Pixabay.com, CC0. Gabi Gąsior, o. Lech Dorobczyński, Roman Zięba, Irmina Śliwińska, Lon Sosna, Hanna Sosna, Filip Gąsior, Hanna Gąsior, Witek Kacała, Marcin Jakimowicz, Marcin Zieliński, S. Anna Bałchan i Arkadio opowiadają o tym, jak sobie wyobrażają niebo. „Niebo kojarzy mi się z pokojem, z radością, jakkolwiek to zabrzmi

zapytał(a) o 17:01 Jak wyobrażasz sobie niebo i piekło ? Odpowiedzi EKSPERTTsukuyomi odpowiedział(a) o 09:42 Niebo(Raj) - Tego nie potrafię sobie wyobrazić, gdyż cały ten raj jest jedną wielką - To jak taniec śmierci z Azazelem, Lucyferem i Szatanem za bramami piekieł które zatrzasnęły się na amen. Tej nocy wszyscy potępieni w piekle mają bal, diabła gniew, Napoleon z Hitlerem, Kainem piją Abla krew. Obcy im dekalog, w ich duszach wojna, brak pokoju. Płomienie zajmują różaniec z czarnego onyksu. Otchłanie kaźni, popiół i diament, wielu upadłych aniołów, na których nie podziałał pierwszy sakrament. Wiszą na strunach od fortepianu związane dłonie, stopy dotykają ziemi tak by przedłużyć agonię. W tą otchłań bestialstw, do komnat piekła. O których mało kto pamięta, głód, smród, choroby, klęski, wojny, mury getta, bród, chłód, obozy, męki, mordy, których nie znasz.. Komory śmierci, podstawione wagony na Oświęcim, nieważne czy to demony, aniołowie, święci, wszyscy rano w grobie legli. Wiszą w dół ze skalnych sklepień szarańcze czarnych aniołów. Z kopców czaszek, śliskie węże wypełzają z oczodołów, brak tlenu i miks popiołu z odorem siarkowodoru. Serce jednego z żywiołów, powietrze ciężkie jak ołów, wszechobecna woń terroru. W drutach bez izolatorów. Wreszcie ziemia która parzy w stopy. Czarny chór żniwiarzy, emanuje ból z ich twarzy. Mokra plama krwi, podpisany cyrograf, trafia tu co drugi szkieł, polityk i sędzia. Piekło to miejsce, z którego nie ma powrotu a wszystko czego dotykasz zamienia się w popiół. Cierpienie jak opium, trwale uzależnia, najgorsza życiowa trauma wyda Ci się zamieszkasz w mieście płomieni i zgliszczy a ból i pokuta to jedyni Twoi bliscy. Nieba nie mogę sobie wyobrazić, dlaczego ? Bo na 100% nie będzie w nim moja rodzina i moi koledzy. Co do piekła to na zmianę, wchodzi szatan i zaczyna mnie lać biczem, potem zamienia piekło w ziemię i wycina mi z pamięci to że jestem w piekle, i zabija moich rodziców, przez co mi smutno, to samo z zazdrością i stresem, a strach to jedno z najgorszych uczuć jakie czułem, w piekle banalnie je odtworzyć. To są tylko moje wyobrażenia, poza tym jestem ateistą. To będzie tylko moja kolorowa wyobraźnia, jeżeli komuś się nie podoba, to niech nie w którym wszystko ma być dobre... Wierzę, że jest to wspaniałe miejsce. W sumie, to nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić... Lecz nie każdy pójdzie do nieba. I tutaj przechodzimy doPiekła-Nie wierzę w to. Uważam, że księża wymyślili sobie piekło, aby straszyć ludzi tym, że jeżeli będą źle czynić, to skończą pod ziemią. Szkoda, że im to nie wychodzi. Zresztą ktoś kiedyś powiedział, że w piekle będziemy cierpieć, ciało będzie cierpieć... A PODOBNO TYLKO DUSZA PRZECHODZI NA DRUGĄ STRONĘ... blocked odpowiedział(a) o 22:58 Niebo i piekło mamy tu na takiego nie czeka nas po śmierci. niebo komorki samsung galaxy s IIplazma tablet wifiMP 4 komputer i wszystko co najlepsze a pieklo top bleeeeee OlkaN98 odpowiedział(a) o 17:04 TRUDNE PYTANIE Niebo- raj, uosobienie wszelkiego piękna (nie wiem jak to opisac)Piekło- nie wiem jak to opisać ale przeważa w tym kolor czerwony i czarny i nie wiem czemu ale wyobrażam sobie że jest tam gorąco ale strasznie gorąco i niema tam wody PaMuŚśiA odpowiedział(a) o 17:05 Niebo- raj-zielono, piekne kwiaty cały czas świeci slońce,ale niejest aż tak gorącopiekło- czarno i czerwono NIEBO- na kardym kroku rosnie ziolo ze zapalniczką chodzi sie nagoniema nocyniema biednych i bogatych są wszyscy nasi przyjaciele niema tam ran ani bului kazdy ma to na co ma ochote i musi byc tam zasieg wraz z internetemPIEKŁOniema tam internetu kazde sciandy sa pomalowane na zielonio(odcien trawy)i wszystko tam jest brzydkie , zle , o sprzeczek ochodzi tam bez słównic sie tam niema ...Chyba tyle mozna wymieniac w nieskonczonec ...Ale niewierze zabardzo w niebo i peikło wieze w smierc i gnicie w trumnie xD blocked odpowiedział(a) o 19:05 Niebo: [1Kor 2:9] "Głosimy tedy, jak napisano: Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują."Piekło: [Ap 20:13-16] "(13) I wydało morze umarłych, którzy w nim się znajdowali, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich. (14) I śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć. (15) I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego." niebo- to wszysto najlepsze co tylko możemy sobie wyobrazić, nasze wszystkie najlepsze wszystko co najgorsze i wieczna mękanie zgadzam sie z tym że piekła nie ma , ponieważ osoba która na niebo nie zasługuje nie może do niego isc, Bóg i tak jest łaskawy gdyż zawszę daje drugą szanse i możliwość nawrócenia się. Deborka odpowiedział(a) o 09:01 Niebo...coś cudownego ;) A piekło to pooglądaj sobie to [LINK]Ten człowiek to widział chociaż jestem chrześcijanką,nie wierzę w niebo i mnie po prostu zasypiasz,a po jakimś czasie jesteś zupełnie innym człowiekiem,w innym miejscu,z innymi ludźmi:-) Uważasz, że ktoś się myli? lub
Stare Zakopane: niezwykła galeria. Nietypowe zabawy i pomysłowe rozrywki, nowe rewolucyjne atrakcje, gwiazdy kina na stokach. Zobaczcie, jak wypoczywali w Zakopanem nasi rodzice i dziadkowie, dzięki galerii niezwykłych, nostalgicznych zdjęć. Na zdjęciu: Adolf Dymsza wypoczywający w Tatrach w 1939 r. Narodowe Archiwum Cyfrowe, sygnatura
W sanktuarium maryjnym w Ludźmierzu górale przez całą dobę modlą się o światło Ducha Świętego dla kolegium kardynalskiego i owocny wybór następcy Benedykta XVI. Jednocześnie dziękują za jego pontyfikat. 2 marca wieczorem, podczas uroczystej Mszy św., ks. Tadeusz Juchas poświęcił 10 figur Gaździny Podhala, które następnie zostały przekazane pierwszym góralskim rodzinom w Ludźmierzu, Nowym Targu, Ostrowsku i w innych podhalańskich miejscowościach. Z okazji peregrynacji figury została także wydana specjalna książeczka, która zawiera propozycje modlitw oraz postanowienia, jakie dana rodzina może powziąć. – Najważniejszą intencją jest dziękczynienie za pontyfikat papieża Benedykta XVI. Powierzamy Matce Boskiej Ludźmierskiej także całe kolegium kardynalskie i prosimy za Jej wstawiennictwem o łaskę Ducha Świętego, jak również o owocny wybór nowego papieża – mówi ks. Tadeusz Juchas. Ponadto peregrynacja ma pomóc rodzinom góralskim w przygotowaniu się do głębokiego przeżycia uroczystości 50-lecia koronacji figury Matki Boskiej Ludźmierskiej, które przypadają 15 sierpnia 2013 r. Górale w intencji kolegium kardynalskiego modlą się także non stop, w dzień i w nocy w czasie Maryjnego Jerycha. Modlitwa różańcowa, której przewodniczą członkowie Róż Różańcowych z całego Podhala, odbywa się w kaplicy w Domu Pielgrzyma w Ludźmierzu. Ma potrwać do 9 marca. – Przewidujemy przedłużenie naszego Jerycha aż do momentu wyboru nowego papieża – mówi Halina Bańka, jedna z inicjatorów Jerycha. Zachęca jednocześnie wszystkich do włączenia się w modlitwę i przyjazd do Ludźmierza. «« | « | 1 | » | »»

Jak sobię wyobrażasz niebo i piekło? 2014-07-24 23:33:53; Jak wyobrażasz sobie niebo i piekło ? 2011-04-20 17:01:36; Jak wyobrażasz Sobie piekło, a jak niebo?‎ 2013-06-09 00:16:12; Jak wyobrażasz sobie niebo albo piekło? 2011-06-17 15:03:10; Jak wyobrażasz sobie niebo? 2011-01-22 19:59:44; Jak sobie wyobrażasz niebo i piekło? 2013

W niebie nie będziemy stali w jednym rządku z rękami złożonymi i śpiewali bez końca: "Święty, święty, święty Pan Bóg zastępów, pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej". To jest karykatura nieba. Piękno krzyża Pierwsi chrześcijanie na symbol Jezusa wybrali Pasterza. To była postać młodego, silnego mężczyzny, w sukience po kolana, niosącego na swoich ramionach owieczkę. Dobry Pasterz. Krzyż przyszedł potem. Na razie bez korpusu. W romańskich czasach pojawił się korpus - nas zaskakujący. Bo wisiał na krzyżu Jezus Król. W koronacyjnej szacie, sięgającej do kostek, z długimi rękawami. A na głowie miał koronę. Królewską. Korpus realistyczny, do którego przyzwyczailiśmy się, w zasadzie zapanował dzięki świętemu Franciszkowi z Asyżu. Czas renesansu. Najpiękniejszy krzyż to krzyż w Arce w Nowej Hucie krakowskiej. Ogromny, ale nierzeczywiście szczupły korpus, jeszcze przybity do krzyża, ale wygięty, jakby odrywający się od niego, wzlatujący do nieba. Drugi najpiękniejszy, jaki widziałem, to był krzyż w ołtarzu polowym we Wrocławiu, przy którym odprawiał Papież Mszę świętą za pierwszym jego tam pobytem. Wycięty w białym murze krzyż - a w tym prześwicie stała figura Zmartwychwstałego. I to jest prawdziwy krzyż. Jezus w momencie śmierci wszedł w niebo. W pełne szczęście. Z oddaniem ostatniego tchnienia znalazł się u Ojca. Jako najszczęśliwszy. Przeszedł na drugą stronę rzeki w ciele uwielbionym. W momencie śmierci swojej na krzyżu zmartwychwstał w najpiękniejszej swojej postaci. Tak pięknej, że Maria Magdalena w pierwszej chwili Go nie rozpoznała, gdy Go zobaczyła przy grobie. Że apostołowie Go nie rozpoznawali, gdy spotkali Go w Wieczerniku czy też nad Jeziorem Galilejskim. Tak będzie z nami. Jezusa zmartwychwstanie ukazuje nasze zmartwychwstanie. W momencie naszej śmierci znajdziemy się w ciele uwielbionym natychmiast u Boga. W naszej materialności uduchowionej. Bo jesteśmy ludźmi. Nie aniołami, nie duchami. Nawet nie duszami. Jesteśmy ludźmi. Składamy się z duszy i ciała. W momencie śmierci nasze ciało materialne zostaje uduchowione. I w takiej postaci będziemy żyli na wieki. My się tam będziemy rozpoznawali. Choć w swojej najpiękniejszej postaci z wszystkich możliwych wersji, jakie są nam dane tu na ziemi. Staruszki z powykręcanymi od reumatyzmu rękami, palcami będą pięknymi dziewczętami. Takimi, jakimi były tu na ziemi. Starcy poruszający się z pomocą balkoników będą przystojnymi młodymi ludźmi, takimi jakimi tu byli na ziemi. A obecnie? Gdzie są nasi zmarli? Są w Bogu, ale i z nami. Są przy nas ci, którzy nas kochają, których my kochamy. Oni są w niebie. A Niebo jest Bogiem. Bóg jest wszędzie. I przy nas. A więc my w niebie nie będziemy stali w jednym rządku z rękami złożonymi i śpiewali bez końca: "Święty, święty, święty Pan Bóg zastępów, pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej". To jest karykatura nieba. A prawda jest taka, że my będziemy żyli życiem Bożym. Z Bogiem - Stwórcą, który jest w ciągłym ruchu, w ciągłym stwarzaniu. Piękno nieba Jak sobie wyobrazić niebo? Nie potrafimy sobie wyobrazić nieba. Brak nam adekwatnych obrazów. Jak sobie można spojęciować niebo? Nie możemy spojęciować sobie nieba, bo nie mamy pojęć stosownych do tego. Napisałem bajkę pod tytułem "O diabełku, który się odważył śmiać". I potem, za rok, napisałem drugą bajkę - dalszy ciąg - "O aniołku, który chciał nawrócić piekło". Teraz napisałem trzecią bajkę - jako swoisty trzeci tom - pod tytułem "Zalety i wady komputeryzacji piekła". Wojtek Szeląg czytał je swoim synkom - Jasiowi czteroletniemu i Stasiowi dwuletniemu, powiedział: "Gdy ja znajdę się w niebie i będzie niebo inne niż to, które ty napisałeś, to pójdę do Pana Boga i powiem Mu: Ja chcę takie niebo, jakie napisał ksiądz Maliński w swoich książeczkach". Powiedziałem mu: "To, co ja napisałem o niebie szczęśliwym w książeczkach, to jest małe piwo wobec tego, co my spotkamy po drugiej stronie życia". Niebo - gdzie będziemy żyli wiecznie. I wiecznie będziemy szczęśliwi. Nie tylko my sami. Tam będą nasze psy, koty, tam będą mrówki, pszczoły - w ich ciele uwielbionym, albo inaczej mówiąc: w ich uduchowionej materii. Bo przecież one mają też rozum, wolę, uczucie - one też mają duszę. Tam będą wszystkie zwierzęta. Nie tylko. Tam będą wszystkie lasy, krzewy i trawy, kwiaty, rośliny. Bo przecież one też mają swój rozum i swoją wolę, swoje uczucia - swoją duszę. Nie koniec na tym. Tam będzie cała tak zwana przyroda martwa, czyli będą i woda, i powietrze, i ziemia - bo one też mają swoją wolę, swój rozum, swoją duszę. Jak to będzie wyglądało? Nie wiemy. Ale jakoś to będzie cudownie wyglądało. Chociaż to jest dla nas na razie nie do ogarnięcia. Że będą dinozaury razem z motylami. Jak to będzie żyło wspólnie ze sobą - cudownie, tego sobie nie potrafimy wyobrazić, ale tak już jest i tak będzie. Koniec piekła A na końcu końców wszyscy potępieni będą zbawieni. Ale to nie będzie w ten sposób, że na zasadzie amnestii wszyscy zostaną wpuszczeni do nieba. Tylko stopniowo będą się nawracali. Aż się wszyscy nawrócą. Bo Bóg jest Miłością i nie potrafiłby znieść tego, żeby ktokolwiek z Jego stworzenia wiecznie cierpiał. Przecież potępieni to nie są ludzie skazani przez Boga na piekło. Oni sami się potępili, sami wybrali nienawiść i zło zamiast miłości i dobra. Ale mogą się nawrócić. Przecież nadal są ludźmi, a więc nadal mają wolną wolę. Nawet szatani na końcu końców będą zbawieni. Na tej samej zasadzie, co potępieni ludzie. Przecież szatani to nie są istoty przeklęte przez Boga, znienawidzone przez Boga. W Bogu nie ma ani nienawiści, ani zemsty, bo jest Miłością. Nawiasem mówiąc: nie można zapominać, że szatani to stworzone przez Boga anioły, które Go odepchnęły, wybierając zło. Ale pozostają stworzeniami Bożymi, mają iskrę istnienia, egzystencji daną od Boga. I mają szanse na nawrócenie. I Bóg wszystko robi, żeby się nawrócili. Oczywiście, od nich zależy. Ponieważ mają wolną wolę, są w stanie powrócić do miłości. Wtedy przestanie istnieć piekło. Tego mniej lub więcej dokładnie nauczały takie powagi teologiczne, jak Orygenes, Grzegorz z Nazjanzu, Grzegorz z Nysy, Jan Szkot Eriugena. * * * Ale w moich bajeczkach nie tylko diabełki stają się aniołkami, ale może być i również tak, że aniołki stają się diabełkami. Bo i aniołek może odwrócić się od Boga - od miłości - i wpaść w przepaść nienawiści. Bo mają wolną wolę. Podobnie jak my, ludzie. Bo i przed nami wszystko stoi otworem, wszystko jest możliwe. Od nas zależy - i świętość, i potępienie. I nasze przyszłe życie. Fragment książki: Katechizm dla poszukujących

1.4K views, 6 likes, 0 loves, 1 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from TVN Style: Bośniacy nie wyobrażają sobie życie bez kawy! Coś nas łączy.☺️ W dzisiejszym odcinku "Jestem z Polski"
Jak się człowiek urodził żubrem, a potem na ponad pół wieku zostaje góralem, to się czasami zastanawia czy jest jeszcze żubrem czy już... góralem. Żubry w młodości dały mi mój zawód, wykształcenie, a dorosłe życie górale i dla nich ładne parę dziesiątków lat tu w Bielsku-Białej funkcjonuję. To taki wstęp o sobie, żeby było wiadomo, o co tu chodzi z tymi żubrami i góralami albo z góralem z sercem żubra. Dla mnie te święte wojny, sportowe kontakty żubrów z góralami rozpoczęły się na ringu bokserskim w latach 70. ubiegłego wieku, a więc grubo ponad 40 lat temu. Nasze miasto Bielsko-Biała słynęło ze swoich bokserów BBTS ze Zbigniewem Pietrzykowskim, Marianem Kasprzykiem i Leszkiem Błażyńskim na czele, którzy toczyli wiele bokserskich pojedynków z białostockim Hetmanem. Tak to się w tamtych czasach na ligowych ringach układało, że każdy u siebie wygrywał. A to dzięki lepszemu zespołowi, ale też często przy pomocy sędziów. Tak to było z tymi bokserskimi meczami, ale jako lekarz sportowy ekipy BBTS zawsze chętnie pomagałem i pięściarzom „hetmańskich”. Boks to boks, piłka to piłka. Wraz z kilkoma kolegami z Bielska-Białej udało mi się zaprosić do Komorowic w 1999 roku Jagiellonię na towarzyski mecz z Ceramedem. Wygrali „Górale” 1-0, a oba zespoły grały w IV lidze. Było to pierwsze spotkanie tych zespołów. To początek naszych kontaktów sportowych. W tym czasie powstawała drużyna Bielskich Orłów. Inicjatorem tego wydarzenia był naczelnik Ryszard Radwan i przez wiele już lat ciągle podtrzymujemy tradycję piłkarskich spotkań Bielskich Orłów z oldbojami Jagiellonii. Mecze odbywają się na przemian w Białymstoku i Bielsku-Białej. Trenerem Ceramedu w 1999 roku był Wojciech Borecki, dzisiejszy prezes Podbeskidzia. W 2003 roku drużyny „Górali” i „Żubrów”, jak się mówi o Jagiellonii, spotkały się w swoim pierwszym mistrzowskim meczu. Było to w Białymstoku w rozgrywkach starej II ligi a więc zaplecza Ekstraklasy. Wygrały „Żubry” 3-1. Dzień wcześniej, roku, na nieistniejącym dziś obiekcie Jagiellonii przy ulicy Jurowieckiej w Białymstoku, oldboje Jagiellonii pokonali Bielskie Orły 4-3. Dwie bramki dla Jagiellonii strzeliła ikona białostockiego klubu Jacek Bayer, kolejne dwie dołożył Janusz Szugzda. Dla Bielskich Orłów celne trafienia uzyskali Andrzej Fluder, Piotr Piechówka i Józef Malczewski. Bramki Bielskich Orłów bronił wtedy redaktor Tadeusz Paluch, na zmianę z... Wojciechem Boreckim. Znakomitą grą wyróżnił się wówczas Czesław Maruszka z Bielskich Orłów, dawna gwiazda BKS Bielsko, potem przez kilka lat grający w Jagiellonii Białystok oraz dzisiejszy kierownik Podbeskidzia Marek Moll, dawny piłkarz Ceramedu. Tyle wspomnień sprzed kilkunastu laty o sportowo-piłkarskich spotkaniach „Żubrów” z „Góralami”. Nowa era to mecze tych zespołów w Ekstraklasie. W czwartek bardzo radowałem się wygraną Podbeskidzia z Jagiellonią. Bardzo wspierałem „Górali”, bo pragnę ich pozostania w Ekstraklasie. Podbeskidzie było lepsze i zasłużenie wygrało, choć końcówka była bardzo gorąca i trudna. Mam nadzieję, że Jagiellonia sobie poradzi w następnych meczach i że razem z „Góralami” utrzyma się w Ekstraklasie. A w tych ostatnich 5 meczach sezonu odbierze jeszcze punkty rywalom „Górali”. A od następnego sezonu będę oglądał nową świętą wojnę „Górali” z „Żubrami”. Z 7 spotkań tych zespołów w Ekstraklasie – 3 wygrali „Górale”, były 2 remisy i 2 razy to „Żubry” były lepsze. Jeszcze parę słów o innych więzach sportowych Bielska-Białej i Białegostoku. Nie będę ukrywał, że białostockie siatkarki AZS, które 7 sezonów grały w Ekstraklasie dużo korzystały z doświadczeń, wskazówek i kontaktów z naszym BKS. Dla białostockich działaczy siatkówki częste wizyty w Bielsku-Białej, rozmowy i wskazówki uzyskiwane od prezesa Czesława Świstaka i dyrektora klubu Ryszarda Bortliczka, były bardzo istotne. Wystarczyło jednak zapału, pieniędzy i sił na 7 sezonów w Ekstraklasie białostockich siatkarek. A z 14 meczów AZS z BKS jednak 2 razy wygrał AZS. Ale to już historia. Na horyzoncie klaruje się współpraca klubu lekkoatletycznego Sprint Bielsko-Biała z najlepszym klubem lekkoatletycznym w Polsce w 2013 roku, Podlasiem Białystok. Współpracują ze sobą również inne środowiska z tych odległych regionów. Podlaska Rada Olimpijska i Beskidzka Rada Olimpijska. Wyższe uczelnie, środowiska biznesu, samorządowcy i zespoły artystyczne. A dla mnie to przyjemność, zabawa, satysfakcja i świetny sposób na miłe spędzanie wolnego czasu i zrobienie czegoś pożytecznego dla środowisk sportowych obu miast – Bielska-Białej i Białegostoku. Bo taki to już ze mnie Góral z sercem Żubra. Ze sportowym pozdrowieniem Sławomir Wojtulewski
Na pewno krajobraz Podhala o wiele bardziej mnie inspiruje niż tereny nadmorskie. Może wynika to z faktu, że dzieciństwo spędziłem w górach, w Beskidach, i w związku z tym jestem do tego typu inspiracji krajobrazowych bardzo przywiązany. Za architekturę. Jak Górale z Witowa budowali mi dom, to patrzyłem na tę miłość do drzewa.

Strona 1 z 1 [ Posty: 9 ] Jak sobie niebo wyobrażam ? Autor Wiadomość Dołączył(a): So paź 20, 2018 7:39Posty: 135 Jak sobie niebo wyobrażam ? Nie byłem pewien w którym wątku będę pił herbatę z dziewczyną IX wieku czy wyobrażacie sobie taką sytuacje ?Bo ja chyba nie. Już wolę ze współczesnymi ludźmi to robić. No chyba ,ze znowu nie będzie płci xDNo wiem co mówi biblia i tak dalej po prostu sobie wyobrażam po ziemsku. N gru 19, 2021 13:37 robaczek2 Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31Posty: 2336 Re: Jak sobie niebo wyobrażam ? Oko nie widzialo itd wiec to jest tak jak opowiadanie komus w XIX wieku jak sie poslugiwac czysciec wyobrazam sobie jako analize wszystkich decyzji jakie podejmowalismy w ciagu calego zycia w porownaniu z optymalnym planem przewidzianym dla nas przez wszystkie konsekwencje decyzji A oraz co by bylo gdybym zadecydowal nieA. N gru 19, 2021 18:01 szach900 Dołączył(a): So paź 20, 2018 7:39Posty: 135 Re: Jak sobie niebo wyobrażam ? To dlaczego Bóg dopuszcza innym wizje nieba skoro ani oko nie widziało i zazwyczaj się jak czyta wizje to samo szczęście i w sumie tyle. N gru 19, 2021 19:31 robaczek2 Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31Posty: 2336 Re: Jak sobie niebo wyobrażam ? szach900 napisał(a):To dlaczego Bóg dopuszcza innym wizje nieba skoro ani oko nie widziało i zazwyczaj się jak czyta wizje to samo szczęście i w sumie tylko wizje. Nasi praprzodkowie mogli slyszec o czarodziejskich skrzynkach ale to jeszcze nie laptop. Nie mowiac o software. N gru 19, 2021 19:50 ga1robe Dołączył(a): So wrz 05, 2015 19:48Posty: 372 Re: Jak sobie niebo wyobrażam ? Tego nie wiadomo, jakimi kryteriami kieruje się Bóg. Jeśli już dopuszcza tego typu wizji, to jest to z pewnością obraz za mgłą, w krzywym zwierciadle. Jak to napisał święty Paweł pod koniec hymnu do miłości. N gru 19, 2021 20:00 Muszli Dołączył(a): Pn gru 20, 2021 17:24Posty: 1 Re: Jak sobie niebo wyobrażam ? Ja sobie wyobrażam niebo jako wieczny odpoczynek _________________Gdzie obejrzeć filmy i seriale online Pn gru 20, 2021 17:20 szach900 Dołączył(a): So paź 20, 2018 7:39Posty: 135 Re: Jak sobie niebo wyobrażam ? Wieczny odpoczynek ,ale tam podobno będziemy pracować. Mozesz rozwinąc swój wpis ? Pn gru 20, 2021 18:37 robaczek2 Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31Posty: 2336 Re: Jak sobie niebo wyobrażam ? Muszli napisał(a):Ja sobie wyobrażam niebo jako wieczny odpoczynekNIE. Tylko nie to. Moja propozycja w drodze synodalnej to zastapienie “wieczny odpoczynek ….. “ czyms innym. Ten odpoczynek i swiatlosc wiekuista to dla mnie cos okropnego. To jest feeria swiatel i muzyki i nieustajaca radosc tworzenia we wspolpracy z ukochanym ojcem. Przyjemnie powspominac wspolne rysunki i ukladanie klockow z dziecmi Wt gru 21, 2021 14:49 Zbigniew3991 Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46Posty: 2584 Re: Jak sobie niebo wyobrażam ? robaczek2 napisał(a): Przyjemnie powspominac wspolne rysunki i ukladanie klockow z dziecmiMyślę, że wspomnienia nie pasują do wieczności. wyobrażam sobie wieczność jako nieustanne teraz. Teraz jestem szczęśliwy i teraz ufam Bogu, wobec tego teraz nie mam potrzeby wspominania zabawy z dziećmi, z którymi teraz przebywam i nie mam potrzeby planowania, bo ufam Bogu, w którego obecności się znajduję i który ma plan. _________________MODERATOR So gru 25, 2021 16:49 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Strona 1 z 1 [ Posty: 9 ] Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników

SPRAGNIENI SŁOWA • codziennie o 5.30SPRAGNIENI NAWRÓCENIA • codziennie o 12.00SPRAGNIENI ŚWIADECTWA • codziennie o 18.00FACEBOOK • www.facebook.com/profile Witam. Od dawna zmagam się z dość osobliwymi(jak na moje oko) objawami nn. Mianowicie wszystko obraca się wokół mojej wyobraźni i tego co sama sobie w danej chwili produkuje(czyt. co sobie wyobrażam). Dawno temu niespodziewanie poczułem jakiś dziwny związek pomiędzy tym co w danej chwili mam na myśli(czyt. wyobrażam sobie) a co wykonuję, w sensie konkretnych czynności. Otóż jak to w nerwicy, osobom na nią cięrpiącym potrafią nasuwać się na myśl różne niechciane obrazy, słowa itp. itd. Tyle, że ja muszę "walczyć" z tymi niechcianymi myślami w dość nietypowy sposób, tzn. w momencie kiedy do wyobraźni przychodzą niechciane/przykre/nielubiane miejsca, osoby, zdarzenia z mojej przeszłości to na siłę próbuję zastąpić je innymi osobami lub zdarzeniami które nie będą się dla mnie wydawać nieprzyjemne. Najgorsze jest to, że właśnie "widzę" ten związek pomiędzy tym co robię a tym co mam w wyobraźni więc jeżeli (przykładowo) kładę się spać do łóżka i w tym momencie "oczami wyobraźni" widzę niechciane treści, to po prostu muszę wstać i położyć się jeszcze raz, ale tym razem wymuszając na swojej wyobraźni jakieś pozytywne wspomnienia/skojarzenia(czyli osoby/zdarzenia/miejsca z przeszłości). Jeżeli tego nie zrobię to czuję się okropnie nieswojo, tak jakbym był tym negatywnym wspomnieniem "skażony", czuję jakiś tak okropny dziwny dyskomfort, że MUSZĘ zrobić wszystko po swojemu, czyli jednym słowem nie pozwalam swojej wobraźni być "wolną" tylko ciągle próbuję walczyć w niej z wszystkim co akurat się nasunie i wiążą się z nim negatywne emocje. Dość powiedzieć, że zmagam się z tym już od 5 lat, a efektem w najgorszych chwilach w mojej chorobie były czynności wykonywane dziesiątki( i setki) razy. I tutaj dodam coś ciekawego. Wystarczy, że znajduję się wśród ludzi i nagle moja wyobraźnia i to co mi nasuwa przestaje mieć dla mnie znaczenie, staję się zdrowym człowiekiem, chociażby dlatego że czymś niewyobrażalnym byłoby dla mnie powtarzanie jakichś czynności przy innych(wstyd itd.), wystarczy mi ta świadomość, że ktoś mnie obserwuje i już jest ok. Powiem tylko, że na przestrzeni lat było to dla mnie wszystko koszmarnie wykańczające i tak naprawdę leki które dostawałem(Sertralina, Pernazyna, Anafranil, a teraz Fevarin plus czasem jakieś neuroleptyki) nie wiele mi pomogły. Mam wrażenie, że moje objawy są tak osobliwe( w końcu to nie to samo co typowe natrętne mycie rąk, czy zamykanie drzwi od domu), że być może nie należy ich traktować w kategorii nn. Znikoma skuteczność leków by to potwierdzała, w ogóle nie zmniejszą moje przymusu ciągłego wyobrażania sobie czegoś Proszę bardzo aby ktoś komu może się wydawać znajome lub ma pomysł jak sobie z tym radzić odpisał do mnie, bo naprawdę nie mam już siły. Kim jest dla mnie Jezus Chrystus? - pytał ksiądz Rafał Cyfka (Pomoc Kościołowi w Potrzebie) - i przypomniał nam wszystkim, że w 116 krajach świata chrześcij

zapytał(a) o 16:31 Jak wyobrażasz sobie niebo? Jak tam jest wg ciebie, co z uczuciami ziemskimi typu miłość, potrzebami jak głód seks itp.? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź Stan świadomości jest na pewno zupełnie inny. Bardziej kosmiczny, świadomy. Wszelkie uczucia są z Tobą nadal, miłość jest wszechobecna, trzeba jedynie ją dostrzec. Głód i seks odchodzą na bok, nie są potrzebne w świecie duchowym. Ja osobiście widzę niebo jako spełnioną wizję nieba każdego z nas. Jak wiemy każdego co innego uszczęśliwia, więc musimy mieć pewne aspekty przeznaczone tylko dla nas. Ja uważam niebo za miejsce tymczasowe. Chciałabym ujrzeć piękną polanę, wodospad i mnie i Boga siedzących na kłodzie i rozmawiających o świecie, o życiu, o rozwoju. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 16:34 jest tam na pewno spokój, a takich potrzeb nie ma, w końcu jesteś duchem MazuT odpowiedział(a) o 16:36 Nie muszę sobie go wyobrażać. Kiedy leciałem samolotem widziałem je przez okno. Praktycznie nic tam nie ma oprócz chmur i zapewne jest tam o wiele niższa temperatura i inne ciśnienie niż na ziemi. ♥KIKo♥ odpowiedział(a) o 16:42 Jestem chcrześcijanką, ale słabo wierzę w coś takiego jak ''niebo''. Moim zdaniem po śmierci jednak jest życie, a dusze zmarłych żyją na ziemii. Natomiast jeśli chodzi o uczucia i podszeby, trzymam się hipotezy, że dusze po śmierci są mądre i myślą racjonalnie, czyli odczuwają to wszystko jak człowiek z wyjątkiem głodu i potrzeb fizjologicznych, to samo tyczy się współżycia. Nie wyobrażam sobie bo nie istnieje. blocked odpowiedział(a) o 17:40 dwie bramy jedna srebrna przed którą jest bóg a druga brama cała w ogniu przed którą jest kusiciel jak zamknę oczy i sobie tak pomyślę to to widzę blocked odpowiedział(a) o 21:24 W Biblii nie znalazłem opisu nieba,gdzie będzie żyć 144 Pismo Święte,wyczytałem,że raj będzie na jakby pięknie,nie będzie chorób,śmierci ani cierpienia bo Bóg z nami będą jednością a sprawować władze będzie Bóg.(''I ujrzałem anioła zstępującego z nieba z kluczem od otchłani+ i wielkim łańcuchem w swej ręce. 2 I schwytał smoka,+ pradawnego węża,+ którym jest Diabeł+ i Szatan,+ i związał go na tysiąc lat. 3 I wrzucił go do otchłani,+ i zamknął ją, i nad nim opieczętował, żeby już nie wprowadzał w błąd narodów, aż się skończy tysiąc lat. Potem ma być wypuszczony na krótki czas.+ 4 I ujrzałem trony,+ i byli ci, którzy na nich zasiedli, i dano im władzę sądzenia.+ Tak, ujrzałem dusze tych, których stracono toporem za świadczenie o Jezusie i za mówienie o Bogu, tych, którzy nie oddali czci ani bestii,+ ani jej wizerunkowi+ i którzy nie przyjęli znamienia na swe czoło ani na rękę.+ I ożyli, i królowali+ z Chrystusem przez tysiąc lat. 5 (Pozostali z umarłych+ nie ożyli, aż się skończyło tysiąc lat)''-Objawienie 20''Potem ujrzałem czterech aniołów+ stojących na czterech narożnikach ziemi, trzymających mocno cztery wiatry+ ziemi, aby wiatr nie wiał na ziemię ani na morze, ani na żadne drzewo.+ 2 I ujrzałem innego anioła, wstępującego od wschodu słońca+ i mającego pieczęć Boga żywego;+ i donośnym głosem zawołał do czterech aniołów, którym dano czynić szkodę ziemi i morzu, 3 mówiąc: „Nie wyrządzajcie szkody ziemi ani morzu, ani drzewom, aż opieczętujemy+ niewolników Boga naszego na ich czołach”.+ 4 I usłyszałem liczbę tych, których opieczętowano: sto czterdzieści cztery tysiące+ — opieczętowanych z każdego plemienia+ synów Izraela:+ 5 Z plemienia Judy+ dwanaście tysięcy opieczętowanych, z plemienia Rubena+ dwanaście tysięcy, z plemienia Gada+ dwanaście tysięcy, 6 z plemienia Aszera+ dwanaście tysięcy, z plemienia Naftalego+ dwanaście tysięcy, z plemienia Manassesa+ dwanaście tysięcy, 7 z plemienia Symeona+ dwanaście tysięcy, z plemienia Lewiego+ dwanaście tysięcy, z plemienia Issachara+ dwanaście tysięcy, 8 z plemienia Zebulona+ dwanaście tysięcy, z plemienia Józefa+ dwanaście tysięcy, z plemienia Beniamina+ dwanaście tysięcy opieczętowanych.+ 9 Potem ujrzałem, a oto wielka rzesza,+ której żaden człowiek nie zdołał policzyć, ze wszystkich narodów+ i plemion, i ludów,+ i języków,+ stojąca przed tronem+ i przed Barankiem, ubrana w białe długie szaty;''-Objawienie 7''I wilk pobędzie trochę z barankiem,+ a lampart będzie leżał z koźlęciem, jak również cielę i młody grzywiasty lew,+ i wypasione zwierzę — wszystkie razem;+ i będzie je prowadził mały chłopiec. 7 Krowa i niedźwiedzica będą się paść; ich młode będą leżeć razem. I nawet lew będzie jadł słomę tak jak byk.+ 8 I dziecię ssące będzie się bawić nad jamą kobry,+ a dziecko odstawione od piersi położy rękę na szczelinie świetlnej jadowitego węża. 9 Nie będą wyrządzać szkody+ ani przywodzić do zguby na całej mojej świętej górze;+ gdyż ziemia będzie napełniona poznaniem Jehowy, tak jak wody pokrywają morze.''-Izajasz11) Jestem chrześcijanką, a Niebo wydaje mi się być jakimś niewyobrażalnie beznadziejnym stanem. Kocham jeść, kocham spać, kocham płakać, kocham kochać... Czy to oznacza, że Boga kocham mniej? Pomijając już fakt, że cierpię na apejrofobię. Nie muszę sobie wyobrażać życia w niebie, bo mam wspaniałą nadzieję żyć wiecznie w raju na ziemi. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Polecamy

Świat jest inny odc.91 - Było sobie niebo - dr J. Jaśkowski Pamiętacie jeszcze piękne błękitne niebo to dobrze utrwalcie w sobie ten obraz bo być może to jedyne co pozostanie po tym niebie - wspomnienie, jak zapach świeżego chleba, jak smak wody ze studni.
Najlepsza odpowiedź W niebie czeka na nas sam Bóg i wszyscy święci oraz osoby ,które dobrze czyniły za życia. Jest tak szczęście i miłość . Każdy kocha bliżniego i ludzie są do siebie nawzajem dobrzy . Nie ma przemocy , agresji i zła. Jest tylko Bóg , miłość i wieczny pokój . Odpowiedzi Żelutka odpowiedział(a) o 15:01 Niebieskie z uśmiechniętym słoneczkiem ;] jest niebieskie, czasem są na nim chmóry, a gdy niebo nie jest zachmórzone mozna zobaczyć na nim słońce, a w nocy księżyc, gwiazdy itp... ;djesli chodzi o niebo biblijne jest to mojim zdaniem tylko stan duszy i tyle po smierci, to nie jest miejsce ; )) rdzewiak odpowiedział(a) o 15:03 piekne zadbane sami mili ludzie bez biedotybo chodzi ci o okreslenie religijne? Uważasz, że ktoś się myli? lub
Kuchnia z wyspą – 12 przepięknych przykadów! Mieszkanie z dużą kuchnią to marzenie zapalonego hobbysty gotowania. Zaś funkcjonalność i wygoda kuchni w jej użytkowaniu to bardzo ważna kwestia dla każdego z nas. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, z jaką logistyką wiąże się rozplanowywanie urządzeń w jej wnętrzu.
zapytał(a) o 14:58 Jak wyobrażasz sobie niebo i piekło? Ja wyobrażam sobie niebo w taki sposób, że wszyscy żyjemy w takim jednym państwie, gdzie władamy tym samym językiem, miłujemy się i każdy nawzajem jest swoim przyjacielem. Piekło natomiast wyobrażam sobie jako pusty i bury świat. Wszyscy nawzajem się nienawidzą i są nieszczęśliw. W głębi ducha żałują, że nie mogą być w niebie, szczęśliwi. Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-06-06 17:40:48 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:00 niebo to takie jak to co mamy na ziemi te same domy i wszystko , ale jest samo dobro . piekło tez tak samo jak na ziemi , ale jest samo zło . czyli tak jakbym mieszkala dalej w swoim domu , tylko w dobrym albo zlym swiecie blocked odpowiedział(a) o 15:02 nie wiem ale słyszałam że Jezus zabrał kogoś do piekła, żeby ta osoba napisała książkę jak tam jest i słyszałam że jest lawa i widać tylko wynurzające się spalone ręce.. blocked odpowiedział(a) o 15:03 Niebo .. Wszystko jest jasne. Wiele chmur , białych.. Nad chmurami unosi się niebieskie niebo .. I wszędzie świeci nie rażące światło .. Piekło .. Dwa kolory lub trzy .. Czerwień , pomarańcz , czerń .Bardzo gorąco. Wokół pełno płomieni czerwonego ognia. Żar i pył rażą w oczy .. Dziwne wiem :P Ale tylko tak wyobrażam sobie piekło i niebo . :D Niebo i piekło to nie miejsce, to stan duszy. Nie można wyodrębniać nieba i piekła jako osobnych miejsc zawieszonych w przestrzeni. Aczkolwiek można by się odnieść do ich dosłownego znaczenia. Niebo, położone wysoko nad naszymi głowami, niepojęte przez nasze umysły i trudno dostępne. Trzeba się sporo natrudzić, aby się tam dostać. Zaś piekło, głęboko pod naszymi stopami, wyobrażam sobie jako wielką, wieczną przepaść, z której nie ma ucieczki. Raz wpadniesz, a nigdy nie będzie ci dane ujrzeć dawnego światła. Oczywiście chodzi mi tylko o znaczenie, a nie formę, która nawiasem, mówiąc nigdy nie jest jednolita. Każdy na własny sposób przeżywa swoje piekło, bądź niebo. Osobiście wierzę w reinkarnację, a nie wierzę, że po obecnym życiu pozostaje nam tylko wieczne, przysłowiowe niebo, to jedynie moje przemyślenia. Każdy ma prawo do własnego zdania, żyjemy w wolnym świecie. blocked odpowiedział(a) o 15:01 skoro niebo to to dobre to wyobrażam sobie xboks psp i inne konsole laptopiki smartfony tablety za free bóg bedzie rozdawał a piekło wieczna szkoła bez przerwy Według mnie nie ma takiego czegoś jak Piekło i Niebo Myślę , że w niebie będzie wielki ekran i będziemy mogli obejrzeć całe nasze życie , od początku do końca. Będzie tam spokój , wszystko będzie legalne , ale jednocześnie nie będzie zła . Będziemy mogli dostać co tylko chcemy , dom będzie taki jak sobie wymarzymy . Będziemy też potrafili praktycznie wszystko ; latać , czarować itp. No po prostu Raj , tak jak ktoś to już napisał. A piekło kojarzy mi się z takim ` złym ` , najgorszym melanżem , gdzie każdy skończy zgodem. Na początku będzie fajnie , lepiej niż w niebie , ale pod koniec każdy nadużyje alkoholu lub narkotyków. xd blocked odpowiedział(a) o 16:44 Piekło - wieczność wśród ludzi. A niebo tak jak na obrazku. <3 Każdy ma inne, piekło jako urzeczywistnienie wszystkich naszych obaw, wszystko, czego najbardziej nie lubimy. Niebo będzie tym, co lubimy, będą tam ludzie, których kochamy, po prostu raj. Myślę że przez setki lat człowiek tak naprawdę nie radząc sobie z pewnymi tajnikami religii chrześcijańskiej dopisał wiele plastycznych i łatwych do wyobrażenia aczkolwiek nie koniecznie zgodnych z istotą wiary zjawisk. Tak też jest z niebem i piekłem, albowiem wielu ludzi( nie tylko dzieci) twierdzi że niebo to miejsce gdzie trafiają dobrzy ludzi po to by ocbować z Bogiem i siedzieć z nim ,, na chmurce". Ja natomiast myślę, że niebo to nie miejsce a stan. Stan ogólnej szczęśliwości człowieka, satysfakcji z życia, stan bez udręki, cierpienia, stan w którym mamy pełna świadomość istotnych i ważnych kwestii. Natomiast piekło...tutaj jest już trochę trudniej... bo jeżeli założyć, że nie ma takiego miejsca ( gdzie pod ziemią z kotłem) to nie ma też diabła itd.. a przecież są ludzie opętani... więc? Stosunkowo coś tu nie gra.. Natomiast ja myślę, że opatany nie jest przez diabła w ludzkiej postaci ale przez pewne złe nawyki i priorytety (niektórzy twierdzą, ze opętanie to nawet choroba psychiczna) a piekło to równiez stan... poniekąd przeciwny do stanu nieba. blocked odpowiedział(a) o 20:29 Niebo i piekło jest tu i teraz. Dzisiaj, na tej ziemi. EKSPERTpiotrżar odpowiedział(a) o 07:14 Niebo to dziedzina duchowa, nie materialna taką jaką my przez ciebie niebo przypomina raj w jakim żyli pierwsi ludzie Adam i Ewa, są też opisy przyszłego takiego "nieba " (jak to określiłaś) w rzeczywistości są to opisy jak będzie wyglądało życie na ziemi. Powszechny pokój i bezpieczeństwo, gdyż Bóg położy kres wojnom (Psalm 46:9).Sprawia, że wojny ustają aż po kraniec łuk i kruszy włócznię, wozy pali w ogniuKoniec problemów ze zdrowiem — „żaden mieszkaniec nie powie: ‚Jestem chory’” (Izajasza 33:24).Powróci to co było przed potopem „cała ziemia dalej miała jeden język i jedno słownictwo” (Rdz 11:1-4)Piekło to wymysł ludzki niema takiego miejsca w którym ludzie mieliby cierpieć wietrznie męki. Jacke odpowiedział(a) o 22:28 Co ty. Komputery i telewizory to dzieło szatana, więc w piekle jest z pewnością ciekawiej :D. W dodatku tyle fajnych osób!Tak na serio to nie wierzę w ani jedno ani drugie, ale kiedyś wierzyłem. Piekło wyobrażałem sobie jako 8-bitową grę 2D (wiem, dziwne) gdzie cały czas płonie ogień i chodzą sobie w dwie strony kościotrupy. Bez końca. Niebo było już jako normalny świat. Duży zamek, drzewa, idealnie zielona trawa i wielki, jasny zamek. PawełP odpowiedział(a) o 22:32 Nie opowiem o moich wyobrażeniach nieba i piekła, ale przedstawię co na te temat mówią dwie polskie mistyczka Stefania Fulla Horak (1909-1993), fragmenty z książki „Święta Pani”:„Mdła, nieporadna wyobraźnia ludzka, nie mogąc na to znaleźć innego określenia, mówi, że szczęściem wiecznym jest śpiew, głoszący chwałę Bożą i ustawiczne patrzenie w Oblicze - to nie bezruch i bezczynność! Zbawiona dusza widzi i rozumie, zna i podziwia Bożą Potęgę, Dobroć, Świętość i Mądrość i tą mądrością się syci, czerpie z niej, żyje nią.[...]Jakie jest Niebo? Gdyby to chcieć "po naszemu" wyrazić, trzeba by powiedzieć przede wszystkim, że Niebo jest - tęczowe. Wszystko tam bowiem przetłumaczone jest na kolory. Świat zmysłowy zna zaledwie znikomą cząstkę istniejących we wszechświecie barw, tę którą nasze śmiertelne oczy mogą rozpoznać. Wzrok duszy wyłapuje nieskończoną, nieobjętą ich ilość. Nasze ziemskie barwy w porównaniu z tamtymi są szare i brudne. Nie możemy sobie stworzyć nawet pojęcia o ich skali i jest sprawiedliwe. Wszystko jest dobre i jasne. [...] Tu urzeczywistnia się wszystko, co nasza wyobraźnia mogła stworzyć. Wszystkie bowiem najbardziej fantastyczne myśli ludzkie są ledwie bladym, dalekim refleksem pomysłowości Bożej. Boża fantazja nie ma granic, a każda myśl Jego jest równocześnie aktem twórczym.[...]Dusza posiadłszy wszystko, co ją po brzegi wypełnia szczęściem, miłuje ponad wszystko dawcę tych darów, a ustawiczna łączność ze Stwórcą i ciągłe odbieranie nowych darów, czyni życie duchowe jednym pasmem wdzięczności i zachwytu. Łączność duszy z Bogiem jest tym większa i mocniejsza, im więcej człowiek Go miłował za życia.”PIEKŁOFragmenty z wizji piekła, którą zamieściła św. Faustyna w „Dzienniczku” nr 741:„Dziś byłam w przepaściach piekła, wprowadzona przez Anioła. Jest to miejsce wielkiej kaźni, jakiż jest obszar jego strasznie wielki [...] jest ogień, który będzie przenikał duszę, ale nie zniszczy jej [...] jest ustawiczna ciemność, straszny zapach duszący, a chociaż jest ciemność; widzą się wzajemnie szatani i potępione dusze, i widzą wszystko zło innych i swoje; szósta męka jest ustawiczne, towarzystwo szatana [...] każda dusza czym grzeszyła, tym jest dręczona w straszny, i nie do opisania sposób. Są straszne lochy, otchłanie kaźni, gdzie jedna męka odróżnia się od drugiej; umarłabym na ten widok tych strasznych mąk, gdyby mnie nie utrzymywała wszechmoc Boża.[...]Ja, Siostra Faustyna, z rozkazu Bożego byłam w przepaściach piekła na to, aby mówić duszom i świadczyć, że piekło jest. To com napisała, jest słabym cieniem rzeczy, które widziałam. Jedno zauważyłam, że tam jest najwięcej dusz, które nie dowierzały, że jest piekło. Kiedy przyszłam do siebie, nie mogłam ochłonąć z przerażenia, jak strasznie tam cierpią dusze, toteż jeszcze się goręcej modlę o nawrócenie grzeszników, ustawicznie wzywam miłosierdzia Bożego dla nich.”Tak na marginesie to zachęcam, do posłuchania poniższej prezentacji. Wymieniona już mistyczka Fulla Horak mówi o śmierci, przejściu do wieczności, niebie, piekle i czyśćcu oraz o tym że reinkarnacji nie ma. blocked odpowiedział(a) o 10:01 Nie wyobrażam sobie tego wierzę w reinkarnację... blocked odpowiedział(a) o 16:17 Osobiście, to wierzę bardziej w reinkarnację, jednak gdyby okazało się, że piekło i niebo istnieją...Niebo:- zawsze wyobrażałam je sobie, jako faktycznie niebo: niebo, chmury, itp.. z wyjątkiem tg, że są na tych chmurach domy, dla każdego człowieka jeden, ludzie mogą patrzeć z góry na innych ludzi, a w niebie nie ma żadnego zła, wszyscy się kochają i są dla siebie mili ogromny, ogromny czarny, zwęglony dół, z krętymi ścieżkami i korytarzami, pełno krwistych stworzeń, które wyrządzają katusze grzesznikom, przerażające. W niebie męczysz się chwaląc wielkiego bożka, w piekle zaś jesteś podzielony: jeśli wybrałeś Szatana robisz co chcesz, i masz ogolnie [CENZURA]ą wieczność, jeśli grzeszyłeś, i nie wybraleś ani boga ani Szatana masz męki po wieczność. Tadam. Quapador odpowiedział(a) o 12:29 Niebo to spelnienie wszystkich marzen, pieklo to pokazanie, ile szans na urzeczywistnienie wlasnych i cudzych marzen zmarnowalismy. Uważasz, że ktoś się myli? lub .
  • 5unc9tqbff.pages.dev/908
  • 5unc9tqbff.pages.dev/236
  • 5unc9tqbff.pages.dev/665
  • 5unc9tqbff.pages.dev/662
  • 5unc9tqbff.pages.dev/533
  • 5unc9tqbff.pages.dev/218
  • 5unc9tqbff.pages.dev/481
  • 5unc9tqbff.pages.dev/509
  • 5unc9tqbff.pages.dev/754
  • 5unc9tqbff.pages.dev/514
  • 5unc9tqbff.pages.dev/902
  • 5unc9tqbff.pages.dev/478
  • 5unc9tqbff.pages.dev/281
  • 5unc9tqbff.pages.dev/510
  • 5unc9tqbff.pages.dev/326
  • jak górale wyobrażają sobie niebo