzi, ale dlatego, że nie.” 21.”Fałszywi przyjaciele wierzą w plotki. Prawdziwi przyjaciele wierzą w ciebie. ” 22.”Prawdziwi przyjaciele zawsze znajdą sposób, aby ci pomóc. Fałszywi przyjaciele zawsze znajdą wymówkę. ” 23.”Fałszywi ludzie nie są jeszcze niebezpieczni, ale fałszywi przyjaciele są.” 24.”Fałszywi przyjaciele po prostu naśladują, aby być dla ciebie dobrą osobą! Zawsze uważaj na takich fałszywych przyjaciół w swoim życiu.” 25.”Zawsze należy nauczyć się mądrze dobierać przyjaciół, bo teraz dni dostaniesz więcej fałszywych i fałszywych przyjaciół w swoim życiu niż prawdziwych i prawdziwych.” 26.”Pozbądź się fałszywych przyjaciół ze swojego życia, bo to tylko strata czasu.” 27.”Fałszywi przyjaciele są jak imitacja biżuterii, która z czasem wyblaknie i wreszcie pokaże Ci swoje prawdziwe kolory.” 28.”Pamiętaj, że prawdziwy przyjaciel zawsze będzie odczuwał twój ból, ale fałszywy zawsze będzie tylko udawał, że cię rozumie, ale w rzeczywistości nie.” 29.”Nie masz nic do stracenia. Gdy tracisz fałszywych przyjaciół, nie tracisz nic.” 30.”Fałszywy przyjaciel jest wrogiem w przebraniu.” Ellen 31.”[…] przyjaźń, tak jak miłość i jak róże, może mieć kolce.” 32.”Śmiech to wcale niezły początek przyjaźni, a najczęściej jest też najlepszym jej zakończeniem.” 33.”Ten co zdradził wroga, kiedyś zdradzi też przyjaciela.” 34.”Smutne jest rozstanie z przyjaciółmi; miejsce to tylko miejsce.” Frank Herbert, ”Diuna” 35.”Staramy się być prawdziwi, mili i przyjaźni dla ludzi, ale czasem zdarzają się osoby, które potrafią to wykorzystać.” 36.”Gdzie interes dmucha, przyjaźń krucha.” 37.”Bezinteresowna przyjaźń może istnieć tylko pomiędzy ludźmi o porównywalnych dochodach.” 38.”W narkomanii nie ma miejsca na przyjaźń – są tylko układy.” Śmieszne cytaty o przyjaźni Piękne cytaty o przyjaźni są niekiedy zabawne. Doskonale obrazują tego rodzaju więź. Bliskie osoby mają do siebie dystans i cudownie czują się w swoim otoczeniu. Poniższe cytaty idealnie to pokazują: 1.„Przyjaźń jest taka dziwna … po prostu wybierasz człowieka, którego spotkałeś i myślisz sobie „ Tak, lubię go” i po prostu dzielisz z nim Twój czas.” 2.”Zawsze będziemy przyjaciółmi, dopóki nie będziemy starzy… wtedy możemy zostać przyjaciółmi na nowo”. sen dla ciała, tym przyjaźń dla ducha – odświeża siły.” Cyceron 4.”Dobrze, że nie ma człowieka bez wad, bo taki człowiek nie miałby też przyjaciół.” William Hazlitt 5.”Przyjaźń damsko-męska istnieje… Do pierwsze­go pocałunku.” 6.”Miłość, przyjaźń, rock’n’roll!” 7.„Myślę, że będziemy przyjaciółmi na zawsze, ponieważ jesteśmy zbyt leniwi, aby znaleźć nowych przyjaciół”. 8.”Ciężko jest znaleźć przyjaciela, który byłby słodki, kochający, hojny, opiekuńczy i bystry. Moja rada dla was wszystkich: nie traćcie mnie”. 9.„Nie musisz być szalony, aby być moim przyjacielem. Będę cię trenować”. 10.”Przyjaciele są wspaniałą wymówką, aby rzucić wszystko i biec im na spotka-nie.” Charlotte Gray 11.”Przyjaciel – ktoś, przed kim można głośno myśleć.” Ralph Waldo Emerson 12.”Kim jest przyjaciel? To drugie ja.” Zenon z Elei 13.”Nie potrzebuję przyjaciela, który zmienia się, gdy się zmieniam i który kiwa głową, gdy skinę głową; mój cień robi to znacznie lepiej.” 14.”Najlepszy przyjaciel to ktoś, kto rozśmiesza cię, nawet jeśli myślisz, że już nigdy się nie uśmiechniesz.” 15.”Przyjaźń jest niewątpliwie najskuteczniejszym lekiem na cierpienia zawiedzionej miłości.” 16.” Na twoją przyjaźń czeka przyjaźń. Biała pokorna kwitnąca poziomka.” Agata Budzyńska 17.”Elo! Miłość, przyjaźń, dobre słowo. Tego nauczyłem się żyjąc hardkorowo.” 18.”Przyjaźń po wygaśnięciu miłości to jak dym po pożarze.” 19.”Przyjaźń jest jedynym cementem, który może spoić świat.” 20.”Będzie trwał tak jak miłość do dziecka Będzie trwał tak jak przyjaźń radziecka.” 21.”Przyjaźnie między mężczyznami to schabowy z ziemniakami i setka wódki.” 22.”Przyjaźń wygląda przy uczuciu do kobiety jak świeca łojowa przy świetle elektrycznym.” Długie cytaty o przyjaźni Przyjaźń jest bohaterem powieści, wierszy i filmów. Ta silna więź inspiruje masę artystów. Poniżej znajdziesz długie złote myśli o przyjaźni: 1.”Ja wiem, że w wiecznym kole przemian zapadnie wszystko jakby w morze, że minie czas i minie ziemia i to, com kochał i com tworzył. Próżno bym, pełen wielkich tęsknot, jak ślad na piasku wieczność tropił, bo ludzki trud i ludzkie piękno jest jak na wiatr rzucony popiół. Więc dobrze okruch szczęścia dostać, umiejąc fałsz od prawdy dzielić. I życie szczere mieć i proste, jak uścisk dłoni przyjaciela.” Tadeusz Borowski 2.”Przyjaźń nie potępia w chwilach trudnych, nie odpowiada zimnym rozumowaniem: gdybyś postąpił w ten czy tamten sposób… Otwiera szeroko ramiona i mówi: nie pragnę wiedzieć, nie oceniam, tutaj jest serce, gdzie możesz spocząć.” Malwida von Meysenbug 3.”To zależy, czego od przyjaciół oczekujesz. Możesz nam zaufać, że cię nie opuścimy w dobrej czy złej doli, choćby do najgorszego końca. Możesz też nam ufać, że strzec będziemy twojej tajemnicy lepiej niż ty sam jej strzegłeś. Ale nie licz na nas, byśmy ci pozwolili samotnie stawić czoło niebezpieczeństwu i odejść od nas bez słowa. Jesteśmy twoimi przyjaciółmi. Boimy się okropnie, ale pójdziemy z tobą albo za tobą, jak psy za tropem.” 4.”“Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać, nie wysłuchując banałów, konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich sprośności lub specjalistycznych bełkotów „fachowca”, dla którego branżowe wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą, kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć skarb.” Waldemar Łysiak 5.”Najpiękniejszym prezentem, który możemy dostać jest człowiek, który jest. Który daje swoją obecność. Który odbiera telefon. Który dotrzymuje słowa. Każda miłość zaczyna się od obecności i do obecności się sprowadza.” Katarzyna Markiewicz 6.”Przyjaciele to nasi najbliżsi, którzy dobrze wiedzą, co dla nas znaczy życie; którzy czują do nas to, co sami czujemy do siebie; którzy są z nami w tryumfie i klęsce; którzy uwalniają nas od smutku naszej samotności.” Henry Alonzo Meyers 7.”Chcę móc Cię kochać bez przywiązania, doceniać Cię bez osądzania, znajdywać Cię nie przytłaczając, zapraszać cię bez nacisku, zostawiać Cię bez winy, krytykować bez cenzury, pomagać nie umniejszając. Jeśli chcesz dać mi to samo, wtedy naprawdę możemy się spotkać i razem rosnąć.” Virginia Satir 8.”To zależy, czego od przyjaciół oczekujesz. Możesz nam zaufać, że cię nie opuścimy w dobrej czy złej doli, choćby do najgorszego końca. Możesz też nam ufać, że strzec będziemy twojej tajemnicy lepiej niż ty sam jej strzegłeś. Ale nie licz na nas, byśmy ci pozwolili samotnie stawić czoło niebezpieczeństwu i odejść od nas bez słowa. Jesteśmy twoimi przyjaciółmi. Boimy się okropnie, ale pójdziemy z tobą albo za tobą, jak psy za tropem.” R. R. Tolkien 9.„Może, pomyślał, nie ma czegoś takiego jak dobrzy i źli przyjaciele. Może są po prostu tylko przyjaciele, ludzie, którzy będą przy tobie, kiedy ci coś dolega, i pomogą ci, byś nie czuł się zbyt samotny. Może to ludzie, dla których warto przeżywać strach, mieć nadzieję… i żyć. Być może są to ludzie, za których warto umrzeć, kiedy trzeba. Nie ma dobrych przyjaciół. Nie ma złych przyjaciół. Są jedynie ludzie, których pragniesz i z którymi chciałbyś być – ludzie, którzy mają swoje miejsca w twoim sercu” Stephen King, „To” 10.”-Przyjaźń – według mojej definicji – zasadza się na dwóch rzeczach – powiedział nagle. – Szacunku i zaufaniu. Oba czynniki są niezbędne. I muszą działać w obie strony. Można do kogoś żywić głęboki szacunek, ale bez zaufania przyjaźń się rozpada” Stieg Larsson, „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” 11.”Przyjaźń nie jest czymś spontanicznym, automatycznym, jest natomiast owocem obopólnej zgody, decyzji, życiowej postawy, otwartości. Nie staje się, ani nie pozostaje przyjaciółmi przez przypadek. Prawdziwa harmonia jest najpiękniejszym darem wierności prawdzie, uczciwości, sprawiedliwości; jest zawsze zaskoczeniem i zadziwieniem. Tak jak światło gwiazd nie pojawia się jedynie wtedy, kiedy się je dostrzega, i nie znika, gdy zostało dostrzeżone.” Dalmazio Mangillo 12.”Nikt chyba nie miałby przyjaciół, gdyby słyszał, co mówią oni za jego plecami.” Jeśli ktoś źle mówi o kimś za jego plecami, to nie jest prawdziwym przyjacielem. Cechą prawdziwego przyjaciela jest właśnie to, że mówi, co uważa, nawet najgorszą prawdę, prosto w twarz. Gdyby było inaczej, po co mieć przyjaciół?” Małgorzata Musierowicz, „Ida sierpniowa” 13.”Prawdziwa, doskonała, trwała i wieczna przyjaźń to taka, której nie zniszczy zazdrość, nie osłabi jej podejrzenie, nie zerwie pragnienie władzy. W obliczu wielkich prób nie ustąpi, pod uderzeniami się nie załamie, wobec udręk nie ugięta, wobec wielu niesprawiedliwości niewzruszona.” 14.”Nie wiemy dokładnie, w którym momencie rodzi się przyjaźń. Kiedy się dzban napełnia kropla po kropli, w końcu jedna z nich przelewa dzban; w ten sposób seria aktów dobroci dotykają serca, aż wreszcie jeden z nich zapali w nim płomień przyjaźni.” Bradbury 15.”Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie.” Antoin de Saint-Exupéry 16.„Jeśli ma się przyjaciół, a mimo to wszystko się traci, jest oczywiste, że przyjaciele ponoszą winę. Za to, co uczynili, względnie za to, czego nie uczynili. Za to, że nie wiedzieli, co należy uczynić” Andrzej Sapkowski 17.”Przyjaciel jest twoim zaspokojonym pragnieniem. Jest polem, które obsiewasz z miłością i z którego zbierasz z modlitwą dziękczynną. On twoją mocą i schronieniem, odczuwając głód uciekasz się do niego i szukasz go, by zaznać ukojenia. Gdy on się zwierza, otwórz przed nim swoją duszę. Kiedy on milczy, niech twoje serce nie przestaje go słuchać, ponieważ w przyjaźni każda myśl, pragnienie, nadzieja budzi się w ciszy, a jest dzielona w radości. A kiedy żegnasz przyjaciela, nie smuć się ponieważ jego nieobecność pozwoli ci dostrzec to, co najbardziej w nim kochasz. I niechaj przyjaźń nie będzie niczym innym, jak wzajemnym odkrywaniem skarbów ducha, dzielcie między siebie radość, przyjazne uśmiechy i gesty dobroci.” Gibran Kahlil 18.”Kocham Cię nie tylko za to, kim ty jesteś, ale także za to, kim ja jestem, gdy jestem z Tobą. Kocham Cię nie tylko za to, kim się stałeś, ale i za to, kim ja stałem się dzięki Tobie. Kocham cię, bo zdziałałeś więcej niż jakikolwiek dekalog, abym mógł stać się dobrym człowiekiem, i więcej niż jakakolwiek wiara, aby mnie uczynić szczęśliwym. Uczyniłeś to bez słów i gestów. Uczyniłeś to będąc po prostu sobą. Być może to właśnie znaczy być przyjacielem.” Phil Bosmans 19.”Wykreślić ze świata przyjaźń… to jakby zagasić słońce na niebie, gdyż niczym lepszym ani piękniejszym nie obdarzyli nas bogowie.” 20.”Prawdziwi przyjaciele to ci, którzy są przy tobie, gdy dobrze ci się wiedzie. Dopingujący cię, cieszący się z twoich zwycięstw. Fałszywi przyjaciele to ci, którzy pojawiają się tylko w trudnych chwilach, ze smutną miną, niby solidarni podczas gdy tak naprawdę twoje cierpienie jest pociechą w ich nędznym życiu.” Paulo Coelho 21.”Nigdy nie jest się zmuszonym opowiadać swoim przyjaciołom najważniejszych rzeczy, ale gdy się już to zrobi, życie staje się spokojniejsze.” 22.”W przyjaźni i w miłości dwoje ludzi podnosi razem ręce, aby schwycić coś, czego nie zdołaliby dosięgnąć osobno.” 23.”Nauczmy się okazywać przyjaźń człowiekowi, kiedy żyje, a nie, kiedy już umrze – zaproponował. – Bo wtedy to już, według mnie, należy wszystko zostawić własnemu biegowi.” 24.”Lepiej nie zawierać przyjaźni, jeśli ma się wystarczająco silny charakter, żeby się obyć bez przyjaciół. Prędzej czy później przyjaciele stają się prawdziwym utrapieniem. Ale jeśli już musisz ich mieć, to daj im żyć w zgodzie z własnym sumieniem.” 25.”Jest granica w nieszczęściu, poza którą przyjaźń nawet pomnaża mękę nie mogąc jej uleczyć. Skoro rana jest śmiertelna, pomoc staje się okrucieństwem.” 26.”– Nie chcę pieniędzy – odparł Ajdi. – Obiecaj tylko, że kiedy w moim życiu zawieje mroźny wiatr, rozpalisz dla mnie ogień przyjaźni.” 27.”Przyjaźń to strach przed samotnością, a miłość to jeszcze większy strach przed osamotnieniem.” 28.”Jest to książka o miłości, przyjaźni, wzajemnym zaufaniu – wartości te nie zmieniają się.” 29.”Jedną z najcenniejszych rzeczy, którą w przyjaźni i miłości należy zawsze chronić, jest twoja odmienność.” 30.”Miłość jest przydatna tylko do pogaduszek przy księżycu i… hm… jeszcze paru rzeczy. A kiedy ktoś ma kłopoty – wtedy najważniejsza jest przyjaźń.” 31.”Wierna miłość istnieć może między ludźmi różnej wartości. Trwała przyjaźń tylko między ludźmi równej wartości. Dlatego też trwała przyjaźń rzadsza jest od wiernej miłości.” Krótkie cytaty o przyjaźni Najpiękniejsze cytaty o przyjaźni to te krótkie, które w „pigułce” zbierają wszystkie najważniejsze myśli. Bez trudu je wygrawerujesz, czy też zapamiętasz. Takich propozycji jest zdecydowanie najwięcej. To są najlepsze jedno bądź dwu zdaniowe cytaty o przyjaźni: 1.„Przyjaźń jest jedynym cementem, który utrzyma świat razem”. Woodrow T. Wilson 2.”Przyjaźń jest jedynym spoiwem, które kiedykolwiek utrzyma świat razem.” Woodrow T. Wilson 3.”Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość.” 4.”“Przyjaciel staje się fragmentem naszej biografii, jak data urodzenia, pierwsza szkoła czy imiona rodziców.” Janusz Leon Wiśniewski, „Samotność w sieci” 5.”Tylko istota absolutnie silna nie potrzebuje przyjaźni; z pewnością kimś takim może być tylko Bóg.” Wasilij Grossman 6.”Wykreślić ze świata przyjaźń, to jakby zgasić słońce na niebie, gdyż niczym lepszym ani piękniejszym nie obdarzyli nas bogowie.” Cyceron 7.”Przyjaciele to ci rzadcy ludzie, którzy pytają, jak się czujemy, a następnie czekają na odpowiedź.” Cunningham Ed 8.”Bardziej niebezpieczni są przyjaciele w swej zdradzie, niż wrogowie w swej konsekwencji.” Władysław Grzeszczyk 9.„Jeśli dożyjesz 100 lat, mam nadzieję, że dożyję 100 lat minus 1 dzień, tak abym nigdy nie musiał żyć bez ciebie.” Alan Alexander Milne, „Kubuś Puchatek” 10.”Przyjaźń to strach przed samotnością, a miłość to jeszcze większy strach przed osamotnieniem.” Tadeusz Konwicki 11.”Przyjaciele, z którymi zabijamy czas, to właśnie prawdziwi przyjaciele.” Haruki Murakami 12.”Przyjaźń to najpiękniejsza rzecz, jaką człowiek może zaproponować drugiemu człowiekowi. Bezinteresownie.” Pino Pellegrino 13.”Najlepszą wagą do ważenia przyjaźni jest nieszczęście.” Plutarch 14.”Przyjaźnie, które się rozpoczęły na tym świecie, zostaną uniesione w górę i nigdy już nie będą zerwane.” św. Franciszek Salezy 15.”Przyjaźń jest jedynym spoiwem, które kiedykolwiek utrzyma świat razem.” Woodrow Wilson 16.”Każdy nowy przyjaciel to nowa przygoda… początek kolejnych wspomnień.” Patrick Lindsay 17.„Nie ma rzeczy bardziej oczywistej niż przyjaźń, dopóki trwa.” Roma Ligocka 18.„Miłość jest przydatna tylko do pogaduszek przy księżycu i… hm… jeszcze paru rzeczy. A kiedy ktoś ma kłopoty – wtedy najważniejsza jest przyjaźń.” Aleksandra Ruda 19.”W twoim sercu jest magnes, który przyciągnie prawdziwych przyjaciół. Tym magnesem jest bezinteresowność, myślenie najpierw o innych; kiedy nauczysz się żyć dla innych, oni będą żyć dla ciebie.” Paramahansa Jogananda 20.„Pomaga nam nie tyle pomoc przyjaciół, ile pewność ich pomocy”. Epikur 21.„Przyjaciel to ktoś, kto daje ci całkowitą wolność do bycia sobą”. Jim Morrison 22.”Prawdziwy przyjaciel to ten, kto patrzy przez palce na twoje niepowodzenia i toleruje twój sukces.” Doug Larson 23.„Miara przyjaźni nie polega na liczbie rzeczy, o których przyjaciele mogą dyskutować, lecz na liczbie rzeczy, których nie trzeba już wyjaśnić”. Clifton Fadiman 24.”Przyjaciel kocha w każdym czasie, a bratem się staje w nieszczęściu.” 25.”Wspaniałym środkiem, aby cieszyć się Bogiem, jest przyjaźń z Jego przyjaciółmi.” św. Teresa z Avila 26.”Przyjaciel kocha zawsze:jest bratem w niepowodzeniach.” 27.”Prawdziwy przyjaciel jest z tobą na dobre i na złe.” 28.”Przyjaźń – podobnie jak mądrość i radość -nie jest czyś obowiązkowym. Jest darem, który nas zaskakuje i zdumiewa.” 29.”Trzeba być bardzo dzielnym, by stawić czoło wrogom, ale tyle samo męstwa wymaga wierność przyjaciołom.” 30.”Jeśli potrafisz spędzić z kimś pół godziny w zupełnym milczeniu i nie czuć przy tym wcale skrępowania, ty i osoba ta możecie zostać przyjaciółmi.” 31.”Przyjaźń jest jak słońce, jego istnienie jest niepodważalne, a jego blaskiem najlepiej jest się po prostu cieszyć, a nie na nie patrzeć.” 32.”Był moim kochankiem i najlepszą przyjaciółką jednocześnie.” 33.”Najlepszy przyjaciel to taki, który wierzy, że możemy osiągnąć więcej i wieść życie lepsze, niż nam samym się wydaje.” 34.”Przyjaźń może istnieć tylko pomiędzy ludźmi prawymi.” 35.”Walczysz dla przyjaciela, po to, by przeżył, a on walczy dla ciebie, i wszystko w wojsku opiera się na tej prostej przesłance.” 36.”Przyjaźń bezinteresowna jest skarbem nieoszacowanym.” Mirosław Krajewski 37.”Poświęcenie zabija miłość i zamienia ją w przyjaźń.” 38.”Przyjaźń trwa dzień, niewola wieczność.” 39.”Wspaniałomyślność jest istotą przyjaźni.” Oscar Wilde 40.”Zatwardziałe serce nie jest w stanie poczuć żadnej przyjaźni.” Dziennikarka, blogerka – pozytywnie zakręcona na punkcie mody i urody. Uwielbiam pisać i dzielić się wiedzą z innymi.
W powszechnej opinii przyjęło się, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie istnieje. By obalić tę opinię, Grażyna Wolszczak zagościła w naszym studiu w towarzystwie aktorów: Sławomira Orzechowskiego i Łukasza Konopki. Mężczyźni nie tylko są jej kolegami po fachu, ale też i przyjaciółmi. Jak długo się znają? Przyjaźń z byłą dziewczyną. Czy można przyjaźnić się z ex kobietą ? Czy warto przyjaźnić się z byłą dziewczyną?1. Czemu była dziewczyna proponuje Ci przyjaźń?Czemu była dziewczyna proponuje przyjaźń?Czy to wszystko dlaczego że była się do mnie przyzwyczaiła?Co oznacza przyzwyczajenie do byłej dziewczyny?Co będzie jak zgodzę się na taką relacje?Mało tego – będziesz zazdrosny!2. Dlaczego chcesz zostać przyjacielem dla swojej byłej dziewczyny?3. Czym jest przyjaźń pomiędzy kobietą, a mężczyzną i czy ona tak naprawdę istnieje?Od czego zależy przyjaźń?Przyjaźń zależy od Twojej wartości:SzacunekPrzyjaźń damsko – męska. Przyjaźń pomiędzy kobietą, a mężczyzną: Jak to jest przyjaźnić się w z byłą dziewczyną?Co w oczach mężczyzny stanowi główną wartość kobiety?A kiedy wzrasta zainteresowanie w oczach kobiet?Staje się w jej oczach atrakcyjny. I co się wtedy może wydarzyć?A jak to jest u mężczyzn?Kiedy przyjaźń między kobietą, a mężczyzną istnieje i ma w ogóle ma jakąś rację bytu?Czy tacy mężczyźni nadają się na przyjaciela dla kobiety?A jak to jest z kobietami?4. Czy warto mieć przyjaciółkę? Czy warto być we friendzone?Czy warto mieć przyjaciółkę? Czy warto być we friendzone? Czy warto wchodzić w przyjaźń z byłą dziewczyną?Zalety posiadania atrakcyjnej mojej jest Ola?Co Ola robiła robiła by osiągać swoje cele?Co ze znajomymi?5. Czy Twoja była dziewczyna naprawdę nadaje się na Twoją przyjaciółkę?Twoja kobieta powinna być 3 W 1. Co to znaczy?5. Czy Ty nadajesz się na przyjaźń z byłą dziewczyną?A czy Ty nadajesz się na przyjaciela dla Twojej byłej dziewczyny?Z jakiś powodów od dziewczyna Dlaczego nie warto wchodzić w przyjaźń z byłą dziewczyną. 7. 8 Oznak że przyjaźń z byłą dziewczyną ma II Przyjaźń z byłą dziewczyną. Czy można przyjaźnić się z ex kobietą ? Czy warto przyjaźnić się z byłą dziewczyną? Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym – czy przyjaźń z byłą dziewczyną jest możliwa ? Być może chociaż raz od swojej byłej dziewczyny mogłeś usłyszeć – zostańmy przyjaciółmi i zastanawiałeś się nad tym – czy warto to zrobić? Czy warto zostać przyjacielem Teoretycznie, to wszystko można robić w relacjach damsko – męskich. Przykaźń z byłą dziewczyną również. Pytanie brzmi tylko po co? Czy warto jest to robić? I w tym blogu będę starał Ci odpowiedzieć na to pytanie.. Dla kogo jest ten wpis? Dla mężczyzn, których zostawiła była dziewczyna, żona czy kochanka i zaproponowała im przyjaźń Dla mężczyzn, którym kobieta proponuje przyjaźń Dla każdego kto jest zainteresowany tematyką damsko – męską Dla wszystkich, którzy lubią mnie czytać :):):) SPIS TREŚCI WPISU: Czemu była dziewczyna proponuje przyjaźń? Dlaczego chcesz zostać przyjacielem dla swojej byłej dziewczyny? Czym jest przyjaźń pomiędzy kobietą, a mężczyzną i czy ona tak naprawdę istnieje? Czy warto mieć przyjaciółkę? Czy warto być we friendzone? Czy Twoja była dziewczyna naprawdę nadaje się na Twoją przyjaciółkę? Czy Ty nadajesz się na na przyjaciela dla Twojej byłej dziewczyny? Dlaczego nie warto być przyjacielem dla swojej byłej dziewczyny? Kiedy można myśleć o przyjaźni ze swoją byłą dziewczyną? 1. Czemu była dziewczyna proponuje Ci przyjaźń? Czasem zdarza się, że zaraz po rozstaniu jedna ze stron – kobieta lub mężczyzna oferuje przyjaźń. Najczęściej jednak to z ust kobiety pada to magiczne słowo: – Zostańmy przyjaciółmi Czemu była dziewczyna proponuje przyjaźń? Była dziewczyna proponuje przyjaźń, ponieważ jest z mężczyzną związana poprzez przyzwyczajenie. Szczególnie tak się dzieje w długoletnich związkach – tych kilkuletnich, gdzie dodatkowo jeszcze mężczyzna i kobieta mieszkali ze sobą jako para. Jeśli będąc w takim związku nie zrobiłeś jakiejś wielkiej krzywdy kobiecie – fizycznej i psychicznej, tylko jedynym Twoim przewinieniem były błędy typowo związkowe, to możesz być pewien, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że i Ty również możesz usłyszeć takie słowo jak – zostańmy przyjaciółmi. W sumie, to i nie musisz słyszeć tego słowa jak – zostańmy przyjaciółmi – od swojej byłej dziewczyny. Wystarczy, że ona będzie Ciebie w taki sposób traktowała. -Czyli jak? -Jak przyjaciela :):) -A dokładnie? Dokładnie, to można powiedzieć, że po staremu. Będzie szukała z Tobą kontaktu, będzie chciała z Tobą rozmawiać, będzie chciała Ci się zwierzyć, będzie chciała opowiedzieć Ci swój dzień, będzie coś od Ciebie chciała – np: jakieś pomocy czy przysługi, będzie do Ciebie pisała, a nawet może chcieć się również z Tobą spotykać i uprawiać seks. Jednym słowem będziesz ciągle wiedział – co u niej się w życiu dzieje. Można powiedzieć, że będzie jak po staremu, ale jednak nie do końca. Czegoś będzie Ci jednak brakować. Nie będzie tej “KROPKI NAD I”. Czy to wszystko dlaczego że była się do mnie przyzwyczaiła? Tak! to wszystko dlatego, ponieważ będzie jeszcze z Tobą w związku w głowie z przyzwyczajenia. Przyzwyczajenie jest to uczucie gorsze od zakochania, ponieważ może łączyć ze sobą ludzi latami, którzy już dawno emocjonalnie nic do siebie nie czują, a przynajmniej nie czuje jedna ze stron, którą najczęściej jest kobieta. Pamiętam jak rozstałem się z jedną z moich byłych dziewczyn. Byliśmy ze sobą 3 lata i nawet po rozstaniu ona pisała do mnie jak do jakiegoś kolegi z pytaniami – co może kupić swojemu nowemu chłopakowi na dzień chłopaka. A mnie wtedy kurwica strzelała jak to czytałem :):):) Przyzwyczajenie jest gorsze od zakochania, ponieważ nie zgasisz tego jak światło w pokoju. Poprzez przyzwyczajenie kobieta będzie z Tobą w związku w głowie, ale nie w sercu. I to jest właśnie ta różnica. I to jest właśnie to czego będzie Ci brakowało. Co oznacza przyzwyczajenie do byłej dziewczyny? Oznacza dla niej to, że z przyzwyczajenia będziecie nawet zachowywali się po staremu – czyli jak para, ale parą nie będziecie. Nie będziecie, ponieważ ona dalej będzie szukała Twojego zamiennika i będziesz mocno się tym faktem denerwował, ponieważ jako “przyjaciel” będziesz wszystko widział i o wszystkim wiedział. Będziesz o wszystkim wiedział, bo do kogo będzie dzwoniła o nad ranem najebana, aby ją odebrać z imprezy? Oczywiście, że do Ciebie – swojego byłego faceta, którego bardzo dobrze zna i który robi za przyjaciela :):):), bo wie, że on nie odmówi i tylko on może pomóc. Ale czy tylko tak to będzie wyglądało? – Oczywiście, że nie :):):) Będziecie rozmawiać ze sobą godzinami. Będzie ona pisała do Ciebie kiedy będzie smutna. Będziecie ze sobą rozmawiali przez telefon i od czasu do czasu uprawiali nawet seks – oczywiście głównie tylko i wyłącznie z jej inicjatywy, na którą będziesz się mimo wszystko godził, gdyż będziesz miał przekonanie, że w taki sposób się zbliżycie do siebie. – Ale wiesz co? Ona pomimo wszystko i tak cały czas w sercu będzie miała stałe pragnienie, aby wymienić Cię na lepszy, nowszy, model, a Ty to będziesz to za każdym razem odczuwał, kiedy będziesz chciał się zbliżyć do niej bardziej, szybciej, mocniej. Co będzie jak zgodzę się na taką relacje? A wtedy możesz usłyszeć: -Przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi – zapomniałeś już? No właśnie! Zapomniałeś już, że jesteś tylko przyjacielem? Sam się zgodziłeś na taki układ, więc nie narzekaj, tylko pogódź się z jej decyzją :):):) A wiesz jak będzie kiedy kobieta w końcu znajdzie Twojego zamiennika? Kiedy już była dziewczyna wymieni Cię na nowy, lepszy model, to wasze relacje przyjacielskie się diametralnie zmienią albo się całkowicie urwą, więc o jakiej przyjaźni tu mowa? Przyjaźń będzie tak długo, aż kobieta nie pozna nowego faceta ,w którym się zauroczy. Wiesz so się wtedy stanie z tobą? Po prostu zejdziesz na dalszy plan i to Cię bardzo mocno będzie dołować, że Twoja była dziewczyna, Twoja przyjaciółka, Twoje kochanie, ta jedna na milion, ta jedna na całe życie, ta jedyna, nie poświęca Ci już w ogóle czasu, a przynajmniej tyle ile byś chciał. Mało tego – będziesz zazdrosny! Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo – niemal 100%, że załączy Ci się bardzo potężna zazdrość, która zacznie niszczyć Twoją przyjacielską jak dotąd relację z Twoją byłą dziewczyną czy też “przyjaciółką”. Od miłości do nienawiści jest jeden krok. Przez to zaczniesz popełniać frajerskie błędy pod wpływem zazdrości, tańcząc taniec pingwina czy robić jakieś sceny zazdrości, żali, pretensji i awantur. Które co tak naprawdę będą robiły? Na co te frajerskie błędy będą miały wpływ? Na co będą rzutowały? Na Twój wizerunek – a właściwie na jego resztki jakie Ci zostały w oczach Twojej byłej dziewczyny, dzięki którym tak naprawdę była dopuściła Cię jeszcze blisko do siebie. Takim sposobem Twoja była dziewczyna straci do Ciebie resztki szacunku. Możesz być tego pewien. Mało tego! Może zacząć Cię od tej chwili darzyć nienawiścią, a tego chyba nie chcesz co? A wszystko dlatego, że miałeś stały z nią kontakt i Ci psycha nie wytrzymała. Byłeś blisko, jednak daleko. Byłeś blisko by inwestować w tą relacje chociażby tylko swoją nadzieję, a na tyle daleko by z tego nic nie wyszło. I właśnie pod wpływem tych błędów zaczniesz tracić w oczach swojej byłej dziewczyny czy też “przyjaciółki” resztki swojej atrakcyjności. Jaki będzie tego skutek? Tobie jebnie psycha, a jej nowy facet nawet nic w zasadzie nie będzie musiał robić, ponieważ pod wpływem zazdrości zrobisz robotę za niego. I tym sposobem popchasz swoją byłą dziewczynę lub przyjaciółkę jeszcze bardziej w jego ramiona. A nawet jeśli będziesz dobrym aktorem – robiąc dobrą minę do złej gry, czyli będziesz udawał, że jest wszystko – OK, to i tak w środku będziesz kłębkiem nerwów, mimo iż na zewnątrz będziesz się uśmiechał i cieszył się szczęściem swojej byłej dziewczyny lub przyjaciółki – udając przy tym jej przyjaciela :):):) Możesz siebie oszukiwać, ale emocji nie oszukasz, tak jak nie oszukasz psychologii inwestycji. Kobiety również nie oszukasz. Kumulowane w sobie emocje – szczególnie takie jakie odczuwa się przy rozstaniach, muszą mieć ujście, a tłumienie ich w sobie sprawi, że tak Ci każdy kontakt z Twoją ex będzie rył banię do tego stopnia, że naprawdę nie życzę najgorszemu wrogowi tego uczucia, kiedy zazdrość rozdziera mu serce i duszę. Nie życzę nikomu uczucia, gdzie pozostaje jedynie robić minę do złej gry i się fałszywie uśmiechać. Będzie to jednak śmiech przez łzy. Będzie to uśmiech zrodzony w potężnym bólu. Jednak prędzej czy później nie wytrzymasz i tak wszystko spierdolisz. Jest to nieuniknione. źródło: Więc mam pytanie? 2. Dlaczego chcesz zostać przyjacielem dla swojej byłej dziewczyny? Zanim przystąpisz do działania musisz dokładnie zastanowić się i zadać sobie kilka pytań. Przyjaźń z byłą dziewczyną nie jest prosta i niesie ze sobą spore ryzyko i zanim przejdziesz do dajlszej części artykułu proszę odpowiedz sobie w duchu na poniższe pytania. Najlepiej by było jak byś je zapisał na kartce wraz z odpowiedziami, ale odpowiedź w myślach też można zaliczyc. Dlaczego chcesz zostać przyjacielem dla swojej byłej dziewczyny? Dlaczego chcesz się przyjaźnić ze swoją byłą kobietą? Dlaczego miałbyś się na to zgodzić? Dlaczego miałbyś przystać na taki układ ze swoją byłą dziewczyną? Dlaczego tego chcesz? Jeśli nie odpowiedziałeś sobie na pytanie o związek z byłą to proszę zrób to. Nie musisz mi odpowiadać na to pytanie, ponieważ ja doskonale znam odpowiedź. Odpowiedź – dlaczego chcesz się zgodzić na taki przyjacielski układ. Odpowiedź jest prosta – chcesz zostać przyjacielem dla byłej dziewczyny, ponieważ żyjesz jeszcze cały czas ciągłą nadzieją. Nadzieją na co? Nadzieją na jej powrót. Nadzieją na powrót byłej dziewczyny. Nadzieją, że Twoja była dziewczyna do Ciebie wróci. Chcesz zostać przyjacielem dla swojej byłej dziewczyny lub godzisz się na takie traktowanie przez swoją byłą kobietę – jak przyjaciela, tylko dlatego, ponieważ w taki sposób liczysz po cichu, że znów się zejdziecie. Więc porzuć nadzieję, bo ona sprawi, że będziesz mentalnym niewolnikiem dla swojej byłej kobiety. Jak chcesz ją w taki sposób odzyskać, to może najpierw przeczytaj mojego bardzo pokaźnego bloga na temat odzyskania byłej dziewczyny. Jak Odzyskać Byłą Dziewczynę Tą sytuację można również porównać do innej – bardzo podobnej sytuacji. Dokładnie jakiej? Dokładnie takiej, w której to facet zostaje przyjacielem lub godzi się zostać zaszufladkowanym w głowie kobiety jako przyjaciel. Robi tak tylko dlatego, ponieważ liczy po cichu, że w taki sposób zdobędzie jej serce. Czemu chcesz bawić się w przyjaciela? Ponieważ czujesz “COŚ” jeszcze do swojej byłej kobiety lub koleżanki i w taki właśnie sposób chcesz ją ponownie odzyskać lub zdobyć, a przynajmniej nie chcesz jej stracić, mimo iż i tak jej nie masz. Chcesz ją ćpać jak kokainę. Chcesz jej więcej i więcej, bo nie chcesz odstawić tego narkotyku, który zawładną Twoim sercem i duszą. Dobrze trafiłem? Myślę, że tak. Myślę, że trafiłem w samo sedno i przyznasz mi rację. Jednak skoro żyjesz w taki sposób jakąś mglistą nadzieją na powrót i liczysz na to, że będzie jak dawniej, to Cię bardzo mocno rozczaruję. Nie! Nie będzie jak dawniej! Nie będzie jak dawniej, bo możesz być blisko kobiety – fizycznie, ale tak naprawdę to będziesz bardzo daleko – emocjonalnie. To uczucie będzie Ci towarzyszyło na każdym kroku. I te uczucie może wywoływać w Tobie inne emocje takie jak np: zazdrość, które jako przyjaciel nie powinieneś przecież odczuwać prawda? Czy przyjaciel jest zazdrosny o swojego przyjaciela? Nie powinien, bo jeśli tak jest, to nie jest żadnym przyjacielem, a relacja, w której jedna ze stron jest zazdrosna o drugą, to nie jest żadna przyjaźń. A skoro tak jest i odczuwasz zazdrość, to znaczy, że UDAJESZ. To znaczy, że jesteś aktorem ze spalonego teatru :):):). To znaczy, że nie jesteś szczery. Nie jesteś przyjacielem dla swojej byłej dziewczyny, lecz go udajesz, a skoro tak – po cichu na coś licząc – to nie jest prawdziwa przyjaźń. Skoro nie jest to prawdziwa przyjaźń, to taka relacja nie ma racji bytu i prędzej czy później z naciskiem na prędzej się bardzo szybko zakończy, oczywiście z inicjatywy samej kobiety. W tej kwestii siebie możesz oszukać, ale kobiety nie oszukasz :):):) 3. Czym jest przyjaźń pomiędzy kobietą, a mężczyzną i czy ona tak naprawdę istnieje? Czym jest przyjaźń pomiędzy kobietą, a mężczyzną? Czy przyjaźń między kobietą, a mężczyzną istnieje? Czy przyjaźń między kobietą, a mężczyzną ma w ogóle rację bytu? Zanim odpowiem Ci na powyższe pytania i poznasz mój punkt widzenia na temat przyjaźni damsko – męskiej, porozmawiajmy chwilę o przyjaźni. Nie ulega wątpliwości, że słowo – przyjaciel, podobnie jak słowo – kocham Cię, w dzisiejszych czasach jest rzucane na wiatr i mówione bezpodstawnie – najczęściej do nieodpowiednich osób, przez nieodpowiednie osoby, które tak naprawdę nie zasłużyły sobie na miłość, a także na przyjaźń. W takim wypadku najczęściej nie ma prawa wzajemności. Ale czym tak naprawdę jest przyjaźń i od czego ona zależy? Przyjaźń to coś dużo więcej, niż zwykła znajomość czy koleżeństwo. Przyjaźń to wzajemna pomoc, przyjaźń to wsparcie, przyjaźń to lojalność, przyjaźń to poświęcenie, przyjaźń to zaufanie, przyjaźń to szczerość, przyjaźń to wzajemny szacunek. Przyjaźni nie powinno się mierzyć długością znajomości, ani ilością wypitego alkoholu na imprezkach, lecz właśnie szacunkiem, lojalnością, poświęceniem, wsparciem oraz prawem wzajemności. Od czego zależy przyjaźń? Przyjaźń zależy od Twojej wartości jaką masz w oczach drugiego człowieka, którego tytułujesz swoim przyjacielem. I w tym momencie warto zwrócić uwagę na prawo wzajemności, ponieważ Ty możesz uznawać kogoś za swojego przyjaciela, ale czy druga osoba będzie traktowała Cię ze wzajemnością – w myśl zasady przyjaźń za przyjaźń? Przyjaciel za przyjaciela? Czy druga osoba będzie również mówiła o Tobie – przyjaciel i tak Cię traktowała – czyli jak przyjaciela? Może już niekoniecznie, więc o jakiej przyjaźni mówimy? Nieodwzajemnionej? I najczęściej właśnie jest tak, że nazywamy kogoś naszym przyjacielem, kto nigdy sobie na to miano nie zasłużył niczym szczególnym. Najczęściej jest tak, że jesteśmy wstanie dla drugiego człowieka przepłynąć oceany, ponieważ traktujemy go jako przyjaciela, a on nie przeskoczyłby dla nas nawet kałuży. Przyjaźń zależy od Twojej wartości: Przyjaźń zależy od wartości jaką masz w oczach drugiego człowieka. Co w głównej mierze składa się na Twoją wartość? Szacunek Jak masz szacunek w oczach drugiego człowieka, to dana osoba będzie liczyła się z Twoim zdaniem. Taki człowiek chętnie będzie dla Ciebie wsparcie. Taki człowiek będzie dla Ciebie lojalny. Taki człowiek będzie skłonny do poświęceń na rzecz Twojej osoby. Tak będzie, bo jesteś szanowanym przez niego człowiekiem. Szacunek, to jest mocny fundament pod przyjaźń. A co się dzieje jak nie masz tego szacunku? Krótko mówiąc – ludzie mają Cię w dupie i jesteś dla nich obojętnym człowiekiem. A jak ktoś ma Cię w dupie, to i nie liczy się z Twoim zdaniem, nie wyciągnie do Ciebie pomocnej dłoni, kiedy będziesz tego potrzebował. Jak ktoś Cię nie szanuje, to zazwyczaj jest dla Ciebie wredny, złośliwy, zazdrosny. W dodatku jeśli nie będziesz uważny, to będziesz na każdym kroku wykorzystywany przez ludzi, którzy będą mieli czelność to robić, ponieważ brak szacunku do Twojej osoby da im na to zielone światło. I nie ważne czy ktoś Cię będzie darzył sympatią i Cię poniekąd nawet lubił. Ludzie – kobiety mogą Cię lubić, ale już niekoniecznie szanować. Ludzie – kobiety mogą Cię nie lubić, ale za to mogą darzyć Cię respektem. Więcej na temat przyjaźni możesz przeczytać w poniższym blogu: Przyjaźń – czym tak naprawdę jest przyjaźń i od czego zależy A jakby tego było Tobie mało, to napisałem 400 stronicową książkę na temat relacji międzyludzkich oraz przyjaźni. PRAWO WZAJEMNOŚCI – Twoja Instrukcja Obsługi Ludzi – czyli jak zdobyć szacunek i zbudować mocną wartość w oczach twych przyjaciół, kolegów, znajomych oraz innych ludzi. Jak masz jakieś pytania, to pisz na: damcidomyslenia@ A jak to się ma co powyżej napisałem do relacji damsko – męskich? Przyjaźń damsko – męska. Przyjaźń pomiędzy kobietą, a mężczyzną: Jak to jest przyjaźnić się w z byłą dziewczyną? Wcześniej wspomniałem Tobie o tym, że przyjaźń z byłą dziewczyną zależy od wartości jaką się ma w oczach drugiego człowieka. Na tą wartość w głównej mierze składa się szacunek, który jest fundamentem pod przyjaźń. Nie ma szacunki, to nie ma mowy nawet o prawdziwej przyjaźni. I nie ważne czy to jest przyjaźń męska czy przyjaźń damska. Przyjaźń to przyjaźń i opiera się głównie o wzajemny szacunek, który stanowi nie tylko Twoją wartość, ale również nadaje wartość Twojej relacji z drugą osobą. Teraz tak z innej beczki… Co w oczach mężczyzny stanowi główną wartość kobiety? Może to i płytkie co teraz napiszę, ale niestety tak jest, że główną wartością kobiety, dla mężczyzn stanowi jej wygląd. Faceci są wzrokowcami i im atrakcyjniejsza kobieta, tym męskie zainteresowanie jej osobą wzrasta. U kobiet już tak łatwo nie jest :):):) A kiedy wzrasta zainteresowanie w oczach kobiet? Kiedy wartość mężczyzny w oczach wzrasta, na którą składa się ten właśnie szacunek, którym zbudowana jest przyjaźń. Więc co się dzieje jeśli kobieta przyjaźni się z mężczyzną, którego darzy dużym szacunkiem? Staje się w jej oczach atrakcyjny. I co się wtedy może wydarzyć? Może się tak stać, że kobiecie może przestać wystarczać zwykła przyjaźń, tylko będzie chciała czegoś więcej. Może się tak stać, że kobieta będzie chciała związku. Będzie to robiła, ponieważ zacznie darzyć mężczyznę co raz większym uczuciem. A jak to jest u mężczyzn? Mężczyzna przyjaźniąc się z atrakcyjną kobietą, może również zapragnąć czegoś więcej, niż tylko przyjaźń. Nie oszukujmy się, ale będąc w relacjach bardzo bliskich z kobietą – bo przyjaźń to przecież są relacje bliskie, która w dodatku jest atrakcyjna wizualnie, to bardzo trudno jest utrzymać emocje na odpowiednim poziomie – przyjacielskim poziomie. I wtedy może np: pojawić się zazdrość. Zazdrość o przyjaciółkę. Zazdrość o jej chłopaka. Zazdrość o jej życie prywatne. A jak jest zazdrość to ma prawo istnieć przyjaźń w takich warunkach? Oczywiście, że nie :):):) I tak zazwyczaj niestety jest, że jedna ze stron nie wytrzymuje ciśnienia – chcąc czegoś więcej, niż tylko samą przyjaźń. Więc nie ma prawa wzajemności, bo druga osoba zazwyczaj nie chce zmieniać relacji, przechodząc ze stopy przyjacielskiej na partnerską. Gdyby dwoje osób chciało tego samego czyli związku, to by nie bawili się na dłuższą metę w przyjaźń, tylko od początku swoją relację budowali by na związku w oparciu o przyjaźń, a nie na samej przyjaźni. Dlatego uważam, że prawdziwą przyjaźń między kobietą, a mężczyzną można zbudować tylko wtedy, kiedy mężczyzna jest gejem, a kobieta lesbijką :):):):) W innych przypadkach może być różnie bo jak już wiesz przyjaźń z byłą dziewczyną to nie jest prosta sprawa. Kiedy przyjaźń między kobietą, a mężczyzną istnieje i ma w ogóle ma jakąś rację bytu? Myślę, że wyraziłem swoje zdanie na temat tego czy istnieje taka prawdziwa przyjaźń między kobietą, a mężczyzną. Powtórzę więc jeszcze raz. Owszem! Istnieje. Ale istnieje tylko wtedy kiedy kobieta jest lesbijką, a mężczyzna gejem. Wtedy wyeliminowane są w 100% emocje uczuć takich jak pożądanie czy zazdrość u obu stron, które w przyjaźni mogą tylko przeszkadzać. Takie jest moje prywatne zdanie, z którym możesz się zgodzić lub też nie :):):) A kiedy w ogóle przyjaźń między kobietą, a mężczyzną ma jakąś rację bytu? Kiedy obydwie strony mają tę umiejętność wyłączenia emocji miłosnych. Jednym słowem nie wkręcają się łatwo w drugą osobę, nie można ich prędko rozkochać oraz nie przywiązują się szybko do ludzi. Jakie to są osoby? Jeśli chodzi o mężczyzn, to taką osobą jest mężczyzna, który potrafi: Pierwszy odejść od kobiety – nawet w każdej chwili – jeśli ona złamie jakieś jego zasady lub sobie czymś na to zasłuży. Tracić kobiety oraz z nich rezygnować jak nie spełniają jego standardów. Potrafi zrywać z kobietami jeśli czuje, że to nie jest to Potrafi odpuścić relacje z kobietą i wie kiedy “zejść ze sceny”. Nie wrócić do byłej dziewczyny, ponieważ do niego nie ma powrotów. I przede wszystkim potrafi… Odmówić kobiecie – powiedzieć jej magiczne słowo – NIE – jeśli coś mu nie pasuje, bez pojawiających się w nim jakiś wyrzutów sumienia i strachu – czy kobieta się przez to obrazi na niego. Taki facet jak stwierdzi, że nie interesuje go związek z jakąś kobietą, ani seks, tylko znajomość oparta o koleżeństwie i przyjaźni, to będzie się tego trzymał, a nie za chwile zmieni zdanie – gdy “COŚ” poczuje w serduszku. Wielkim problemem wielu mężczyzn jest to, że nie potrafią niekiedy odpuścić. Zbyt szybko się zakochują, za bardzo zaczyna im zależeć – a przede wszystkim – za szybko im zaczyna zależeć. Są potrzebujący. Nie potrafią pierwsi odejść od kobiety, nawet wtedy kiedy ich związek jest dla nich psychiczną masakrą. Nie potrafią jej olać, kiedy jej zachowanie im nie pasuje. Nie potrafią dać sobie z nią spokoju. I w taki sposób ciągnął jakieś bezsensowne związki, które do niczego dobrego nie prowadzą. Wystarczy, że się z kobietą pocałują czy zobaczą jej cycki i momentalnie ona siedzi im w głowie, ponieważ o niej non stop rozmyślają. Czy tacy mężczyźni nadają się na przyjaciela dla kobiety? Nie koniecznie, ponieważ istnieje naprawdę bardzo duże prawdopodobieństwo, że wkręcą się mocno i szybko w swoją przyjaciółkę. Istnieje bardzo duże podobieństwo, że prędzej czy później – z naciskiem na prędzej, jeśli wizualnie jest to ładna kobieta. Nawet jak z początku nie wpadła im w oko, to bliskość przyjacielskiej relacji może sprawić, że zmienią im się priorytety i zacznie im zależeć na kobiecie nie jak na przyjaciółce, ale już jak na partnerce. Już miałem takie przypadki wśród moich czytelników, którym zmieniły się priorytety co do ich koleżanki. A jak to jest z kobietami? Jakie kobiety nie wkręcają się szybko w mężczyzn? Jakie kobiety potrafią z dnia na dzień spuścić faceta w kiblu? Jakie kobiety nie przeciągają związków? Do jakich kobiet w ogóle ciężko się dopchać, a co tu mówić jeszcze o stworzeniu z nimi jakiejś relacji typu związek czy przyjaźń? Do atrakcyjnych kobiet, które mają duży wybór wśród mężczyzn. I to one tak naprawdę nadają się na przyjaciółki, ponieważ możesz mieć pewność, że prędzej możesz Ty się w nią wkręcić, niż ona w Ciebie :):):) Dlatego też takie kobiety bardzo często możesz spotkać w gejowskich klubach jak bawią się ze swoim przyjaciółmi gejami :):):) Chociaż tutaj też można polemizować, bo może być też i tak, że atrakcyjna kobieta zauważy, że jesteś odporny na jej “wdzięki”, to może odczytać, to jako “wyzwanie” dla niej. Tak miał akurat jeden z moich kolegów, który przyjaźnił się z pewną kobietą, która pierwsza się w niego zaczęła wkręcać. Z tuzina facetów co do niej podbijali, on jedyny tego nie robił. Nie robił, ponieważ chciał pozostać na stopie przyjacielskiej, a ona zaczęła chcieć czegoś więcej. Jego błąd polegał na tym, że do końca nie zaszufladkowała go jak widać jako “przyjaciela”, więc chyba za mało słuchał jej żali :):):):). Może wskoczył w jej głowie do szufladki z napisem – przyjaciel, ale jej nie domknął do końca i zamknął na klucz :):):):) Więc najlepszą przyjaźń stworzą ze sobą atrakcyjna kobieta mająca duży wybór wśród mężczyzn, z atrakcyjnym mężczyzną, który potrafi odejść od każdej kobiety w każdej chwili – jeśli ta sobie na to zasłuży :):):):) 4. Czy warto mieć przyjaciółkę? Czy warto być we friendzone? Czy warto mieć przyjaciółkę? Czy warto być we friendzone? O to jest pytania :):):) Wśród mężczyzn pokutuje takie przekonanie, że nie ma nic gorszego niż bycie we friendzone. Mało tego! Niektórzy faceci wręcz szydzą ze swoich kolegów, którzy mają jakąś przyjaciółkę – w dodatku atrakcyjną. Sam jestem tego przykładem. Swego czasu otaczałem się samymi koleżankami / przyjaciółkami, z którymi spędzałem wolny czas. Można mnie było zawsze widzieć z jakąś koleżanką u boku. Jak reagowali na to moi znajomi? Plotkowali za plecami, że jestem jakimś pedałem, który robi za przyjaciela, ma dużo koleżanek, a nawet ich nie rucha :):):) Dziwne co? Otaczać się kobietami i być pomawianym o gejostwo przez ludzi, którzy spędzają tylko czas w swoim męskim gronie, tworząc kółka frajerów :):):) Więc uważam, że nie ma nic złego w tym, że masz dużo koleżanek i przyjaciółek. Nie ma nic złego w tym, że jesteś we friendzone. Problem zaczyna pojawiać się wtedy kiedy tworzysz tylko takie relacje z kobietami, a tego jednak nie chcesz. Problem zaczyna pojawiać się wtedy, kiedy nie chcesz tam być. Problem zaczyna pojawiać się kiedy chcesz związku od kobiety, a nie samej przyjaźni. I najczęściej właśnie tak jest, że faceci ładują się we friendzone, chcąc tym sposobem zdobyć kobietę. Najczęściej tak jest, że facet robiący za przyjaciela, po cichu się podkochuje w swojej przyjaciółce. Pamiętaj że przyjaźń z byłą dziewczyną to nie to samo co bycie we friendzone. Czy warto mieć przyjaciółkę? Czy warto być we friendzone? Czy warto wchodzić w przyjaźń z byłą dziewczyną? Oczywiście, że tak. Szczególnie jak jest to bardzo atrakcyjna przyjaciółka :):):) Można dzięki temu odnieść dla siebie szereg korzyści. Zalety posiadania atrakcyjnej przyjaciółki. Twoja przyjaciółka może zapoznać Cię ze swoimi koleżankami :):):) Najwięcej atrakcyjnych kobiet, których normalnie bym nie poznał, poznałem przez inne kobiety. Twoja przyjaciółka może zapoznać Cię z ludźmi, których w normalnych warunkach mógłbyś nie poznać. Przebywając w gronie kobiet przez dłuższy czas zaczniesz je rozumieć i czytać. Dzięki temu będziesz łatwiej komunikował się z kobietami, ponieważ będziesz je rozumiał, a one będą to czuły. Zawsze będziesz miał gdzie pójść na Sylwestra :):):) Zawsze będziesz miał z kim pójść na wesele :):):) W każdy weekend będziesz miał zaplanowany :):):) Będziesz mógł spojrzeć na swoje problemy czy relacje z kobietami z kobiecej perspektywy. Podbijesz sobie do góry swój socjal. Mężczyzna u boku kobiety jest wyżej oceniany społecznie. Inaczej jesteś postrzegany jak np: wchodzisz do klubu w towarzystwie atrakcyjnej kobiety lub grupą kobiet, niż w przypadku kiedy wchodzisz sam czy z kolegami. Najbardziej na kobietę działa inna kobieta. Dzięki temu będziesz miał z nimi łatwiej, ponieważ Twoja społeczna wartość pójdzie do góry. Kobiety inaczej będą na Ciebie już patrzyły. Twoja wartość w ich oczach wzrośnie i chętniej będą chciały Cię poznać. Twoja dziewczyna będzie o nią zazdrosna :):):) i jak będzie fikać, to utrzesz jej nosa :):):) Twoja była dziewczyna będzie zazdrosna :):):) Łatwiej będziesz przechodził rozstania czy miłosne rozterki :):):) Będziesz bardzo dobrze poinformowany co się dzieje dookoła, ponieważ będziesz miał dostęp do babskich ploteczek :):) Będziesz pił darmowe drinki stawiane przez frajerów Twojej przyjaciółce :):):) W razie jakiś problemów w życiu, prędzej pomogą Ci Twoje koleżanki / przyjaciółki, niż koledzy / przyjaciele. Na kobiety w tych sprawach bardziej można liczyć. Są bardziej lojalne od facetów. Oczywiście jak masz wartość w ich oczach. Będziesz dobrze się ubierał :):):) Będziesz rozpieszczany. Jak w grupie kobiet jesteś rodzynkiem, to dziewczyny będą się o Ciebie w pewien sposób troszczyły. Dlatego uważam, że lepiej mieć więcej koleżanek, niż kolegów. Warto mieć przy sobie parę osób, na których można polegać i resztę koleżanek :):):) jak najwięcej koleżanek :):):) Historia mojej przyjaciółki. Kiedyś jedną z najlepszych przyjaciółek była – nazwijmy ją Ola. Ola pochodzi z tego samego miasta co ja, lecz wcześniej się nie w ogóle nie znaliśmy. Znaczy ja ją znałem bardzo dobrze z widzenia, ale ona mnie nawet nie kojarzyła. O dziwo Olę poznałem w Warszawie, przez naszych wspólnych znajomych z zupełnie innych miast. Kim jest Ola? Ola jest naprawdę bardzo, ale to bardzo atrakcyjną kobietą. W moim rodzinnym mieście każdy praktycznie ją zna czy kojarzy ze względu na jej urodę. Od 1 do 10 – TOP 10! Rasowa SHB. A jak ja mówię, że to jest SHB, to naprawdę tak jest. Ola na co dzień pracuje w modelingu oraz gra w różnych teledyskach. Oli nie spotkasz w komunikacji miejskiej :):):) Nie zobaczysz jej na co dzień na ulicy. Przebywa tylko w prestiżowych miejscach w których pokazuje się na chwile i znika. Gdzie się nie pojawi, to zwraca na siebie uwagę. Jest zapraszana wszędzie, gdzie się da. Na różne otwarcia, gale, bankiety, imprezy. W Sylwestra plany jej się zmieniały co 15 minut, ponieważ każdy chciał, aby zagościła u nich na imprezie. Najdroższe ubrania, knajpy, restauracje, hotele, jachty, egzotyczne wycieczki. Jak byś spojrzał na jej Instagrama, to zobaczyłbyś, że zawsze jest w podróży. Jej życie to jedna wielka wycieczka. Dziś jest w Poznaniu, a jutro widzisz, że jest nad morzem, by pojutrze zobaczyć jej relacje z gór. Dziś widzisz, że jest w Mariottcie, a jutro w Hiltonie. Na Instagramie ma więcej followersów, niż mieszkańców ma Szczecin. Co Ola robiła robiła by osiągać swoje cele? Wrzucała tylko swoje zdjęcia i nic więcej. Followersy zebrała jej uroda. Ola woziła się chyba każdym samochodem jaki jest na rynku :):):) Od luksusowych, po sportowe, więc samochody nie bardzo jej imponują. Co ze znajomymi? W moim rodzinnym mieście otaczała się elitą szkolną z bogatych i wpływowych lokalnie rodzin. Przebywała z osobami, które są powszechnie znane przez każdego w moim mieście i szanowane ze względu na swoją działalność oraz zachowanie. Tak było kiedyś, jak była młoda. Po przeprowadzce do Warszawy towarzystwo jej się zmieniło. Skoczyło można powiedzieć o level wyżej. Już nie otaczała się ludźmi znanymi lokalnie – typu Sławek właściciel dyskoteki w małym mieście, lecz ludźmi znanymi w całej Polsce. Do jej grona znajomych należą dziś zawodnicy sportów walki, których możesz oglądać w KSW. Do jej grona znajomych zaliczają się topowi Influencerzy, Youtuberzy, Instagramerzy, Tik – Tokerzy, serialowi i filmowi aktorzy, zaliczają się piłkarze Ekstraklas i Reprezentacji Polski. Do jej grona znajomych zaliczają się topowi raperzy oraz sportowcy. Parę razy również i o niej napisał Fakt, SuperExpress czy Pudelek. Kiedyś próbował podrywać ją pewien łysy uwodziciel, ale dostał kosza w kilka sekund :):):) Wiem jeszcze o jednym uwodzicielu, który do niej również startował i również nic z tego nie wyszło. Ola ma bardzo dużo przyjaciół. Jest przyjaciółmi otoczona z każdej strony, którzy chcą się grzać w jej blasku. Wielu facetów startujących do niej, zostało odstrzelonych z miejsca lub trafiali od razu do szufladki w jej głowie pod nazwą – friendzone – przyjaciel. Olę każdy nosi na rękach. Oli każdy nadskakuje. Mnóstwo facetów siedzących we friendzone robi wszystko, aby tylko wyjść z tej szufladki. Wiele osób robiących za przyjaciela, próbowało ją w taki sposób zdobyć i dobrać się do jej majtek. Niektórzy kurwa nazywali ją nawet – siostra :):):) Nie przyjaciółka, lecz siostra, co miało niby pokazać, że jest dla nich czymś więcej, niż przyjaciółką oraz pokazać ich obojętność w stosunku do niej. Niestety w wielu przypadkach rodzeństwo się rozpadało, bo brat nie wytrzymał ciśnienia dobierając się do siostry :):):) No i w tym wszystkim pojawiłem się – JA – moja skromna osoba. Nie piszę Ci tego by się chwalić, tylko chciałem Ci zobrazować jaką kobietą jest Ola. Chciałem być mniej więcej miał jej obraz. Tak jak pisałem wcześniej – poznaliśmy się przez naszych wspólnych znajomych – parę. Ja znałem chłopaka, a ona studiowała jeszcze wtedy z jego dziewczyną. Jak się poznawaliśmy – na tamten okres – nie była jeszcze tak bardzo popularna. Znała bardzo dużo ludzi, ale jeszcze nie ocierała się o celebrytów jak to robi teraz. Na Instagramie miała wtedy może z 20 tysięcy followersów. Tak czy owak poznanie jej i sprawienie, aby Cię zapamiętała dłużej, niż kilka dni nie było takie proste :):):) W dodatku takie kobiety są nie ufne i nie szukają same znajomości. To ludzie chcą się z nią przyjaźnić, a nie ona z ludźmi. Z początku podchodziła do mnie z wielką rezerwą oraz dystansem. Można powiedzieć, że mnie ignorowała. Jednak pomogła mi w jej poznaniu jedna rzecz. Jaka? Wspólna rzecz – jaką było nasze miasto, z którego oboje pochodzimy. Spytałem się jej czy przypadkiem ona nie jest z tego miasta co ja? Była zaskoczona i ogólnie wyszła taka fajna sytuacja, że jaki ten świat jest mały. Poznaliśmy się w Warszawie przez znajomych pochodzących z drugiego końca Polski, niż my. Przez ok. rok czasu przebywaliśmy w swoim towarzystwie tylko za sprawą naszych wspólnych znajomych raz na kilka tygodni czy miesięcy. A ja przez ten czas co robiłem? Skracałem pomalutku dystans między nami. Zdobywałem jej sympatię oraz zaufanie. Nie ukrywam, że z początku przeszła mi przez głowę myśl w stylu – muszę ją mieć i mogę umierać :):):) Ale stwierdziłem jednak, że to głupi bardzo pomysł. Lepiej będzie dla mnie się z nią zakolegować, niż bawić się w jakieś podchody, z których raczej nic by nie wyszło, a temat zostałby spalony. No i tak zostałem najpierw jej kolegą, potem bardzo dobrym kolegą, aż przyszedł czas chyba na przyjaźń. Tak myślę, bo bardzo dużo mi opowiedziała o sobie. Były to rzeczy, które raczej nikomu nie mówiła, więc tak wnioskuję. Kilka razy przeszła mi przez głowę myśl, aby coś działać z nią w innym kierunku, ale doskonale wiedziałem, że więcej stracę, niż zyskam. Najwięcej konkretnych ludzi poznałem przez moją stronę – i właśnie przez nią. Zabierała mnie na imprezy, gale, otwarcia, premiery filmów, na których nigdy bym się nie znalazł. Załatwiła mi VIP – a na mecze reprezentacji Polski. Parę razy byłem z nią na meczu Legii w loży. A to tylko wierzchołek możliwości jakie miała i z których korzystałem. Raz mi uratowała w pewnej sprawie dupę, a właściwie dupę uratował mi jej kolega, który był dla mnie zupełnie obcą osobą. Jednak zrobił to, ponieważ ona go o to poprosiła. Dzięki niej poznałem całą masę kobiet, których mógłbym pewnie nie poznać. Poznałem też co to znaczy zawiść i zazdrość innych ludzi o nią :):):) Jak przyjechałem z nią do naszego miasta i wyszliśmy sobie po przyjacielsku do knajpki, to zobaczył nas mój były kolega, którego nigdy nie lubiłem, a który kiedyś do niej nieudolnie podbijał. Mina jego – bezcenna, bo myślał, że udało mi się ją wyrwać, a jemu nie :):):) Poznając jakąś osobę w moim mieście – byłem z automatu kojarzony przez ludzi. Wiele kobiet myślało np: że jestem chłopakiem Olki albo jej byłym facetem. I nie ukrywam już samą tą pomyłką łapałem kobiece zainteresowanie. Miałem też sytuację, gdzie jeden gość chciał się ze mą zakumplować tylko po to by przeze mnie mieć dostęp do Olki i w taki sposób ją zdobyć :):):) Pisał, wydzwaniał, zapraszał na piwo, a w tle była Olka. Z czasem kontakt nasz słabł. O przyjaźń trzeba dbać i ją pielęgnować :):) U nas nie było prawa wzajemności. Ja poznałem dziewczynę, z którą jestem 5 lat, a ona poznała faceta w Krakowie i się do niego przeprowadziła na jakiś okres czasu. Dziś ograniczamy się tylko do krótkiego – co tam słychać, które co raz częściej wychodzą ode mnie, niż od niej i życzeń na święta. Czy to była przyjaźń? Uważam, że nie, chociaż przez krótki okres czasu można tak ją nazwać. Za przyjaciółkę miałem również inną kobietę, na której mi zależało na koleżeństwie, a nie na związku. Ona niestety chciała związku :):):), którego nie mogłem jej dać. I naprawdę robiłem wszystko co w mojej mocy, by mnie zaszufladkowała w głowie jako przyjaciela czy tam kolegę, ale to nic nie dało :):):) 5. Czy Twoja była dziewczyna naprawdę nadaje się na Twoją przyjaciółkę? Wróćmy do byłej dziewczyny. Czy Twoja była dziewczyna naprawdę nadaje się na Twoją przyjaciółkę? Czy przyjaźń z byłą dziewczyną jest możliwa w wypadku twojej ex? – No właśnie! Odpowiedziałeś sobie na to pytanie? Twoja kobieta powinna być 3 W 1. Co to znaczy? Powinna być Twoją partnerką, kochanką i przede wszystkim przyjaciółką. I owszem! Istnieje przyjaźń między kobietą, a mężczyzną. Jednak ta przyjaźń jest prawdziwą przyjaźnią, kiedy kobieta jest partnerką mężczyzny. Dlatego Twoja kobieta powinna być najlepszą Twoją przyjaciółką. Pytanie jest takie. Czy ona jednak się na nią nadaje? Pytanie kolejne. Czy ona w ogóle była kiedykolwiek Twoją przyjaciółką? Od czego zależy przyjaźń? Przypomnę jeszcze raz. Od szacunku jaki masz w oczach drugiego człowieka. Wiesz kiedy psuje się związek? Kiedy kobieta zaczyna odchodzić emocjonalnie od faceta? Przestaje go kochać o ile w ogóle kochała? Wtedy, kiedy przestaje go szanować, o ile go w ogóle szanowała. Jeśli kobieta Cię nie szanuje, to również nie jest Twoją przyjaciółką. Skoro kobieta nie była Twoją przyjaciółką w związku, to jak myślisz? Będzie Twoją przyjaciółką po związku? Tym bardziej kiedy Cię dalej nie szanuje? Związki – przeważnie te długoletnie rozpadają się niekiedy w bardzo burzliwy sposób. Są wyzwiska, krzyki, lamenty, ostre słowa, wypominki, a nawet i rękoczyny. Jeśli Twoja ex Cię zdradziła, nie szanowała, poniżała, była złośliwa, awanturująca się, zazdrosna, dołowała, oczerniała, wyzywała, to jaką ona będzie dla Ciebie przyjaciółką? Czy chcesz by przyjaźń z byłą dziewczyną tak wyglądała? Czy tak zachowuje się prawdziwy przyjaciel? Oczywiście, że nie. 5. Czy Ty nadajesz się na przyjaźń z byłą dziewczyną? A czy Ty nadajesz się na przyjaciela dla Twojej byłej dziewczyny? Musisz wziąć pod lupę swoje zachowanie i odpowiedzieś osbie szczerze – Czy Ty ją szanowałeś? A może byłeś zazdrosny, wszczynałeś awantury, sprawiałeś, że wielokrotnie płakała przez Ciebie, wyzywałeś ją, poniżałeś, zdradzałeś czy może nawet i biłeś? Z jakiś powodów od dziewczyna odeszła. Może odeszła od Ciebie dla tego, że przestałeś być dla niej przyjacielem? Przestajesz być dla swojej kobiety przyjacielem, to za chwilę przestajesz być kochankiem, a na końcu przestajesz być partnerem. Skoro nie byłeś dla kobiety przyjacielem w związku, to czy będziesz nim po jego zakończeniu? -Szczerze? Wątpię w to! 6. Dlaczego nie warto wchodzić w przyjaźń z byłą dziewczyną. Dlaczego nie warto być przyjacielem dla swojej byłej dziewczyny i przyjaźń z byłą dziewczyną to zły pomysł? Nie warto wchodzić w przyjaźń z byłą dziewczyną, ponieważ cały czas będziesz żył mglistą nadzieją na jej powrót. Przyjaźń z byłą dziewczyną to bycie niby blisko, ale na tyle daleko, że prędzej czy później nie wytrzymasz ciśnienia. Skoro to jest Twoja była kobieta, to prawdopodobnie łączy was wiele pięknych chwil oraz wspomnień, które na każdym kroku będą do Ciebie wracały pod różną postacią. Uczucia nie da zgasić się jak światło. Więc jeśli rozstanie to świeża sprawa, to będziesz reagował emocjonalnie na każde jej słowo, na każde z nią wspomnienie, na każde wasze miejsce, na każdy jej widok, na każdy jej gest. Będzie Cię to rozrywało fizycznie i psychicznie. Na dłuższą metę tego nie wytrzymasz i zaczniesz popełniać błędy, które sprawią, że wasza znajomość przejdzie w zapomnienia. Będąc z nią blisko, a jednocześnie daleko, będziesz wiedział rzeczy i słyszał słowa, które mogą wywoływać w Tobie łzy rozpaczy z niemocy. Będziesz czół na każdym kroku ból. Szczególnie kiedy Twoja była dziewczyna spyta się Ciebie jak przyjaciela: -Co mogę kupić mojemu chłopakowi na urodziny? Godząc się na przyjaźń z byłą dziewczyną, będziesz cały czas żył w nadziei, że może coś z tego jeszcze będzie. Będziesz wiernie czekał w nadziei, że może jednak zmieni zdanie. Takim to sposobem będziesz stał w miejscu, będziesz dalej angażował swoją energię, swoje myśli, swoje uczucia w jej osobę. Takim to sposobem nie będziesz mógł zamknąć rozdziału w swoim sercu i głowie, który ona już dawno zamknęła, stawiając kropkę nad “I”. Stojąc w miejscu i licząc na to, że może jeszcze się zejdziecie, będziesz się mocno ograniczał. Nie będziesz wstanie poznawać nowych kobiet, ponieważ w przyjaźń z byłą dziewczyną inwestujesz każdego dnia swoje myśli. Będziesz mentalnym i nieszczęśliwym, emocjonalnym niewolnikiem swojej byłej dziewczyny. TAK! Będziesz jej niewolnikiem, dla którego Twoja była kobieta jest kulą u nogi. Będziesz się bał pójść do przodu. Przyjaźń z byłą dziewczyną ograniczy cię i zaślepi – będziesz czekał i czekał. Będziesz nieszczęśliwym wrakiem człowieka, obrazem nędzy i rozpaczy. A nawet jak jakimś cudem poznasz nową kobietę i wejdziesz z nią w związek, to przyjaźń z Twoją byłą dziewczyną, może go psuć. I takim sposobem nie będziesz miał ani jednej, ani drugiej kobiety. 7. 8 Oznak że przyjaźń z byłą dziewczyną ma sens. Kiedy można myśleć o jakiejkolwiek przyjaźni ze swoją byłą dziewczyną? Pamiętaj że przyjaźń z byłą dziewczyną może bardzo negatywnie odbić się na twoim życiu, ale czasem są wyjątki i warto o nich wspomnieć. Kiedy ona wybaczyła Tobie w duchu i Ty wybaczyłeś również jej wszelkie przykrości, krzywdy, niejasności jakie pojawiły się na przestrzeni waszego związku i zaraz po jego zakończeniu. A wybaczenie te jest szczere i płynie prosto z serca. Jedna jak i druga strona nie ma żadnego żalu oraz pretensji do siebie. Wybaczyliście i odpuściliście swoje wspólne grzechy. Kiedy jedna i druga strona powie szczere – przepraszam Kiedy zrozumieliście wspólnie, że COŚ dzieje się PO COŚ, a wasze rozstanie to tak naprawdę wasze błogosławieństwo. Kiedy zgodzicie się, że tak musiało być i bardzo dobrze, że tak wyszło. Kiedy jedna, jak i druga strona dobrze sobie życzą. Kiedy autentycznie cieszysz się z tego, że Twoja była dziewczyna ułożyła sobie życie i jest szczęśliwa z kimś innym. Kiedy nie ma najmniejszego uczucia zazdrości. Kiedy nie reagujecie emocjonalnie na siebie. Nie czujecie miłości, nie czujecie pożądania, ale również nie czujecie nienawiści. Obojętni też na siebie nie jesteście Kiedy Ty i ona macie poukładane życie uczuciowe. Wasze serca i umysły są zajęte innym mężczyzną i inną kobietą. A na to wszystko potrzeba czasu, więc to czas decyduje o tym – kiedy można myśleć że przyjaźń z byłą dziewczyną ma jakikolwiek sens. A co Ty o tym sądzisz? Co sądzisz na ten temat przyjaźni z byłą dziewczyną? Istnieje przyjaźń damsko – męska? Warto przyjaźnić się ze swoją ex? Napisz w komentarzu co o tym sądzisz. Jak podoba Ci się to co robię i chcesz mnie wesprzeć, ponieważ daję Ci do myślenia, to możesz przelać mi na piwo lub kawę klikając w poniższy link: Postaw mi KAWĘ Będzie na wsparcie strony, domeny, serwera, moją motywację do dalszego pisania oraz autoresponder :):):) II Mało Ci? Chcesz odzyskać byłą dziewczynę? Poniżej masz więcej informacji na ten temat. Jak Zapomnieć o Byłej Dziewczynie Kontrola Emocji w Związku i Po Burzliwym Rozstaniu Jak odzyskać Ex Dziewczynę VS Jak Odbić Zajętą Kobietę Jakie Masz Szanse Na Odzyskanie Swojej Byłej Dziewczyny Kim Jest Nowy Facet Twojej Byłej Dziewczyny Twoja Była Dziewczyna Wróciła Do Ciebie? Czy Aby Na Pewno? Młodość Musi Się Wyszaleć, Kobiety Również Dlaczego chociaż raz w życiu powinieneś spróbować odzyskać swoją byłą dziewczynę, żonę czy kochankę Jak napisać list do byłej dziewczyny, aby wróciła
Пибрጷлጃ иዩыνуፆ ሠбωЧωբխς убо аዢа
Чуզу μиባሿቇωνቁдωՕደоፔυսаጳо ζովጽтоձено ξегуջежոтв
ሰеժаρ йէሐիժаςιшΨурոնጏσеվ тጽкташεፖу մиዘ
Խχэς ψοյօሗеկо կоԵջоснևլ ևሻըрсከзιф էյеኜጻφθմи
Poznaj definicję 'Przyjaźń', wymowę, synonimy i gramatykę. Przeglądaj przykłady użycia 'Przyjaźń' w wielkim korpusie języka: polski.
Karol, jako lekarz opiera się na wiedzy i wieloletnim doświadczeniu medycznym, proponując i tłumacząc jak działają na nas bodźce, co odróżnia nas od zwierząt, a także o potrzebach, uczuciach i lękach, które towarzyszą każdemu z nas – o naszych, ludzkich sprawach. .
  • 5unc9tqbff.pages.dev/681
  • 5unc9tqbff.pages.dev/709
  • 5unc9tqbff.pages.dev/251
  • 5unc9tqbff.pages.dev/145
  • 5unc9tqbff.pages.dev/287
  • 5unc9tqbff.pages.dev/215
  • 5unc9tqbff.pages.dev/669
  • 5unc9tqbff.pages.dev/315
  • 5unc9tqbff.pages.dev/411
  • 5unc9tqbff.pages.dev/821
  • 5unc9tqbff.pages.dev/546
  • 5unc9tqbff.pages.dev/502
  • 5unc9tqbff.pages.dev/381
  • 5unc9tqbff.pages.dev/39
  • 5unc9tqbff.pages.dev/149
  • co oznacza jak mężczyzną proponuje przyjaźń